-
PODSTOLINKO JUZ DO EWKI NAPISAŁAM JEST PO SESJI WIĘC MOŻE ZNAJDZIE CZAS , A POZNAŁAM JĄ W KRAKOWIE .
NIEŻLE CO MIESZKAMY O 100 KM OD SIEBIE , A POZNAJEMY SIE NA DRUGIM KOŃCU POLSKI.EWCIA AKURAT PRACOWAŁA W NIEMCZECH I BYŁA W KRAKOWIE Z GRUPA OSÓB .
OTO DO NIEJ LINK.
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=64287&highlight=
-
:lol: No ale spokojnie sie zrobilo jak te moje szkraby poszly.Podluzszej nieobecnosci u mnie dzisiaj zawitali po raz pierwszy.Zupelnie jak w ulu bylo.Az mi teraz w uszach dzwoni tak jest spokojnie. Na odchodnym oczywiscie duzo placzu ,ze chca jeszcze zostac.Znosilam wszystko dzielnie ,ale jednak jestem przyzwyczajona do spokoju, a poza tym jak sa ze mna tylko to nie ma takiego halasu.No ale to sa tylko dzieci i musza sie jakos wyszumiec.Ale pewnie tak na dluzsza mete nie wytrzymalabym pewnie .Świat jest jednak cudownie ulozony,ze dzieci to maja ludzie mlodzi.Starsi nie daliby pewnie rady juz tego towarzystwa wychowac.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i do zobaczenia w nowym tygodniu :lol: :lol: :lol: :lol: Nowy tydzien nowe sily do dietkowania i zrzucania zbednych kiloskow :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
110/82 :D
-
-
Podstolinko, gratuluje, ze waga zeszla w dol :lol: :lol: :lol:
Tak , dzieci sa kochane , ale na krotko :roll: :roll:
Jak sie juz przyzwyczaimy do spokoju, to taki rozgardiasz bardzo meczy :roll:
Ale widac , ze bardzo kochaja babcie :lol: :lol:
Kiedy idziesz do lekarza do kontroli?
Podstolinko, zycze milego tygodnia :lol: :lol:
-
Podstolinko, z dziećmi to nie tak - ja nie stara jestem, dzici nie mam i jak wpadnie koleżanka z dwoma, (5,7 lat) to mo 3 godzinach mam migrenę :D
to chyba kwestia przyzwyczajenia .....
Waga widzę jakaś ładna :D:D
-
-
Witaj Podstolino !
Czytalam u Bewika, ze z twoim zdrowkiem juz wszystko gra :D
Wiesz, moje najwczesniejsze dziecinstwo spedzilam pod opieka moich ś.p. babci i dziadka( rodzicow taty) i byly to najszczesliwsze czasy w moim zyciu. To ukierunkowalo mnie na cale moje dalsze zycie , niestety juz ich nie ma , bardzo mi ich brakuje chociaz minelo juz tyle lat, takiej wiezi nie mialam nawet z rodzicami niestety. Nie wiem co to jest , ale dziadkowie dawali mi poczucie bezpiecznego swiata wokol mnie czego nigdy nie dali mi rodzice.
Buziaki :D
-
Podstolina, dzieci są kochane ale tylko tak na kilka godzin :D . Nie wiem czy bym wytrzymała z kilkoma, z jednym teraz to może i tak 8) Nie wiem, nie mam jeszcze wnuków .
Ale więź dziadkowie - wnuczęta jest bardzo silna. Ja to widzę po mojej mamie. Wszystko co dotyczy moich dzieci , w końcu już pełnoletnich, bardzo ją zajmuje (mieszka z nami) i przeżywa to tak samo jak ja 8) .
Pozdrawiam cieplutko :D
http://img451.imageshack.us/img451/3184/a13fldo7.gif
http://img71.imageshack.us/img71/5057/0101cv9.gif
-
Podstolinko, ciesze sie, ze bylas u lekarza i uzyskalas dobre informacje :lol: :lol: :lol:
Jednak pamietaj , organizm jest oslabiony po antybiotykach , wiec dbaj o Siebie :lol: :lol:
Przesylam pozdrowienia :!:
-
:) DOBRZE ,ZE JUZ LEPIEJ SIE CZUJESZ U NMIE BEZ ZMIAN :!: TYLE LEPIEJ ,ZE GLOWA MNIE JUZ TAK NIE BOLI :)
UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :)
http://img263.imageshack.us/img263/4272/8vywkcf3yz6.gif
-
:lol: Witam wszystkich serdecznie z samego rana .Ja juz dzisiaj bardzo wczesnie na nogach .Ogarnelam chalupe,przygotowalam obiad ,jeszcze tylko kilka sprawunkow i heja do wnukow.Wroce pewnie jak juz moi domownicy beda w domciu.To mi sie podoba taki ruch w interesie.Jak juz tylko nie musze siedziec plasko w domu to jest wszystko o key.A zatem moje drogie dziewczynki milego i radosnego dzionka wam zycze ,dobrego dietkowania i do uslyszenia wieczorkiem :!: :lol: :lol:
110/82 :D
-
PODSTOLINKO PISAŁAM U MNIE , NA TEMAT TEJ WODY I CHOROBY ROKSANKI.
A TU CHCIAŁAM CI SERDECZNIE PODZIEKOWAĆ ZA WIELKIE TWOJE SERCE.
JEST MI STRASZNIE CIEŻKO , ALE POSTARAM SIĘ JAKOŚ TRZYMAĆ . BO CHOĆ NIE WIEM CO TO I TAK NIĆ NIE DAM RADY ZMIENIĆ .
MUSIMY BY C DOBREJ MYŚLI.
MIŁEGO DNIA.http://republika.pl/blog_dx_689459/1335744/tr/a14.gif
-
-
Miłego dzionka Podstolinko :D :D :D
-
Podstolinko pozdrawiam cieplutko i zycze miłego dnia :D :!: :!:
http://www.gify.nou.cz/kvety2_soubory/kyt3.gif
-
-
:D Jestem juz w domku .Dzieciaki wogole nie chcialy mnie wypuścic .Ale im wytlumaczylam ,ze od marca to bedziemy sie codziennie spotykac ,gdyz ich mama wraca do pracy i babcia bedzie z Kacperkiem ,a Patrycje bedziemy razem odbierac z przedszkola.To wiecie reakcja byla taka ,ze zaraz ,natychmiast kazali isc mamie do pracy.Usmialysmy sie z synowa .Troche musze mlodym pomoc ,a we wrzesniu kacperek pojdzie do przedszkola to juz bedzie troche lzej.Ale takie teraz czasy -prace trzeba szanowac jak jest i chca cie w niej.Pozniej od wrzesnia to juz porobimy dyzury.A konkretnie synowa bedzie zaprowadzac ,a ja na zmiane z synem bedziemy dzieciaki odbierac.Tyle z dzisiejszych emocji.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze duzo radosci :lol: :lol: :lol:
110/82 :D
-
witanko
No to i tak cie podziwiam ,ze jeszcze znajdujesz czas na neta .
Ja nie mam tyle obowiązków -ale zawsze dopiero do kompa trafiam wieczorkiem.
Dzisiaj chociaz cieplutko -to tylko troche na balkonie posprzatałam
karmie ptaki a one niesamowicie śmiecą .
-
:lol: Witaj Krysialku -wiesz kochana jak chorowalam to wszyscy wydzwaniali kiedy wreszcie bede na chodzie.Troche Ich przetrzymalam ,ale sama rozumiesz,ze po tym wszystkim to nie moglam odrazu tak maszerowac.Dzisiaj przed wyjsciem do wnukow to mialam 3 telefony czy juz napewno jestem zdrowa i kiedy do tych moich chorych przyjde.No to jutro kierunek moja Ciocia do DPS/ona juz nie ma nikogo/,a w czwartek bratowa ibrat tez obydwoje bardzo chorzy i lezacy.No i jak tu do Nich nie zajrzec.No i jeszcze na osiedlu znajoma starsza Pani tez bardzo chora.Nie mam sumienia Ich nie odwiedzic.Taka juz jestem.Pozdrawiam Cie cieplutko :lol: :lol:
110/82 :D
-
-
-
:lol: :lol: A ja dzisiaj spiesze z zyczeniami dla wszystkich:
WSZYSTKIM DROGIM WALENTYNKOM I WALENTYM ZYCZE DUZO ZDROWKA,RADOSCI ,POMYSLNOSCI,WIELE USMIECHU NA BUZIACZKACH ,DOBREGO DIETKOWANIA I ROZSADNEGO GUBIENIA NIEPOTRZEBNYCH KILOSKOW.TRZYMAJCIE SIE :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
110/82. :D :D :D
-
-
:lol: Ewus bardzo dziekuje :!: :!: :!: :!: :!:
Za chwilke znikam i lece do moich chorych Im tez sie nalezy troszeczke przyjemnosci.
pozdrawiam i sle caluski :lol: :lol: :lol:
110/82 :D
-
W DNIU WALENTYNEK
Jeśli lecieć to do słońca
Jeśli marzyć to bez końca
Gdy całować to serdecznie
A gdy kochać to już wiecznie.
Miłość jest wielka
Lecz mija jak mgła
Przyjaźń jest cicha
Lecz długo trwa...
Choć jesteś daleko ode mnie,
Choć życie jest ponure i złe
Pamiętaj, Że ktoś potajemnie Kocha Cię.
Może się już nie spotkamy,
Może zginie Twój ślad,
Więc nie zapomnij że Ty,
To cały mój świat.
http://republika.pl/blog_dx_689459/1.../tr/amour6.gif
-
Czuję się dobrze w Twoim towarzystwie,
przyjmij więc życzenia z walentynkowym uściskiem. :D :D :D :!:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/116039920537.gif
-
Podstolinko :lol: :lol: dziekuje za zyczenia, Tobie tez duzo zdrowka i romantycznej kolacyjki z ukochanym :lol: :lol:
-
PODSTOLINKO :lol: ZYCZE SOBIE ABY NA SWIECIE BYLO WIECEJ LUDZI DOBREJ WOLI TAKICH JAK TY :lol: SWIAT BYLBY PIEKNIEJSZY :lol:
POZDRAWIAM WALENTYNKOWO :lol: :lol: :lol: :lol:
-
:lol: Kochane Walentynki -no to mamy juz nastepny dzionek z glowy.Ciesz sie ,ze odwiedzilam tą moja ciocie.Ona juz nie ma nikogo ,to jeszcze jedynie i najczesciej ja ją odwiedzam no i sporadycznie moj mlodszy brat.A Ona cieszy sie z tych odwiedzin jak male dziecko.
Halinko :lol: -dziekuje za piekna poezje-i pozdrawiam walentynkowo. :lol:
Lunka- :lol: dziekuje i pozdrawiam walentynkowo :lol:
Bewiczku :lol: -dziekuje :lol:
Illa :lol: kochanie nie idealizuj mojej osoby,uwazam ,ze poprostu tak byc i basta. :!:
To nic szczegolnego ludziom trzeba pomagac.Pozdrawiam walentynkowo :lol:
Życze wszystkim dobrej ,spokojnej nocy.
110/82 :lol:
-
Witaj Podstolinko, ja też lubię, jak jest ruch w interesie, tj. jak mam się koło kogo krzątać.
Miłego dnia :D
-
ja też lubię mieć sporo zajęcia :D
-
:lol: Witajcie dziewczynki :!: :!: No to przyznawac mi sie teraz ile paczusiow wszamalysci :?: :?: :?: Ja dzisiaj bardzo dietkowo -ani jednego :!: :!: :!: Pozostaly mi wspomnienia z ubieglego roku -jaka to bylam nieobliczalna.Wiedzialam ,ze nie moge sobie pozwolic nawet na jednego -bo inaczej bedzie klapa-no i udalo sie.
Az dziw bierze ,ze spokojniuchno przechodzilam obok cukierenki nawet wachalam z przyjemnoscia zapaszki paczkowe,ale nie mialam zadnych zakusow. :!: :!: :!: Totez dzisiaj konfesjonal nie jest mi potrzebny :!: :lol: :lol: :lol: :lol: A Wam jak sie udalo pokonac zakusy :?: :?: :?: :?: Pozdrawiam wszystkich serdecznie :lol: :lol: :lol:
110/82 :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Podstolika to dla Ciebie pochwała za wstrzemięźliwość :D :D. Że też ani jednego nie zjadłaś , mimo że pachniały 8) :D
Ja zjadłam jeden pączek i trzy faworki . Piekliśmy wszystko w domu więc musiałam skosztować , bo domowe są lepsze od tych kupionych :wink: :D
Trzymaj się , pozdrawiam :D
http://img115.imageshack.us/img115/4...il20uk5hb3.gif
http://img170.imageshack.us/img170/9886/media7dq1.gif
-
Podstolinko należą Ci sie ogromne brawa za oparcie pokusom :D :D :!: Ja zjadlam tylko 1 pączka,takiego "najchudszego" czyli z cukrem pudrem,ale chlopakom kupilam z czekolada i bita śmietaną :D :!: Zmiesciłam sie w limicie,wiec wyrzutów sobie nie robię :D :!:
http://poezje.hdwao.pl/kartki/Milosc/101.jpg
-
:lol: Brawo Lunka :lol: :lol: :lol:
110/82 :roll:
-
-
PODSTOLINKA TO JESTEŚMY W PARZE .
JA RÓWNIEZ NIE ZJADŁAM PĄCZKA ,
A KUSIŁY STRASZNIE BO MĄŻ WSZAMAŁ 3 SZT.
JA Z WYBORU NIE ZJADŁAM I Z POSTANOWIENIA JAKIE SOBIE DAŁAM W SERCU.
SPOKOJNEJ NOCY.http://republika.pl/blog_dx_689459/1.../00002122r.gif
-
ja jak mąż Hii wszamałam 3,nie mam powodu do dumy,ale i nie cierpię za bardzo z powodu tego grzeszku
pozdrówka :D
-
witaj
ja niby tylko jednego -ale poległam i nie umiem obojętnie przechodzić koło cukierni
Ja autentycznie cierpie . Dzisiaj chciałam nawet coś kupic niskokalorycznego
-ale nie udało sie . obiecałam sobie upiec biszkopta z minimalna ilością tłuszczu
-ale nie udało sie -przyszli znajomi
-
Podstolinko, ale jestes dzielna :lol: :lol: :lol:
Gratuluje :!:
Ja wczoraj troszke pofolgowalam, ale musialam :lol: :lol: ,bo zapomniało mi sie, ze mąż miał urodziny :lol: :lol:
Dzwonily z życzeniami do niego siostra i brat, wiec ich zaprosil i przyszli :lol: :lol:
Dobrze , ze teraz wszystko w sklepach, wiec poszlam na łatwizne :lol: i kupiłam jedzenie :roll:
Na mnie sie obraził, ze zapomniałam o jego świecie :lol: :lol: , ale juz zadowolony, bo było fajnie, rodzinnie :lol: :lol:
Miłego dzionka życze :!: