Witajcie Kochaniutkie!!!! Juz wróciłam!!! Wczoraj wieczorkiem!!! Było cudownie, pogoda raczej nie dopisała ale my z mężem nastawiliśmy sie na górskie wedrówki wiec dla nas pogoda nie miala znaczenia. Zwiedzilismy parę górek, Słowacje na nogach i rowerach, tak, że kilometrów nawaliliśmy około mnóstwo Ale niestety regularne posiłki, nie dietetyczne i waga troszke poszła w górę pomimo wielkich marszów, ale praca zaraz mi je skutecznie zgubi Szkoda, że tak szybko zleciało ale cieszę się, że znów jestem z Wami, bo tęskniłam bardzo, a teraz pełna gotowość do pracy i dalszego dietkowania
Buziaki dla wszystkich i zapraszam do mnie w odwiedzinki