-
ufffffff poniedziałek juz za mną, nawet nie bylo tak tragicznie. Pragnienie i glod zagluszam zieloną herbatą ( boże jak ja nie cierpię zielonej herbaty!!!)
ale faktycznie trzeba przyznac, ze po wypiciu czajniczka tego plynu, jesc to zupelnie się nie chcę.
krysial - rowno 5 miesięcy. 31 marca muszę byc na mecie. Trochę ciezko przy moim trybie pracy, ciągle spotkania, obiady z klientami i tad itp, ale powiedziałam DOSC, koniec z wystającym brzuszkiem, koniec z oglądaniem ładnych ubran, bez mozliwosci ich noszenia. Wracam do swej wagi sprzed kilku lat. co do papki masz rację, smakowita ona to nie jest, ale znam też doskonale siebie,aby się zmotywowac, muszę na dzien dobry widziec choć jakies zmiany. powiadasz dietka atkinsa? zaraz zobaczę co to jest.
julisia42 też trzymam kciuki za ciebie
no no no, widzę ze wage koncową chcemy miec podobną. ta magiczna 6 z przodu, echhhhh musi się udac, musi i juz
ewace-nie ma to jak podwojna motywacja?
evitaPL - podobno nie ma rzeczy niemożliwych, i nie chodzi tu tylko o wagę, musimy wierzyć, ze ta walka z kilogramami nie jest czyms niemozliwym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki