Dzięki! Bewiku - jejku, 500 razy. No może trochę mniej, ale będę próbować. Musiałabym mieszkać przede wszystkim sama, bo jak ćwiczę przed TV, to moja rodzina ma głupie uśmieszki i miny, i słyszę: mama, mama, co ty...

Pozioma - też dzięki. Muszę się przeprosić z tą siłownią, bo w domu rowerka nie mam.

Dzisiaj to już chyba nie będę wieczorem podjadać. Popołudniu zrobiło mi się niedobrze, boli mnie głowa. Popijam tylko herbatkę.