Niestety nie jest to zbieg okolicznosci, wiem co mowie bo takie zachowania od lat mam na codzien. Jej interes jest zawsze najwazniejszy. Pogodzilam sie z tym bo nie moge tego zmienic. Nie uprzedzam sie tez do niej, jest jaka jest. Nasze stosunki sa chlodne ale poprawne. Za duzo lez wylalam przez nia i nigdy nie bedzie mi bliska ale wrogiem tez nie jest. Ty pewnie sama jestes tesciowa wiec patrzysz na to ze swojej strony Sama mam syna i wierze ze bede potrafila w odpowiednim czasie wypuscic go z domu. Bo dzieci dla siebie mamy przez kilka pierwszych lat ich zycia a potem powinny isc w swiat. I zadaniem matek jest im to ulatwic. Czy mi sie to uda bede wiedziala za jakies 14 lat
Oj, cos strasznie powazne tematy poruszam na forum o odchudzaniu
Zakładki