Moim problemem jest cukier we krwi , który szybuje w górę i spada z łomotem na dół. To powodowało ciągłe napady głodu, rozdygotanie, doły psychiczne i wszystko co tylko może gnębić grubasa.
Nie mam cukrzycy, cukier około 104.
Unormowanie poziomu cukru dzięki wyeliminowaniu słodyczy i jedzeniu produktów o niskim indeksie glikemicznym pozwoliło na zapanowanie nad napadami głodu, nie boli mnie głowa, nie trzęsie mnie zimno...
Jem chudo , duuuużo warzyw, mało owoców, pełnoziarniste kasze, chleb(piekę sama na zakwasie), pełnoziarnisty ryż i makaron... oliwa z oliwek, olej lniany...orzechy...
Nie wiem jaki teraz mam cukier. Tyle tygodni na ścisłej diecie..... aż jestem ciekawa.



1Lubią to
LinkBack URL
O LinkBack


Odpowiedz z cytatem




Zakładki