-
Melduję się w czwartkowy poranek.
Orbik 52 minuty- 500kalorii spalone
Ja to ze skrajności w skrajność albo podjadam albo znowu za bardzo przesadzam z dietą .
Za namową Doris próbuję same warzywa i owoce , tzn. we wtorek było ok.25 dag truskawek , 2 jabłka i 2 brzoskwinie
wczoraj - 2 pomidory , 1 mała brzoskwinia i 1 jabłko - chyba troche przesadziłam zwłaszcza że ćwiczę .
Mam w planie na warzywach i owocach pociągnąć jeszcze 2 dni - więc raczej nie powinno mi to zaszkodzić , ale dzisiaj na pewno będzie więcej bo zaczyna mi się kręcić w głowie podczas ćwiczeń.
No dobra koniec marudzenia trzeba działać bo jak patrzę na mój brzuch i nogi to mam ochotę nic nie jeść - wyglądają tragicznie.
Poza tym obiecałam na forum że do końca czerwca zrzucę 2 kg , więc nie ma się co obijać .
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dorzucam jeszcze 100 brzuszków - zaliczone
8) 8) 8) 8) 8)
-
Ojejku!!! Musisz przecież coś jeść, bo inaczej zejdziesz z forum i z kim wtedy będziemy się wspierać? No, z kim ? :shock:
Ćwicz dużo, jedz mądrze, trzymaj się obranej drogi.
Pozdrawiam :lol:
-
tedi a co to za dieta?
to ma być cały zestaw warzyw różnorodnych wg przepisu sok z marchewki, zupki jarskie, barszcz kiszony i inne graphefruity i cytryny, jabłka, melony.
innych owoców tam nie ma
jak będziesz sie głodzić nie przemyślanie to organizm zbzikuje
bo strusia przyślę na kontrolę
zamów sobie książeczkę dr Ewy
albo mogę ci przesłać osobiście
napisz na e-mail: sdorota34@op.pl
-
witaj
Jestem z Tobą ,ale pamiętaj o stałej ilości białka -bo ich brak przez dłuższy okres czasu pozbawia nas mięśni -a my chcemy zwalić sadło .
Miłego dnia
-
Popieram Krysial, mądrze mówi. Kiedyś przeczytałam watek na ten temat i oczy mi się zrobiły szerokie jak spodki. Nawet dieta 1000 kcal. grozi spalaniem mięśni i spowolnieniem metabolizmu.
-
Wczorajszy dzień dietkowo ok
Same warzywa i owoce + ddduuuużżżżżżżooooooooo wody .
Jeszcze dzisiaj się trochę pomęczę ale głównie to będą truskaweczki - trzeba jeść bo następne będą dopiero za rok .Zresztą na jarzynach nie jest tak źle zwłaszcza w takim okresie - do wyboru i koloru , no i smak inny niż w zimie .
Jutro rano ważenie , ale coś czuję że trochę zleciało , tylko z nogami problem , jakie grube były takie są . Może jakieś rady od was drogie dziewczyny ?
-
Witaj Tadzik :lol:
Potraktuj to owocowe szaleństwo jako "dzień oczyszczania" i
zacznij jeść normalnie-ponieważ wpadanie w skrajności nie jest
ok.
Chyba nie czytasz wypowiedzi koleżanek.To jest ochrzan Tadzik!
Chcemy abyś była Nam Zdrowa, ładnie ćwiczysz /super samozaparcie/ + dobry posiłek
minimum 5 razy dziennie; na obiad mięso/ ok.100g/+ jarzyny lub surówka;
porządne śniadanie /mało ale z treścią/
Osłabiony organizm w stanie głodu tylko więcej magazynuje.
Przemyśl proszę i zdaj relację.Się nie gniewaj na mnie, że "tak" -ale muszę ;))
Całuski gorrrące!
-
Cześć ! Wpadłam tu zobaczyć, czy jeszcze zipiesz. Jeśli dużo pijesz, to przeżyjesz.
Zgubić coś z nóg jest bardzo ciężko. Trzymaj się, buźka ! :lol:
Acha, na wagę stawaj zawsze prawą nogą. Podobno to pomaga. :wink:
-
To jeszcze raz ja.
Samorodku nie martw się od jutra zaczynam jeść normalnie więc nie martw się .
Wasze rady zawsze czytam i staram sie do nich stosować - lecz czasami nie bardzo mi to wychodzi.Wczoraj warzywka owszem ale nie myśl sobie że ilości znikome - było tego całkiem sporo.
Jeśli chodzi o obrażanie , to nic z tych rzeczy , uważam że ochrzan od was które macie podobne problemy to nie ochrzan lecz dobre rady.
OBIECUJĘ POPRAWĘ :roll: :roll: :roll: :roll:
Pokrzywko - nogi to moja zmora , zawsze były grube .