moje chorobsko powoli daje za wygrana i dobrze bo sily i checi na cwiczenia mam wieksze...czekam az przestanie padac bo do ogrodu z laptopem na trening sie wybieram....dzis wielkie wyzwanie bo wlasnie pieke ciasteczka owsiane dla meza hahaha i nie zamierzam ich nawet sprobowac.....nudno mi w domu mam tydzien wolnego a maz pracuje najczesciej do 17...pogoda do bani ani na spacer sie nie chce wyjsc nie mam pojecia jak spedzic ten czas