Witam wszystkie Kruszynki serdecznie.Jestem początkującą internautką(o ile mogę się tak nazwac?)więc jeśli strzelę gafę to z góry przepraszam.
Mam 42lata,kochanego męża,udanego syna nawet przyszłą synową mam wspaniałą.Mogłabym rzec żadnych problemów.
Ale............
Mam już dośc swojego dużego cielska,fakt że w domu i wśród bliskich znajomych nie odczuwam dyskomfortu.Jak wspomnę o odchudzaniu to słyszę:daj sobie spokój,dobrze wyglądasz,pasuje tobie ta tusza itp.itd.
Lecz ja mam dośc samej siebie jak idę na zakupy ubraniowe to jest to koszmar,zresztą same wiecie.
Szukałam wraz z malutką(narzeczona syna) takiego forum gdzie mogłabym się poradzic i liczyc na wsparcie i radę bez głupich uśmieszków,a nawet na tzn.kopa ,myślę że tu wśród Was tak będzie.
Wzrost-165cm.
Waga -96kg.
Zakładki