Psotulko, dzięki za tekst, pozwoliłam go sobie przekleić w odpowiedzi do Orsany, jest niezwykle trafiony.
Doris, absolutnie nie wolno Ci się poddawać. Dajesz radę ze wszystkim to i diecie dasz radę. Ty Moja krajanka i do tego belfer tak jak ja, miałaby się poddać czemuś Wolne żarty, wyobraź sobie,że dieta to Twój uczeń, którego musisz przełamać. Jak się do niego zabierzesz To samo zrób w odniesieniu do siebie. Absolutnie w Ciebie wierzę.
Alibabko, dziekuję za ciepłe słowa, aż się zdeprymowałam To ja podziwiam ciebie za samozaparcie w odniesieniu do ćwiczeń, daleko mi do ciebie. Życzę miłego pobytu u znajomych, a im na wstępie powiedz, że jesteś na diecie i poproś o pomoc. Sytuacje przejrzyste są najlepsze, więc nie będą Cię namawiać na następny kawałek tortu.
Pozdrawiam Was wszystkie całkiem już nocną porą.