Wątek: Wróciłam!

Gdy nadejdą Święta
Niech nadzieja i radość
Zastukają do Waszych drzwi,
a Nowy Rok przyniesie pomyślność
i szczęście każdego dnia

Batorku i wszystkie dziewczyny na tym wateczku--
wszystkiego najlepszego --święta udanego
chwil mile spędzonych i prezentów trafionych

ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT

a ja jestem nowa-nie tak calkiem?zawsze sie odchudzalam-zawsze-i przez jakis czas mi sie nawet udawalo-w zaszlym roku bylam szczupla-wazylam 60 kilo przy wzroscie 171-i bylo ok
no a teraz popuscilam i jest 72 !!!
i w talii 82 i...potrzebuje was!!!

WESOLEGO PO SWIETACH I UDANYCH PRZYGOTOWAN NA POWITANIE NOWEGO ROKU U SIEBIE OPISALAM JAK ZYJE /CZY JESZCZE /

Marzenka -no widzisz -łatwiej schudnąć niż trzymać wage
sama wiesz ,że trzeba nabrać przyzwyczajenia do nieprzekraczenia limitu.
do tycia tak niewiele .. siedż z nami to chociaz piszac człowiek zapomina o głodach
a raczej łakomstwie.

no wlasnie-przyzwyczajenie
wlasnie przyzwyczailam sie chyba do tego -ze jestem szczupla i nosze rozmiar 38 ze po prostu zapomnialam ze po 35 trzeba sie pilnowac
popuscilam0i prosze na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac
a jadlam strasznie ostatnio-strasznie duzo-poloiczylam kalorie...
nie z glodu-po prostu-bez kontroli
wiec zostje a wami i iobiecuje co najmniej 10 w dol

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU