-
Urszulko!, byłam wczoraj w sklepie meblowym, bo szukam szafy. Na gwoździu przy wejściu wisiały miarki, a nad nimi napis :"Zmierz swoje marzenia". Bardzo się ucieszyłam, złapałam miarkę i do kieszeni. Po przyjściu do domu zorientowałam się, że miarka ma 1 (słownie: jeden ) metr. A ja mam wszystkie główne wymiary dużo powyżej setki. :D Najpierw się zmartwiłam, a po chwili śmiałam się do rozpuku. No, bo przecież moim marzeniem jest mieć wlaśnie poniżej metra :wink:
Bożenko, sobotę spędziłam w plenerze. Udalo mi się mało zjeść. Trochę grałam w piłkę (lekka siatkówka). Trochę zmarzłam, co też uznaję za gimnastykę, bo jak się trzesę, to zużywam więcej energii. W niedzielę odsypiałąm, więc też chudłam, bo nie jadłam w tym czasie. Po południu szukałam bezskutecznie szafy. Od dzisiaj wydłużam drgę do pracy. Zwykle wysiadałam przystanek wcześniej, teraz to bedą dwa przystanki do przejścia w tym samym czasie. A spóźnić się nie mogę, no bo nie. :lol: :lol: :lol:
Honoratko, szukam w moich notatkach o tym marszu, bo kiedyś zapisałam, jak się dokopię to Ci napiszę.
Toshi, kijki to fajna sprawa, ale trzeba umieć nimi machać, no i nie pasują do moich zwiewnych spódnic. Ciekawe jak bym wyglądała na środku ulicy z tymi kijami? :D :D
-
witaj
Ja tez szukam szafy -są piękne lustrzanki -ale albo za wysokie albo za drogie.
Jeszcze wpadła mi pomysł pojechac na starocie ,albo zabudowac sobie sciane
w sypialni . Problem w tym ,ze ja nie chce wysoko -lubie miec wszystko pod ręką .
Co do diety -u mnie dośc cienko a właściwie grubo jeszcze :wink:
pozdrawiam
-
Cześć Krysialku. Widzę, że nie jestem osamotniona w poszukiwaniach. Ja też wolę niższe, tylko nie chcę z lustrem, bo po co mam się ciągle patrzeć na tę grubą po drugiej stronie? To by mnie dołowało. Moja szafa ma być średniego wzrostu, na nóżkach i z jasnego drewna. Miłego dnia życzę :D :D :D
Ps. Jedz dużo czereśni, nie tuczą a pięknie oczyszczają organizm i są stosowane we Francji jako lek przeciwreumatyczny. :!:
-
Witaj Pokrzywko :D widzę, że humor zawsze Ci dopisuje i tak trzymaj :D podsunęłaś dobry pomysł z czereśniami, właśnie rośnie blisko domu - zaraz włażę na drzewo :roll: będzie gimnastyka i przyjemność dla podniebienia :D pycha :D
Pozdrawiam :D :D :D
-
agaaa, trzymaj się, smacznego życzę!
Podobno właściwości zdrowotne ma też napój z gotowanych ogonków od czereśni. Myślę, że można gotować kompot z całości, tylko co ze słodzeniem? Pozdro.
-
Z tymi czereśniami to prawda i dodatku są smaczne. Ale mam wrażenie, że moje ostatnie porażki dietowe zaczęły się od owoców :( Jak próbowałam stosować SB to nie miałam ciągotek do słodyczy. Cieszę się, że Ci się podobał wątek, od czasu do czasu powinnam do niego wracać. Kiedyś myślałm np., że najlepiej ćwiczyć na czczo a okazało sie, że nie :roll:
Pozdrowienia :D
-
Kochana , na czczo to ja mogę tylko myśleć o jedzeniu!!!
Toshi ile tych owoców było, że spowodowały takie porażki? Może jadłaś te, które powinno się ograniczać? A może tak jak u mnie, zjedzenie jabłka powoduje zwiększenie wydzielania soków żołądkowych i muszę zaraz zjeść coś treściwego. Jak wreszcie to u siebie odkryłam, to teraz jabłka jem tylko przed posiłkiem głównym, nigdy jako przegryzkę. :!: pozdrowionka :lol: :lol:
-
:shock: a ja jeszcze nie tak dawno potrafilam caly dzien o 4 jablkach przezyc :shock: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam :D
-
Oj misiala, to Ty jesteś bohaterka jabłkowa. Czyżbyś chciała szybko dostać się do raju?
-
Pokrzywko- znalazłam coś na necie ale nie mogę nic z tego zrozumieć, te wdechy i wydech w czasie jednego kroku. Nie daje rady –albo za szybko idę albo za wolno oddycham. A może wszystko do kupy i nic z tego nie zrozumiałam.
A co do owoców , to ja się dziś bobu nażarłam (hihihi) Dobrze, że nie sama tylko z całą rodzinką. Pies oczywiście też- będzie na kogo zwalić (hihihi)
BUZIOLE