Cześć dziewczyny ,
z dietką u mnie od niedzieli (ojejej to juz czwartek!) do wczoraj kiepsko było. Dziś już się znów za siebie staram wziąść. :oops: Barszczu nagotowałam i mam zamiar go jeść. Dziś jajecznica na pieczarkach i barszcz. Muszę tą dietę Montignaca spróbować, bo zdaje się 2,5 kilo mam więcej. Jak parę dni na forum nie byłam, to już motywacja mniejsza. Owsiankę gotową mam w torebkach, jedna 160 kalorii. Sporo teraz chodzę, ale muszę jeszcze rowerek włączyć do codziennego planu dnia.
Dzięki za odwiedzinki. Miłego weekendu życzę .