Strona 7 z 54 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 531

Wątek: Wróciłam!

  1. #61
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Batorku --a nie lepsza śmietanka?--może mniej w niej chemii
    Ja winko rozwodnione popijam --bo nie chce żeby procenty mi szumiały
    ale cukru --nie dodaje -szkoda smaczku.

  2. #62
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Batorku - coraz lepiej Ci idzie
    Pozdrawiam
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  3. #63
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Przesyłam buziaki!!!

    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  4. #64
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    To grzane wino to gotowe już było ze sklepu z cukrem i przyprawami - tylko przygrzać. Na śmietankę się jednak nie dam namówić, zwłaszcza, że musli jadam w pracy, gdzie co najwyżej wodę w czajniku można zagrzać. Zalewam musli wrzątkiem i jak napęcznieje zasypuję proszkowym mlekiem. Jakoś tu miejsca dla śmietanki nie widzę.
    A wczoraj
    pierwsze i drugie śniadanie takie samo - 550
    obiad: zupa koperkowa z makaronem (jedno pięciodekowe gniazdko na 2 osoby, zupa na odtłuszczonym rosole, bez zazmażki ze śmietaną jogurtową 9%), leczo - 250
    pojadanie niestety sera z 5-6 plasterków - 300
    kolacja: pieczarki duszone, kalafior, parówka, naleśnik pusty - 400
    Czyli razem 1500, ale w nocy jeszcze zjadłam dwie cząstki czekolady

  5. #65
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Batorku --to moje jedzenie jest całkowicie inne
    Ja tłuszczów wogóle nie unikam -a wręcz szybko nasyce sie takim jedzeniem
    i to tylko mnie trzyma w ryzach --staram sie jednak nie przekraczać 1600 kal
    chyba ,że sie zdarzy . własnie staruszek przyniósł mi do kompa plaster sera
    juz go nie ma

  6. #66
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    rany ale wy jesteście zorganizowane kobity, naprawdę codziennie liczycie kalorie, chyba ja też muszę
    17/11/2008
    ___________________
    DZIEŃDOBEREK- tu jestem
    Tu byłam

  7. #67
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Luizek -staram sie --przeważnie biore jakąs kartke przed telewizor
    i przypominam sobie co zjadłam ---pisze ile w tej potrawie białka ,tłuszczów i węglowodanów zsumuje --i zawsze wychodzi troche za wiele [oczywiscie węglowodanów
    bo tych najbardziej trzeba pilnować --mnie wolno ok 80 g -bo ponad 100
    juz tyje -a pomysl sobie ,ze taki głupi rogalik ma ich ok70
    więc lepiej zjeść warzywka i owocka.

  8. #68
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Ja tylko liczą kalorie i to z grubsza. Jak już leżę w łóżku przed zaśnięciem przypominam sobie co zjadłam i ile to mniej mięcej może mieć kalorii (z dokładnością do +- 10-20). I zliczam sobie w pamięci, a rano siadam do komputra i zapisuję. Noo, nie zawsze, ale staram się.

  9. #69
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    a ja jednak nie będę liczyć kalorii, wracam na diete SB tam nie trzeba liczyć kalorii, tylko teraz poważnie sie za nia biorę + ćwiczenia bo ten brzuch mnie dobija
    17/11/2008
    ___________________
    DZIEŃDOBEREK- tu jestem
    Tu byłam

  10. #70
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    A ja będę liczyć jeszcze bardziej. Bo jest całkiem do bani. W związku z wczorajszymi wyborami, przypomniały mi sie poprzednie, gdzie piękny Maryjan przegrał w pierwszej turze z kretesem z Kwachem, po czym wystąpił radosny i uśmiechnięty ze słowami "Kochani, od jutra zaczynamy od nowa..."
    No, taaak. To ja nie od jutra, ale od dzisiaj zaczynam od nowa. Tak! Bo, po dwóch tygodniach wysiłków (noo, nie powiem, żebym się jakoś bardzo wysilała) powróciłam do punktu wyjścia - 93.3. Więc tak
    będę się wpisywać w dzienniki kalorii, pomimo, że powoli chodzi
    będę się tutaj spowiadac codziennie - odpuszczenie tego od razu skutkuje odpuszczeniem sobie.
    Howgh!

Strona 7 z 54 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •