:D Ruda, wyslij tego zarunka tak jak mowisz w okolice Syberii,nie sobie tam zamarznie........bo my przeciez dietkujemy, wiec nie ma tu dla niego miejsca :D
pozdrawiam :D
Wersja do druku
:D Ruda, wyslij tego zarunka tak jak mowisz w okolice Syberii,nie sobie tam zamarznie........bo my przeciez dietkujemy, wiec nie ma tu dla niego miejsca :D
pozdrawiam :D
Fajnie ,że już jesteś :lol: .Tylko nie połakom sie na tego co go Siringa chce komuś sprezentować :mrgreen: .A swego gada duś i posypuj solą.
:twisted: Co do 5 dniówki,nie wiem czy warto,zaczęłam i skończyłam przed @.Wytrzymałam 3 dni,bo zołądek buntował się na ser i owoce.Po perwszym dniu waga spadła o 90dkg,ale to po warzywach,po 3 kaszowym podniosła się o 3odkg.Teraz dopiero kończę @ to będę wiedziała jak jest naprawdę.Ale jak czytałaś pewnie jestem po sobotnim kiszkowym szaleństwie i po grzechach niedzielno-sernikowych :oops: .Może nie byc dobrze.Ale co tam ,ważne ,że do przodu.pozdrawiam
witaj Rudka
to juz tak jest -mnie sie wydaje ,ze ja juz od samego rana myśle o jedzeniu
kiedyś było inaczej -gdzieś ok 12 -stej dopiero zwiedzałam lodówke
a teraz -makabra - nieumyta ,nieubrana już w kuchni buszuje :evil:
kiedy on skubaniutki zerun, czepił się i puscić nie chce ! z chęcią zamienię na dietuna i to jeszcze przystojnego :) poki co walka trwa. do wieczora zżerun dostawał po tylku, ale wieczorem póżnym oddał z nawiązką :cry: :cry: Rano znowu skrył się w kąciku i siedzi cichutko......a w pracy dzis bedzie pokus wiele, bo to i kolega odchodzi i ja dzień ostatni więc jaieś ciastko wypada zanieść...bedzie smutno/wesolo/jedzeniowoCytat:
Zamieszczone przez ewace
:D Ruda, trzymaj sie... :D :D
Ruda :lol: :lol: :lol: :lol:Do tego przystojniaczka, to sie tez przykleje :lol: :lol: :lol:Cytat:
kiedy on skubaniutki zerun, czepił się i puscić nie chce ! z chęcią zamienię na dietuna i to jeszcze przystojnego
Ta dietka 5 dniowa nic nadzwyczajnego bo bardzo monotonna.
Pozdrawiam :!:
Okazja rzeczywiście smutno - wesoło - jedzeniowa :roll: , no ale cóż poradzisz :)Cytat:
a w pracy dzis bedzie pokus wiele, bo to i kolega odchodzi i ja dzień ostatni więc jaieś ciastko wypada zanieść...bedzie smutno/wesolo/jedzeniowo
Ale tego żeruna to tam zostawiłaś? Niech się tam przylepi do innej ofiary, pasożyt jeden :wink: Ty rozpoczynasz kolejny , ciekawy etap życia więc zmieniaj co się da :D :D :D - patrz: dieta i ćwiczenia :twisted:
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki http://img511.imageshack.us/img511/5151/hotlinkcy6.gif
witaj Rudka
Jak to ostatni dzień ???? juz nie bedziesz pracowac??
Jezeli juz to zmartwienie jak miałas fajna robótke i fajnego szefa
a jak szłas do roboty z musu i przechodziłas katusze rannego wstawania
to po pierwsze -wreszcie sie wyśpisz -a reszte samo sie wyrezyseruje
najgorsze tylko ,że czas teraz będzie zapiepszał -:roll:
jak minął dzień :?: ,u mnie nie bardzo.40 urodziny koleżanki,pod znakiem ciasta bardzo,bardzo dobrego,ale niestety treściwego.pozdrówka :D
Czyzbys wchodzila w trzeci etap kobiecosci :?: no to gratuluje i cieplutko pozdrawiam :lol: :lol: