http://imagecache2.allposters.com/images/TOP/JBR292.jpg
Wersja do druku
Siringa, dobrze ze pokazala swoje odbicze przed slubem :lol: :lol: , bo dziewczyna pusta jak bemben :lol: :lol:
Milego dietkowania :!:
witaj :)
jak idą Twoje zmagania z zapełnieniem 2 wiaderka??:>
Pozdrawiam!! :)
witaj Siringa
Tak to nieraz bywa -może i dobrze ,ze siostra podsłuchała -bo
i zachowała sie jednoznacznie . Dobrze sie stało -widocznie to nie ta ma być jego żoną -niech troche wydorośleje . Chłopakowi też wyjdzie na zdrowie
bedzie teraz ostrożniejszy w doborze przyjaciółek.
Nie każda pięknośc ma poukładane w głowie .
MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/im...P/GST_4659.jpg
Siringo to co piszesz o tej dziewczynie mi się poprostu w glowie nie mieści że coś takiego może istnieć :evil: ,a wczoraj wcale nie dietkowałam obżerałam się na max ojjj głupia Elka jestem i już ,pozdrawiam :D
Kochane dziewczyny i chłopaki - bardzo dziękuję za wszystko co tu piszecie, za pozdrowienia, gratulacje, miłe słowa. Nie mogę dorwać tyle czasu, zeby każdego z Was odwiedzić indywidualnie, ale postaram sie niebawem to zrobić.
Jeśli chodzi o wiadra i tłuszcz to wiem na pewno, ze wlewam go
TAM I BEZPOWROTNIE :!: :!: :!:
Już mnie nic nie powali. Wczoraj moje skrzydła w tej sprawie znacznie podrosły.
Było spotkanie u naszych dzieciaków. Rodzice synowej, jej bracia z żonami,
dwie ciotki z męzami i my/wszystkie starsze panie nieszczupłe,
a niektóre bardziej/.
Wszyscy zareagowali na to, ze jest mnie znacznie mniej /ja wiem,
ze "ciągle jeszcze baaaardzo dużo, a 11 kg to tylko troszkę więcej
niż 1/3 "obowiązku"/, a mój "ślepy" czy takiego udajacy mąż stwierdził,
ze rzeczywiście i zadał bardzo interesujace pytanie - kiedy Ty to zrobiłaś? Zażartowałam, ze w międzyczasie.
Potem w domu nie mógł sobie poradzić z tym i....
...też będzie sie odchudzał. Zaoferowałam pomoc,
ale odżegnałam się od roli żandarma i od odpowiedzialności
za jakieś dziwne diety. Jeśli po mojemu to proszę bardzo
- łapka w łapkę- jeśli jakieś wynalazki albo dieta MŻ przed posiłkami
lub po nich :lol: :lol: :lol: , to odpadam.
Małpa i egoistka jestem - ale w tej sprawie nic nie może dziać się
moim kosztem, nawet chudnięcie, albo i nie, mojego rodzonego małżona,
nic nie może namieszać w moim planie :!: :!:
Siringa, jesteś jak boski wiatr i burza!
Pantanal - jakie miłe komplementy, dziękuję bardzo.
Muszę chyba uważać, żeby to sie nie przerodziło w jakieś tornado :lol: :lol: :lol:
Ciekawe jak twojemu mezowskiemu pojdzie :D panom to za bardzo nie wychodzi , chyba ze ich zdrowie do tego zmusi, ale i tak staraja sie odchudzic sie po jak najmnejszej linii oporu ( oczywiscie sa wyjatki - czyli panowie z naszego forum :D )
Masz bardzo madre podejscie do walki o siebie , jestes skazana na sukces :D
Pozdrawiam !!
http://www.gify.nou.cz/medved1_soubory/42.gif