bewiczku bo widzisz,jak sobie folguje,to pelna geba (co widac po startowej wadze ) ale jak sie zawezme,to nie popuszcze,wczoraj zreszta wyszlam z domu,jak maz z corka obiad jedli (u mnie na obiad bylo NIC ) dopiero przy kolacji bylam spokojniejsza no i naprawde ani jednej jagody ani wczoraj,ani dzisiaj przy robieniu mam nadzieje,ze mi tego samozaparcia starczy na pare miesiecy,ze bede umiala sobie powiedziec STOP.
Ja wlasnie tez mam zaparcia,dzis poszlo ,po dwoch dniach niczego,dobrze,ze sie w sobote wieczorem konczy ta dieta,to wroci to do normy (czyli dwa razy dziennie)

Pozdrawiam cieplutko