witaj
wreszcie zdecydowałaś sie na swój wątek -dobry wybór bo zawsze jakaś ciekawska wpadnie ,doradzi -albo spapuguje.
Z ta akceptacją jest tak ,ze niejednej bym sie zapytała -
czy sie akceptowała jak była nastolatką? a ile nieszcześć i zmartwień
spowodu durnych powodów było-zamiast cieszyć sie z młodości i szczupłosci
tak jak mówie najpierw pokochac siebie i nie robić sobie krzywdy
durnowatymi dietami -,jeśc mało i tłusto i zmieścić sie w kaloriach.