Dziękuję za miłe przyjęcie na forum :D
Wersja do druku
Dziękuję za miłe przyjęcie na forum :D
POZIOMKO CIESZE SIE ZE WAGA SPADLA .JA NAWET NIE MOGE ZMIENIC SUWACZEK BO NIE UMIE JAK WROCI SIOSTRA HALINKA CZYLI HIIIII TO MNIE TO ZROBI .PROSILA ZEBYM WSZYSTKIE DZIEWCZYNY POZDROWILA NIE WIEM CZ TEZ JA ZNASZ JAK NIE WEJDZ NA JEJ POST HIIIII.POZDRAWIAM MILEGO DNIA BUZIACZKI :P :P :P :P
kurczak w koncu sie wkurzyl i popedzil do przodu, :lol: gratuluje :lol:
warto byc cierpiwym, ale to jest sztuka, nie kazdemu sie udaje(np. mnie) :roll:
ten filmik jest swietny :lol: :lol: a kto lubi poranki po imprezie :?: :roll:
buziaczek :D :D
Gratulacje Poziomeczko, że waga ruszyła. Ja od jutra też ruszam wreszcie (ile można jeść :oops: ). Trzymam za Ciebie kciuki i dziękuję za wsparcie-bez niego już bym dawno 'poszedła na amen :D
POZIOMKO
wielkie BRAWA :!: :!: :!:
Witajcie kochane Dziewczynki ! Jak mi Was brakowało ! Ale wpadłam w taki wir obowiązków, kłopotów i kotów, że nie miałam nawet siły do Was zaglądnąć. Z dietą też było kiepsko, dziś rano po raz pierwszy od dwóch tygodni się zważyłam i byłam przekonana, że porażka na całej linii. A tymczasem nie było tak źle :D Wieczorem przesunę trochę królika - w prawo :P
Mój kotek już w formie, wczoraj wyciągaliśmy szwy. Nie, nie sami, chociaż kot był w gotowości. To niecierpliwe bestie i ciał obcych raczej u siebie nie tolerują. Cały problem od zabiegu polegał na pilnowaniu kota, żeby sobie krzywdy nie zrobił własnymi zębami.
Poziomeczko , widzę , że pięknie Ci idzie. Zaraz mnie dogonisz ! Oj, nie dam się, teraz muszę się zmobilizować.
Całuski - zaglądnę wieczorem, bo teraz pędzę do pracy. :P
Poziomka, gratuluje :lol: :lol: :lol:
coś mi się zdaje , ze niedługo będzie z Ciebie jagódka , a nie truskawka :lol: :lol:
Swietnie sobie radzisz :lol: :lol:
Puma cieszę się , ze jesteś zadowolona z wagi i też gratuluje :lol: :lol:
Przesylam pozdrowienia :!:
Witam moje Słoneczka :lol:
Mam od wczoraj ukochanego gościa w domu i dlatego aż do poniedziałku nie będę mogła być z Wami tak często jak bym chciała, ale nawewno znajdę chwilkę, żeby się zameldować i poczytać :lol:
Dietkę trzymam i udaje mi się jak na razie codziennie ćwiczyć na rowerze i wiem już napewno - jeśli na samej dietce zastój to ćwiczenia sprawiają, że znowu idziemy dalej :lol: :lol: :lol: :!:
Dziś rano moja kapryśna waga pokazała 67,6 :lol: :lol: :lol:
Już wchodzę w moje ciuchy z ubiegłego lata :lol: , a teraz czas na głębsze warstwy szafy :wink: - wyciągam starsze ciuchy na "wabia" :lol: :lol: :lol:
podstolino - kurczak ma swój finisz na suwaczku i dalej nie poleci :lol: , a ja nie mam szans na wychudzenie - mój zdrowy rozsądek czuwa :lol: .Mój cel, to waga którą kiedyś miałam i czułam się w niej świetnie :lol: , a poza tym nie lubię chudzielców :wink: Całuski serdeczne i bardzo się cieszę, że choróbsko odpuszcza :lol: :lol: :lol:
Metamorfoza - trzymaj się dietki i trzymaj się Nas - sukces murowany :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam :lol:
franelciu - zmiana suwaczka to prościzna, sama dasz radę :lol: , mogę pomóc a i siringa chyba już to gdzieś opisywała (niezawodne Nasze Kółeczko Ratunkowe :lol: ), a do wątku siostry zajrzę chetnie i poczytam :lol: , Pozdrawiam serdecznie :lol:
misialko - mój kurczak się wkurzył, bo mu Twój ślimak na ambit wlazł :lol: :lol: :lol: , a cierpliwość i konsekwencja to faktycznie podstawowy element odchudzania :lol: - teraz to wiem :lol: - bez Was nie miałabym siły na to :lol: Buziaczki :lol:
BEIGNET - nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie "poszedłaś" sobie na amen :!: :lol: :lol: :lol: , kamień spadł mi z serca :lol: , dobrze, że wracasz na dietkę i pamiętaj - zawsze będę Cię wspierać :lol: ...całuski ogromniaste :lol:
siringo - dzięki, że jesteś i dzięki za brawa - jakie to milutkie pławić się w oklaskach :wink: :lol: :wink: :lol: i to od fachowca w temacie :lol: :lol: :lol: , pozdrawiam cieplutko :lol:
Pumka - nareszcie jesteś :!: :!: :!: ,...cieszę się, że z kociaczkiem już ok. :lol: martwimy się o te nasze stworzonka jak o własne dzieci :lol: :lol: :lol: , a co do wagi to nie takie "zaraz", ...ale bardzo chcę połaskotać Cię w piętę :wink: :lol: :lol: :lol: Buziaczki :lol:
bewiku - dziękuję za pochwały - to dla mnie pożywka na dalszą drogę :lol: , nie jestem jeszcze nawet na półmetku, więc jeszcze czas na zwalnianie tempa :lol: , a poza tym chyba zdrowo chudnę - nie za wolno i nie za szybko :lol: :lol: :lol: ....pozdrawiam cieplutko :lol: :lol: :lol:
Dziękuję Wam Kochaniutkie za pamięć i wsparcie, pięknego dnia życzę wszystkim :lol:
Łomatuchnotymojajedynanajukochańsza -
"fachowiec" :?: :!:
No to co ja mam dzisiaj robić :?:
Swięto przecie :!:
Przecież przyjdzie mi przez osiem godzin turlać beret /roboczy, z antenką/
U mnie z ćwiczeniami ( w ogóle z ruchem !!! ) to jest dramat. Cały czas albo siedzę w samochodzie, albo za biurkiem. Teraz czasami się zmuszam i idę na jakiś spacerek, ale 20 minut dziennie to trochę mało.
Bez samochodu ruszam się od czasu do czasu na wódeczkę :D Tylko wtedy kalorii pochłaniam znacznie więcej niż zazwyczaj :D Ale mam nadzieję, że ucieknę przed Tobą Poziomko i do żadnego smyrania po pięcie nie dojdzie :P :P
Podziwiam Cię nieustannie :P zwłaszcza za te ćwiczenia. Całuski