http://www.mportalik.com/kartki/wale...al_kartka6.gif
Wersja do druku
Witaj moja imienniczko, masz rację koniec z leniuchowaniem, wiosna blisko i należy ją godnie przywitać więc bierzmy się od roboty. Przesyłam moc pozdrowień. :roll: :lol: :roll: :lol: :oops: :oops:
DORIS POZDRAWIAM.http://republika.pl/blog_rr_3005981/...sz_i_kotek.gif
Doris jak samopoczucie? A czy są jakieś postępy? Pozdrowienia :D :D :D
Dorisku, serdecznie Cię pozdrawiam :D :D :D
http://inlinethumb25.webshots.com/40...600x600Q85.jpg
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/12/757.jpg[/img]
Witam serdecznie :D :D wszystkich którzy tu wytrwale czekają na moje powroty. :oops: :oops: :oops:
Oj ciężko, ciężko ze zmniejszaniem wagi, ciągle zaczynam od nowa.
http://www.gifownik.pl/gify_02xx/3d/85.gifWitam Cie serdecznie Dorisku ,no wreszcie doczekalam sie Ciebie . :D :D :D :D :D :D Mam nadzieje ,ze teraz na dluzej . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
W koncu musi sie udac -ale to tylko zalezy od Ciebie serce .
Pozdrawiam i oczekuje raporcikow .http://www.gifownik.pl/gify_02xx/3d/88.gif
mam zapał ale słomiany :oops:
chcę natychmiastowych efektów :shock:
urodziłam sie w niedzielę :lol: pewnie w porze poobiedniej 8) w czasie deseru :P :D :D :D :D :D
nic od siebie fizycznie nie wymagam :twisted: , ciągle pozostaję w sferze wyorażeń i marzeń.
Potrzebuję pożądnego kopa.
Proszę o pomoc!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witaj Córko Marnotrawna :!: :lol: :wink:
Fantastycznie, ze jesteś :lol: ...a marnotrawna jesteś bez dwóch zdań :!: ...zmarnowałaś kawał czasu :!: ...oczywiście w temacie :wink: ...
Jak mi znowu gdzieś uciekniesz to Cię dopadnę w tym Twoim Krakowie i do zmoczej jamy zaciagnę....reszty lepiej żebyś nie wiedziała :wink: :lol:
Witaj Dorisku i rozsiewaj optymizm jak dawniej, tylko zostaw go troszke dla siebie :lol:
No to lecimy ku lekkości, prawda :?: :lol:
Buziaki przeogromniaste :lol: :lol: :lol: http://img186.imageshack.us/img186/1...bnblumefw8.gif
http://www.akvarij.net/forum/avatars...Ikona-cmok.gif
BUZIAKI W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA
WPADAM Z REWIZYTĄ
DZIEKUJE ZA ODWIEDZINY
JA W MOTYWOWANIOU JESTEM DOBRA.........CHOCIAZ CZASAMI OKRUTNA.
NIESTETY JESTEM Z TYCH DLA KTÓRYCH CEL UŚWIĘCA ŚRODKI :roll:
DLATEGO TEŻ BEDE TU ZAGLĄDAĆ I DRZEĆ RYJA /A POTRAFIĘ BARDZO GŁOSNO/
DLA TWOJEGO DOBRA I LEPSZEGO SAMOPOCZUCIA
PS. NIESTETY ROBIĘ PRZEOKRUTNE BŁĘDY ORTOGRAFICZNE I GRAMATYCZNE :roll: .
TAKA CHOROBA :roll: /WIEM, ZE NIEKTÓRZY W TO NIEWIERZĄ, ALE JA MAM UMYSŁ DO LICZENIA, ZWŁASZCZA PIENIĘDZY :lol: :lol: / MAM NADZIEJĘ, ŻE NIEBEDZIE CI TO PRZESZKADZAĆ :wink: .
Witaj Doris.Wakacji to ja za bardzo nie lubię. Nie bardzo wiem, jak mam się wtedy zorganizować, więc zajmuję się pitraszeniem, co lubię niestety zwłaszcza eksperymenty no jem.A spacery owszem fajna sprawa,ale grubasowi, który we mnie siedzi nawet tego nie chce się czasami. Umiem pięknie bezproduktywnie tracić czas. Pozdrowionka
Poziomeczko dziękuje za powitanie
przecież wiesz że doradzam wszystkim świetniie bo jestem doradcą z zawodu ale od siebie to już co innego.
Zawsze mam tysiące usprawiedliwień.
Bardzo chcę schudnąć i bardzo chcę jeść, no i czuję się jak ta żaba na rozdrożu :D :D :D padła komenda :D :D :D
mądre na prawo :D :D :D
a piekne na lewo
a żaba siedzi i sie nie rusza, pytaja dlaczego - przecież sie nie rozerwę :D :D :D :D :D :D
flexipilnuj mnie proszę i krótko trzymaj bardzo cię proszę
Tamiraja juz nie cierpię gotować
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Dorisku -jakze sie ciesze widzac Cie tutaj . :D :D :D :D :D Rozumiem ,ze dlugie wakacje skonczone . :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: No to roboty skarbenku i nie znikaj nam jak to potrafisz . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci i dobrych efektow w gubieniu kiloskow .
Ciesze sie rowniez ,ze wpada tu -flex007 - Moze Ona znajdzie sposob na Ciebie . Fajnie miec takie kolezanki -bardzo sie ciesze . [img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/1726.jpg[/img]
Witam wszyskie kobietki na forum
:D :D :D :D
W tak piekny dzień [8 marca] zarejestrowałam się . Mam do zgubienia 12-15 kg i potrzebuję wsparcia. Pozdrawiam lila
Kochana Sowka!!!
Witam Cię serdecznie na forum i fantastycznie że zrobiłaś sobie taki prezent na Dzień Kobiet.
Wsparcie już masz, pisz jak najwięcej jak ci idzie wtedy gdy jest z górki i pod górkę. Załóż swój temat - post czy jak to się nazywa wtedy łatwiej bedzie wszystkim do Ciebie trafić a potem strażnika wagi żeby cieszyć sie sukcesami.
Małymi kroczkami wytrwale do celu
http://www.zss105.neostrada.pl/aktua...arca_napis.gif
Ile razem dróg przebytych?
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść, i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
Ile lat nad strof stworzeniem?
Ile krzyku w poematy?
Ile chwil przy Beethovenie?
Przy Corellim? Przy Scarlattim?
Twe oczy jak piękne świece,
a w sercu źródło promienia.
Więc ja chciałbym twoje serce
ocalić od zapomnienia.
- Konstanty Ildefons Gałczyński
:oops: :oops: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez podstolina
DZIEKUJE. AŻ SIĘ ZACZERWIENIŁAM :)
DORIS BEDE WPADAC I PILNOWAĆ
A DZISIAJ JESZCZE Z OKAZJI NASZEGO SWIĘTA DRINKA STAWIAM
http://www.drinksonice.co.uk/images/sl_coctail.jpg
:D :D :D :D flex 007- nie rozbestwiaj Doriska ,ostrzegam - :!: :!: :!: :!: bo nie dasz rady. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Pozdrawiam serdecznie http://www.kartki.urbanski.org/image...663G100283.gif
Podstolinko!!!
czy ja jestem rozbestwiona? śliczne są te niewinne oczka i dziekuję za kwiatek :D
tak zaczyna się moje usprawiedliwianie, moja zmora która prowadzi mnie do zguby, ciągłe usprawiedliwianie sięUmiem to już nazwać.
flex 007 dziękuję za śliczny obrazeczek z drinkiem, ale dlaczego Podstolina tak się denerwuje, przecież dobrze wie że nie miałam grama alkoholu w ustach od 15 lat :D :D :D
Lunko co u Ciebie?
Dziękuję za poezję. :D :D :D
Mam wirtualne zdjęcie Twojego psa, Goldi jest śliczniutki.
Postanowiłam teraz że będę pisać o sobie, o swoich emocjach i o tym dlaczego ja to sobie robię, że tak ciągle zażeram przy najmniejszej okazji. Nie wspomnę już o tych zaplanowanych wielkich żarciach.
* sześć kroków prowadzących do mistrzostwa emocjalnego wg Robbinsa:
1. Przekonaj się, co naprawdę czujesz
Co ja czuję?
Czuję się bezradna i bezsilna, a tak naprawdę leniwa.
Czuję że wygodnie znaleźć sobie usprawiedliwienie, takie stałe zwolnienie żeby nie wymagać od siebie.
Czuję że przeszłam bardzo dużo trudnych chwil w moim życiu i wynagradzam to sobie jedzeniem. Jak sobie przypominam trudne momenty to wtedy chcę się pocieszyć i jem.
Jedzenie daje mi chwilową rozkosz, ale tylko na chwilę. Za moment obwiniam się że dałam sie skusić i tak wkoło.
czuję że bardzo chce to zmienić i zapanować nad sobą.
czuję że tak na prawdę to ja nie wierzę że schudnę, bo jeszcze nigdy mi się nie udało tego dokonać, a z roku na rok jest coraz gorzej.
Dorisku, dziękuję za odwiedziny i dobre słowo. Życzę powodzenia w trudnej walce! Na pewno będzie dobrze :lol: :lol: :lol:
http://inlinethumb58.webshots.com/12...600x600Q85.jpg
trzymajcie kciuki zaczynam na dobre
proszę o wsparcie
sama nie dawałam do tej pory rady
:D :D :D :D :D http://www.obrazki.info/miniatury/194418image0011.jpgDorisku -naprawde sie ciesze ,ze do nas wrocilas :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Trzymaj sie i nie opuszczaj juz na tak dlugo. :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Sama widzisz ze bez nas trudno . Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Bedzie juz tylko lepiej . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale zostan z nami . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: http://www.obrazki.info/obrazy/164100owoce.jpghttp://www.obrazki.info/miniatury/174521koszyczek.jpg
http://img20.imageshack.us/img20/9510/19bw6e7srg9.jpg
DARSZ RADĘ :)
TYM RAZEM NIE ZAEIEDZIESZ SIEBIE I NAS
DASZ RADĘ
Pozdrowienia :D Optymizmu i dobrego humoru życzę :D :D :D
przeczytałam przed momentem temat u Majki
i popieram w pełni to co pisze za Mc Kennem
napisałam to u Majki ale przeklejam to do siebie bo to jest to co czuję a o swoich emocjach chcę właśnie pisać:
hahaha
to co piszesz i przytaczasz za "magikiem" z Anglii to prawda
NLP neurolingwistyczne programowanie
jak zaczęłam studiować, to się przeraziłam, że to czysta szarlataneria.
pomyślałam i wyśmiałam automatycznie"ja mogę zapanować sama nad sobą" :shock: :shock: :shock: :shock:
przecież wygodniej jak ktoś mną manipuluje
NLP zbyt proste aby było możliwe
tyle że to naprawdę działa :D :D :D :D :D :D :D :D
wszystkie problemy są w mojej głowie i to ja sama nimi zarządzam przez przekonania w jakich sie utwierdziłam i doswiadczenia których nabyłam. Wracam do nich pamięcią i klapa, całe życie byłam gruba więc juz nie będzie inaczej hahaha
to przekonanie
właśnie sięgnęłam dna 131 kg
teraz wizualizacja- piękna, lekka, zgrabna, bez ograniczeń ruchowych
wraca doświadczenie, to czego doświadczałam na codzień:
wielki opadający na kolana brzuch, opuchnięte nogi, obrzydliwe podgardle, bolący kręgosłup i wiele innych
zakłócenia w wizualizacji ja szczupła
"stukanie" czy obojetnie co= tzw kotwica pozwala przywrócić albo powrócic do wizualizacji "ja szczupła"
jem powoli
wiem co jem
jem gdy jestem głodna
nie pamietam kiedy ja byłam głodna
to dlaczego jem i tak wyglądam?
jedzą za mnie moje emocje
ja tego nie kontroluję
jak jem nie jestem sobą
to własnie to co piszesz o odpowiedzialności
wolę żeby ktoś czy cos miało nade mna pełna kontrolę
dieta = super - znam ich wiele, stosowałam- nigdy do końca, zawsze z własnymi perfidnie obmyślanymi usprawiedliwieniami
chcę się pozbyć przekonania
zawsze byłam gruba,
nigdy nie schudnę,
robiłam wiele prób i nigdy sie nie udało to w takim razie i tym razem sie nie uda
to przekonanie
to moja własna wymówka żeby nie pracować nad sobą
pytanie: dlaczego ja sobie to robię?
co chcę wykrzyczeć takim postępowaniem
ludzie zwróćcie na mnie uwagę
jestem chora
cierpię
jestem nieszczęśliwa
obżarstwo, otyłość śmiertelna to już tylko skutki chorej duszy, złamanego człowieka
pytanie podstawowe - co jest przyczyną?
jak ktos mądry powiedział
można biedakowi dawać codziennie rybę i pozwolić mu byc biedakiem do końca zycia
ale tez można go nauczyć łowić ryby by sam zaspakajał swój głód.
tak tak
można proponować stosowanie różnych diet
tylko pytanie
dlaczego ludzie tacy jak ja
nie potrafią,
nie mogą,
nie chcą
ich skutecznie zastosować?
Ach Dorisku.... śmiem twierdzić, że podobnie jak ja, masz teorię bardzo dobrze
opanowaną, tylko gorzej z praktyką. Trudno, bardzo trudno zmienić
swoje nawyki, choć nie ukrywam -od chwili przybycia na forum
zaznajomiłam się z "tematem" w miarę dobrze i dało to wynik pozytywny.
Ale to dopiero kropla w morzu. Człowiek uczy się na własnych błędach i doświadczeniach,
które jak zapewne wiesz są czasami bardzo nieciekawe.
Zawalczyć trzeba.Dla siebie.
Buziaczki zasyłam :D
Witam serdecznie!!
Dzisiaj wybieram sie do Poradni Terapii Uzależnień
Jak pisałam dosłam do wniosku że jestem już bezsilna
Głowa myśli co innego - ciało robi na przekor
Cześć Dorisku!
Cieszę się, że też postanowiłaś tu wrócić. Mogę dwoma łapkami podpisać się pod tym co piszesz o uzależnieniu. Właśnie zdałam sobie sprawę, że ja również nie pamiętam kiedy byłam głodna. Tak naprawdę głodna .....
Jestem ciekawa jak wizyta w poradni. Ja również dochodzę do wniosku, że bez pomocy jakiegoś specjalisty będzie mi cięzko zrzucić ten balast. Zauważyłam, że w tej chwili zaczyna mi przeszkadzć mój wygląd. Do tej pory ważyłam wiele , ale jakoś wydawało mi się ,że ciało wyglądało nie najgorzej - było jakieś bardziej "zbite". W tej chwili zaczynam nie akceptować swojego wyglądu i powoduje to różne inne perturbacje :wink: :shock:
Pozdrawiam Cię gorąco!
Acha! Gratulacje z okazji 100 stronki!!!!
Mam pytanie, na którym wątku mam teraz pisać ?
Dorisku, przesyłam szybko pozdrowienia bi idę ćwiczyc. Gratuluję decyzji i jestem ciekawa jak ie masz wrażenia z wizyty?
Doris pozdrawiam serdecznie i bardzo sie cieszę,ze do nas wróciłaś :D :!: :!: :!:
Rozumiem jak jest Ci cieżko,dlatego uważam,ze pomysł wizyty w poradni był bardzo dobry.Czekam na relacje z wizyty i mocno trzymam za Ciebie kciuki :D
http://i-love-disney.com/disney-gall...-goodnight.gif
Witam serdecznie wszystkich którzy pragną zmiany w swoim wyglądzie , wadze i na duszy!!!!!!!!!!!!![/size]
Dziękuję za wsparcie.
Tak jak pisałam, czułam się bezsilna ze swoim obżarstwem i nie wiedziałam jak przestać.
Głowa chce, ciało robi swoje. Byłam jak w amoku.
Jestem szczęśliwa bo przeżyłam od niepamiętnch czasów pierwszą noc bez żarcia.
Byłam wczoraj w Poradni Terapii Uzależnień. Jestem bardzo zadowolona. Mowię tu o swoich emocjach. Nikt nie robił ze mną żanego wywiadu lekarskiego, nie zakładał karty pacjenta i co było dla mnie wielkim zaskoczeniem nie było też żadnego psychiatry czy psychologa. Spotkałam ludzi którzy mają ten sam problem co ja i chcą sobie pomóc bo nie radzą sobie z napadami żarcia.
Co mówią moje emocje?
Czuję wewnętrzne uspokojenie
powrócił optymizm
jest szansa na lżejsze życie tj poniżej setki.
Lunko dziękuję i rowniez życzę wewnetrznego pokoju
Toshi dziekuję i również wprowadzam więcej ruchu. Jesteś dobrym duszkiem bo dajesz dobry przykład, który jest bardzo motywujący. Wczoraj skończyła mi się karta na MPK i będę chodzić pieszo tj 2 godz w jedną stronę
Balbinko było mi tak ciężko że zamknęłam się ze swoimi problemami i jadłam coraz wiecej, a skutki widać na suwaku.Pokazał sie promyk nadzieji, takie światełko w tunelu. Jestem żarłokiem i chcę to zmienić. Zrozumiałam że droga jest jedna - podjąć abstynencję. Pierwsza noc za mną, bo w nocy i wieczorami najwięcej jadłam.
Zapraszam na spotkania do Krakowa
Samorodku tak masz rację, przyzwyczajenia to druga natura człowieka
zabrnęłam do moich 131 kg i to juz było moje dno
wypływam!!!!
dziękuję za pomoc
flex007 uwielbiam truskawki i ciebie też
Podstolinko bardzo chciałam tu byc na forum ale jak już naobiecywałam sobie zmian i nic z tego nie wychodziło to nawet nie chciałam czytać i pisać na forum. Z kamieniem bezsilności szłam na dno i poczulam je mocno stopami.
Teraz będzie już tylko lepiej. Wiem że będzie trudno ale z wami dam radę więc proszę o wielkie wsparcie bo mam wielką a właściwie olbrzymia nadwagę.
Pantanalu dziękuję za wiosnę na Plantach. Życzę młlego odpoczynku na emeryturze i proszę o więcej zdjęć. Są one dla mnie wielką radością i robi mi się tak cieplutko na duszy. :D :D :D
Katson dziękuję za pamięć i wsparcie jak mnie tu nie było. Przesyłam moc buziaków. :D :D :D :D Zaczynam nowe życie. :D :D :D :D :D
Kończę bo dzisiaj do pracy idę pieszo a mam na 7:30 :D :D więc już wychodzę. :D :D Pa pa
:) WITAJ KOCHANIE :) :) DOBRZE,ZE ZNOWU JESTES :!: :!: :!: :!:
http://th.interia.pl/30,ge6999b3f2789334/i664827.jpg
Witaj Dorisku!
Rzeczywiście powiało optymizmem od Twojej wypowiedzi.Cuuudnie!!!!!
Wiesz najczęściej przyczyną podjadania są te cholerne stresy.Kto ich nie ma?
Już też nauczyłam się z tego Forum, że nie zajadać ich.Zmartwienia, które
na nas czyhają itd nie mogą za chinyludowe decydować o tym, czy i kiedy
mam jeść.
Dorisku-jednak uważam, że trasa za długa.Bez przygotowania kondycyjnego
/maleńkie, rozciągające rankiem... :wink: / nie będziesz mogła się ruszyć
a nawet narobisz sobie problemów.Bądź rozważna.
Nie daj się porwać słomianemu zapałowi.
Buziaczki zasyłam, trzymaj się dzielnie i nie wątpię, że TAK BĘDZIE.
Doris. Przejrzałam Twój wątek i chwilami czułam się tak jakbym czytała własne myśli. Jestem na forum nowa, ale doskonale znam emocje, które Ci towarzyszą. Te wahania nastroju, zajadanie problemów, podjadanie nocą. Rozumiem Cię doskonale i życzę i Tobie i sobie powodzenia w gubieniu i odrzucaniu na zawsze naszych wcale niesłodkich kilogramów. Pozdrawiam serdecznie.
:D :D :D :D Dorisku jakze sie ciesze ,ze postanowilas cos z tym wszystkim zrobic. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Teraz tylko zeby nie zabraklo checi do dalszego dietkowania. :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Jestem z Toba i bede Cie wspierac . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Czy to bylo tylko jedno takie spotkanie ,czy jest tego jakis cykl :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: Dobrze ze natrafilas na cos takiego . Bowiem nie zawsze czlowiek moze sobie sam poradzic ze swoimi problemami . :( :( :( :( :( :( :(
Nie daj sie zakusom i trwaj w postanowieniach .Pozdrawiam goraco . :D :D :D :D I jeszcze jedno -Samorodek ma racje nie przesadzaj na sile z tymi pieszymi eskapadami ,oby to po jakims czasie nie zniechecilo Cie do dalszych poczynan . :( :( :( :( Dosyc juz tych zniechecen :!: :!: :!: :!: .Przekazuj nam tu raporciki z codziennych czynnosci . Wiem z doswiadczenia ,ze cos takiego czlowieka mobilizuje do dalszych postanowien . :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: http://images33.fotosik.pl/175/a8212f7339b73b0dmed.jpg