WITAJ :D :D :D
I ja dołączam się do trzymania kciuków w sprawie nowej pracy, na pewno będzie dobrze.
U mnie akurat odwrotnie, od 1 września jestem na zasłużonej emeryturze i na razie upajam się nic nie robieniem. Do tej pory pracowałam po 10 godzin, obawiam się,że jak tak posiedzę to nie nadążę ciuchów poszerzać. Waga na razie w miejscu.