Wątek: Moja walka z otyłością czyli czas na zmiany

Przeczytałam o Twoich metodach na "głoda" u Jarka, Bardzo mi dzisiaj potrzebna każda. Poszukam tej strony o której piszesz.
Minęły 3 tygodnie walki i jakbym juz opadała z sił.

witaj ewitko-miłego dnia życzę i dobrego dietkowania.A jeszcze mi powiedz o której zjadasz kolacje Za bardzo wieczorem myślisz o jedzonku.Może zmień nawyki no nie wiem co robisz jeżeli oglądasz TV to może wystarczy zmienic wygodny fotel na -no nie wiem -krzesło,albo oglądac z lózka Coś spróbuj zmienic.Pozdrawiam serdecznie

Ewa
ja już różne sposoby wypróbowałam na wieczorne szperanie.Nie jadłam wogóle ,a o 22 szturm na jedzenie,.Jadłam sałatki,jabłka,marchewki.A teraz poprostu ok 20 jem kolację/chodzę spać ok północy/2chrupkie chlebki z czymś tam, pomidor czy jakieś inne warzywo i jest spoko,najwyżej jeszcze jabłko zjem.taka kolacja to od 150 do 200 kal w zależności od wsadu na chlebek,a jak zjem jogurt to kalorii tyle samo,a głodna dalej jestem .Najważniejsze to poznać swój organizm, ale drogą prób i błędów dochodzimy do tego.I tak jak napisała do mnie kiedyś któraś z was,że tyłam latami a schudnąć chcę szybciutko ,nie poganiam siebie teraz i jakoś mi weselej i lżej.
A kryzysy jak pisałam u Siringi wszystkie mamy,tylko nie odpuszczaj .Trzymam za ciebie.

evita, wazne ze ruszylo
najgorzej to na wieczor jesc weglowodany, tak jak ja wczoraj ciastek sie opchalam....czy ja jestem na diecie
pozdrowka

Pozdrawiam i życzę powolnego chudnięcia 9bez efektu jo-jo).

witaj
no to gratuluje spadku wagi -taka mała rzecz a jak cieszy
jak są efekty to człowiekowi sie chce .
Ja mimo obietnic dzisiaj odchudzałam sie na boczku :P
widzisz jak to jest jak człowiek musi gotować -taki był smaczny ,że nie smiałam sobie odmówić --a nagotowałam jajek -to juz dwa dni leżą

Wczoraj cały dzień pięknie trzymałam diete .No i co z tego skoro wieczorem dobiłam do 1600kcal. Odkurzyłam sobie swój stacjonarny rower i trochę pojeżdziłam.Licznik pokazał 250 kcal mniej.Dzisiaj bolą mnie nogi Dla siebie :zrobiłam pachnącą kąpiel.
siringa-straciłaś 6 kg w trzy tygodnie to fantastyczny wynik
podstolina-oj żebyś wiedziała ,że za bardzo wieczorkiem myślę o jedzeniu Wczoraj 600kcal dobiłam właśnie wieczorem.Masz racje powinnam coś zmienić
julisia-masz racje .Kolacja 200kcal i ja taką mam zaplanowaną tylko u mnie wieczorem jest to objadokolacja dla całej rodziny i to mnie gubi
misiala-zauważyłam ,że jak zjem zadużo węgli to jestem śpiąca
didi-
siba-
krysial-czasem buntuje się ,że to ja musze gotować w domu.
Pozdrawiam

To prawda o tych 6 kg, ale wiem, że to było najłatwiejsze 6 kg i wiem, ze nie wszystko w nich to tłuszcz, ale chcę stracić kolejne kg i zrobie TO!!!.

witaj evitko-dzięki za odwiedzinki.Jak się nauczysz(na drobnych rzeczach)odmawiac-to dalej pójdzie jak z płatka.Pozdrawiam serdecznie