JA DO WASZEGO KLUBU GALARETKOWICZÓW SIE NIE ZAPISUJĘ- NIE MOGE POWIEDZIEC ŻE NIE CIERPIE - ALE NIE PRZEPADAM. ZA TO MĄŻ UWIELBIA I OD CZASU DO CZASU MUSZĘ MU ZROBIC (WTEDY TROSZKĘ SKOSZTUJĘ).
ZA TO GALARETKI OWOCEOWEJ MOGĘ ŚMIAŁO POWIEDZIEC , ŻE NIE CIERPIĘ - A FUJ.....
POZDRAWIAM LETNIO I CIEPLUTKO
Zakładki