no i po co mi było zmieniac pasek -teraz to już nic nie wyszło
odpisuje sprawdzam ,zmieniam i nie wiem gdzie byka strzelam :(
Wersja do druku
no i po co mi było zmieniac pasek -teraz to już nic nie wyszło
odpisuje sprawdzam ,zmieniam i nie wiem gdzie byka strzelam :(
krysial,no przeciez jest dobrze,co Ty z tym bykiem :lol:
Wpadamy z wizytą :D :D :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060204...d_P1200336.jpg
poczekam aż przestaniecie pisać o śledziach, juz mi niedobrze , kiedys marzyła mi sie gastronomia więc pracowałam w knajpie, rany jakie tam śledzie w beczkach przywozili to szok, jak otwierało sie taką beczke to smród był na cała kuchnie, potem trzeba było je opłukac i mocno przyprawić, klient jadł i chwalił, od tamtej pory śledzia do ust nie biorę i nie jem obiadu w knajpie przed 13, tak mi zostało
Ta wnusia Ajaki śliczna jest
MIŁEJ NIEDZIELI
UDANEGO DIETETYCZNEGO DNIA :D
http://www.gify.nou.cz/r_ovoce_soubory/ov94.gif
oj widzę ,że nie tylko ja w sobotę balowałam , filigree, też na imieninach u Marii :lol: :lol:
SPOKOJNEJ NOCKI I WSPANIALYCH WYNIKOW JUTRO :D
http://www.gify.nou.cz/r_slunce_soubory/45.gif
Krysialku, śliczny ten paseczek :D
Misialku, wytrwałam na jabłkach :!: :D :!:
Ajaczko, jaka słodka kruszynka, jak miło, że wpadłyście z Justyną :D :D
Luizku, to rzeczywiście można do końca życia mieć uraz :evil: Temat śledzi zakończony :D
Psotulko, Ty jesteś jedyna z tymi obrazkami. Dzięki za Twoje wizytki, bez Ciebie ten watek byłby smutny jak „Trybuna Ludu” za czasów komuny :wink: :D
Bewiku, ja nie balowałam, a chciałabym, bo ta jedzeniowa abstynencja jest nudna :D Unikam bywania, bo nagrzeszyłabym :oops: Nagrzeszę 11-go, bo mąż ma urodziny :cry:
Nareszcie mam wolną chwilę. Miałam gości w sobotę i żadnej możliwości, żeby wpaść na forum……….to już chyba uzależnienie, bo nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła usiąść do kompa :D
W piątek dzień przeżyłam na samych jabłkach, zjadłam 1.25 kg i bez problemów wytrwałam, ale wieczorem zaczęła bolec głowa. Oczywiście nie mogłam ćwiczyć, bo nie miałam siły.
Sobotę dietkowo przetrwałam całkiem nieźle, dziś również. Jak zwykle w niedziele wędrowałam przez 3.5 godz, a teraz spać mi się chce.
W rodzinie wiele osób chorych, mąż kichający i boje się, żeby mnie cos nie złapało :?
Wiataj!
Strasznie Cię podziwim, że wytrwałaś na owocach. Gratuluję!
Waga jutro u Ciebie będzie na pewno parę kresek mniej.
Co się tyczy zaglądania do komputera, to chyba ja też zachorowałam. Lecę, aż się kurzy. Dziś dwa misie mojej córki zwaliłam, taki zrobiłam wiatr. :P :P :D
Buziołki :)
Filigree,gratulacje za wytrwalosc :D
Filigre zniszczysz sobie zęby po takiej ilości jabłek :D
topż to prawie jabola wypiłaś :D -i dziwisz sie ,ze głowa cie boli :D
Miłego dnia :D :D :D
No :D nie choruj nam aby - a mnie ciągle wszyscy pytają o temn miód z cytryną co rano na czczo :D Ja nie choruję, jeszcze kataru w tą zime nie miałam :D
miod z cytryna na zielonej herbatce,nie tylko na przeziebienie,ale i na odchudzanie dobry :D
Zmieniam suwaczek. Jest mnie mniej 1 kg. :D
Będę wieczorem po aerobiku :D
WSPANIALE :!: Gratuluję, tak jak myślałam, u ciebie jest mniej.Życzę Ci tego samego na ten tydzień. Buziaczki :D :D :D
Gratuluję spadku wagi :!: :D :D :D
Filigree, gratuluję, jesteś wspaniała, czego ja o sobie nie mogę powiedzieć, a jeszcze dzisiaj po obiedzie zaczęłam od piwka, a później a to chlebek z miodem i żeby to jedna kromka czego wcześniej nie było, aż mam nerwy na siebie :evil: :evil: .
Widzę ,że też masz wodnika, bo mój ślubas ma urodziny 15 lutego :lol: :lol: :lol:
Życzę wytrwałości i spadku następnego kg. w tym tygodniu
fILIGREE - moje gratulacje z dwóch powodów- wytrwania cały dzień na jabłkach i oczywiście spadku wagi.
Ppapatki
JESTES WIELKA :D
PODZIWIAM :!:
UDANEGO DIETETYCZNEGO DNIA :D
http://www.gify.nou.cz/obr12_zvirata_soubory/1033.gif
Filigree, gdzie jesteś, ja już wróciłam z aerobiku, fajnie było, tylko deszcz paskudny pada, ulicami woda płynie , a pod wodą zamarznięte i śliskie chodniki, aż mi buty przemokły, już wolę mróz, ale nic to , aby do wiosny :lol: :lol: :lol:
jeszcze minutka i 6 z przodu, a wtedy wirtualna balanga na wateczku :D:D:D:D
Oj, nie wiem, czy lepiej jest jak jest mróz. Dziś zrobiłam wycieczkę i pieszo wróciłam z pracy. Zmarzłam jak licho. Zwłaszcza twarz. U mnie zawieja, śniegu dużo.
Kiedy nadejdzie wiosenka :?:
Pozdrawiam :D
Miłego dnia :D :D :D
Wpadłam z pozdrówkami - -bo już musze lecieć porobić opłaty i powoli zacząć pakować sie do wyjazdu.
buziorki
Miłego dietkowego dnia :D :D :D
Filigree, przesyłam pozdrowienia, wróć do nas :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja też serdecznie pozdrawiam i dopinguję świetnie sobie radzącą FILIGREE!!!!!
A u mnie:
http://www.gify.nou.cz/zeny1_soubory/199b.gif
Jestem po kilku dniach przerwy.
Najpierw dopadła mnie praca…….zaległa :( :evil: W środę nie mogłam dostać się na forum, a dziś jestem podłamana. Byłam na USG i będę miała biopsję, co później to staram się nie myśleć.
Z dietką przez te wszystkie dni było ok., ruchu też normalna dawka, a dziś jeść mi się odechciało, a ćwiczyć tym bardziej :cry:
Dziękuje Wam wszystkim za te wszystkie mile słowa :D, jesteście kochane :D
Lepiej mi się na duszy zrobiło, gdy poczytalam :D a jeszcze pół godziny temu nie mogłam wysłac postu, bo wszystko dziwnie bylo poprzestawiane, myślałam że to ja mam jakieś haluce :wink:
WITAJ :D JESTEM ZEZLONA NA DIETKE :x DZISIAJ ZROBILAM SOBIE DZIEN NA BALSAMOWANIE MEGO CIELSKA HAHA I WIELKIE ZARCIE :!: PRZYPOMNIALAM SOBIE JAK CO SMAKUJE:!: PEDZE DALEJ -MOZE JESZCZE DO KOGOS DOTRE- SORRY WSZYSTKIM WYSYLAM TA SAMA WIADOMOSC BY BYLO SZYBCIEJ :!: BUZIAKI :D
http://www.gify.nou.cz/kv_ruze1_soubory/28.gif
Ojjjj? Co tu się przestawiło.
Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie. To najważniejsze. Jesteśmy z Tobą!
Buziaczki :D
Filigree,wszystko bedzie dobrze :!: :D Trzymaj sie :D
Caluski :D :D
Filigree, biopsję czego będziesz miała?....
Trzymam z całej siły kciuki i wiem, że wszystko będzie dobrze.
Mnie czeka w kwietniu USG polipów, a USG piersi nie robiłam 5 lat, bo się boję (lekarka kazała robić co rok....).
Czekam na wiadomości od Ciebie i wspieram telepatycznie!
:D KOCHANIE IDZ JESZCZE DO INNEGO LEKARZA - CZY POTWIERDZI TO:!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!:
http://www.grzegomonia.com/kartki/ka...lentynka69.jpg
Kochana - Psotulka ma rację powinnaś iść jeszcze do innego lekarza !
Pozdrawiam :D
http://album.astral.pl/album/fotos/295/7/2566/10.jpeg
Filigree - poradz sie innego lekarza, dziewczyny mają racje, tak dla własnej pewności , weż to USG i pójdz do kogos innego , może ktoś ze znajomych ma zaufanego lekarza, niech jeszcze raz cię przebada
Aia - jestes nie mądra, jak mozna tyle czasu nie badać piersi, rozumiem że sie boisz ale im wcześniej o czyms wiemy tym lepiej,a z Usg piersi tak samo jak z cytologia nie ma żartów.
pozdrawiam
Filigree, ja też z 5 lat temu miałam złą mamografię i USG, ale wszystko dobrze się skończyło, myślę,że też będzie dobrze, pamiętaj strach ma wielkie oczy , więc nie zamartwiaj się bo to nic nie da, bądz dobrej myśli, :P :P :P
Pozdrawiam serdecznie
Kochane dziewczynki, juz dzis lepiej :D
Dziękuje wam za wszystkie ciepłe słowa i rady :D
Ze mną jest tak..... prawie 10 lat temu odkryłam guzek w piersi, wpadłam w popłoch zrobiłam rachunek sumienia, rozliczyłam się z życiem, przygotowałam na rychłe odejście i znalazłam panią onkolog-cytolog, która w try miga zrobiła mi badania i wykluczyła najgorsze paskudztwo. Po terapii przez nią zaordynowanej przez kilka lat był spokój, ale kontrolowałam praktycznie raz w roku ich stan. Od kilku lat mam robioną raz, dwa razy w roku mammografie i USG. Mam tzw. mastopatię, ale najgorsze że i mikrozwapnienia, które w każdej chwili mogą zezłośliwic. Trafiłam do fantastycznego radiologa. Badanie u niego trawa ponad godzinę, później ponad pół godz. rozmowa, diagnoza, opis. Piersi wiec mam przebadane skrupulatnie. W tej chwili pojawił się problem taki, że tych mikrozwapnień zrobiło się więcej i stworzyły skupiska w górnym zewnętrznym kwadrancie, który jest takim newralgicznym obszarem, tam najczęściej lokuje się to paskudztwo. Otóż ten radiolog zasugerował to samo co wy…….. zmianę chirurga onkologa. Właśnie jestem po wstępnych rozmowach ze znajomi lekarzami, mam już namiary. 2 marca jestem umówiona na biopsję cienkoigłowa. Gruboigłową miałam dokładnie rok temu. Moje obawy i radiologa są takie, że prawdopodobnie czeka mnie wycięcie tego zagrożonego miejsca, wszystko zależy od biopsji i decyzji innego niż dotychczas lekarza. Siedzę więc na bombie z opóźnionym zapłonem :?
Nie mam sily podwiedzac was dziś, może jutro wpadne
Buziaczki :D :D :D