-
clementaine
witam cie clementaine
nie narzekaj ze nie masz formy bo prawie wszystkie tu jestesmy w takiej sytuacji-nie masz?to bedziesz miec kochana-i bez marudzenia mi tu prosze :)
mnie tez wszystko sciska i ciasne-ale to swietna motywacja i nie zamierzam kupowac nic nowego
buziaczki :)
-
Wiesz hiiiii,
Ja tez sie okropnie namęczyłam ,zgłębiając tajnikii komputera.
Na razie udalo mi sie opanować 2 opcje,ktore spróbuje zamieścic w poście
Całuski
Ewa
http://www.mooseyscountrygarden.com/...lower-rock.jpg
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Mam jedno pytanie do miłych koleżanek :D Czy któras z was korzystała z masaży odchudzających? Czy daje to jakiś efekt? Teraz, kiedy wyjadę w góry - jadę do miejscowości uzdrowiskowej, będę mogła sobie zafundować takie masaże, tj. powinnam na kręgosłup, ale może to jeden diabeł? To znaczy, wiem,że nie - ale może któraś coś mi podpowie na ten temat, co wybrać i jaki to daje efekt?
marzenka222: muszę, muszę po prostu czasami muszę pomarudzić :oops: :oops: :oops:
-
Witaj Clementaine
Nie stosowałam masaży odchudzających, mimo że w rodzinie mam osoby profesjonalnie zajmujące się masażami, ale ze źródeł wiem, że odchudzające są skuteczne, jeśli jest ich odpowiednia seria, czyli sporo, może wiec lepiej na kręgosłup, relaksujące :D
-
Clementaine sorki ale nigdy nie bralam zadnych masazy.
PozdrowionkaEvaju ,wiesz my potrzebujemy wiecej czasu niz mlodzi,wiadomo,ale ja jestem strasznie uparta.
http://foto.onet.pl/upload/60/31/_14564.jpg
-
-
hiiiii: a ja muszę wziąć te masaże, bo tak naprawdę to po to tam jadę, chłopaki na narty, a ja leczyć kręgosłup, który jest chory i boli, oj, boli, drętwieją ręce i szyja i w ogóle dramat..... :cry: :cry: :cry:
tylko,że ja miałam taki chytry plan 8) , że może uda sie połączyć jedno z drugim... a tak, to tylko dieta, ale z Wami ona też może być i jest przyjemna.Przynajmniej wiem,że nie jestem sama.To podtrzymuje na duchu.
-
clementaine masaże, jeśli odchudzają, to masażystę,ale są wspaniałe, rozluźniają i mają cudowną moc , ale te wypracowane łapkami masażysty, a nie maszyną.
Ale masz wspaniale, możesz pochodzić dotlenić się i odprężyć
Powodzenia
-
-
-
-
Też życzę Wam wszystkim miłego weekendu. Wiem,że z tymi masażami to racja.A w ogóle przeczytałam sobie u hiiiii, o tym jak dbać o skórę. Dobrze,że bewik to zasygnalizował, ja tak naprawdę, też o tym nie pamiętam,ale staram się od dzisiaj.A powinnam pamiętać, bo po samej ciąży zostały mi brzydkie rozstępy na piersiach i kiedy zaczęłam dbać o skórę na piersiach, naprawde się zmniejszyły i zjaśniały. A przy okazji możemy sobie poleżeć i popachnieć, jak te damy dawniej..... :)
-
-
-
-
Rany ! :lol: Chyba też nauczę się wklejać! Jeszcze raz pozdrawiam i do poniedziałku, bo w domu nie siadam do kompa - weekend tylko dla rodziny! Pa! :D
-
http://www.mouse.webby.com/images3/fr1cd.jpg
Naucz się, naucz :!: To sama przyjemność :D :D :D
-
:D Zawsze miej przy sobie pieczywko chrupkie ,albo wafle ryżowe.One mają tylko po 3 kal więc spokojnie możesz oszukać głód bez szkod dla tuszy :lol: :lol:
-
Clementain - trzeba dbać o skórę, lepiej późno niż wcale, bardzo dobre są ciepło zimne prysznice + masowanie piersi , brzucha i pośladków, albo zimna woda z solą + masaz na brzuch.
pozdrawiam
-
-
Witam po weekendzie! Co tutaj dziś takie pustki? Nikogo nie ma? Przedłużył się weekend? :lol: :lol: :lol:
Ja w środę już jadę na narty i w góry, trzymajcie za mnie kciuki , abym wytrwała i nie jadła jeszcze więcej niż zwykle, bo powinnam dietę trzymać, a świeże powietrze i ruch raczej temu nie sprzyjają... 8) 8) 8)
-
-
[b]Baw się dobrze :D Wracaj cała i zdrowa no i leciutka jak motyl :lol: :lol:
-
:D TO WSPANIALE :D MOJE NARTY STOJA NA STRYCHU A KOMBINEZON MI PRZYPOMINA JAKA BYLAM :(
http://imagecache2.allposters.com/im...POD/192511.jpg
-
Ba, ale chociaż umiesz Pitulko jeździć na tych nartach, a ja nie :cry:
-
sorki, nie żadna Pitulko, tylko PSOTULKO.... :oops:
-
:D HEHE DOBRA JESTES :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO I MILEGO DNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF420.jpg
-
Clementine witam -pozdrawiam napisze więcej jak tylko będe miała czas
bo teraz mi godziny w kawiarence stukaja
buziorki dla dziewczyny z podobnymi problemami :D
-
Witam clementaine, kiedy wracasz i jak tam po zimowych szaleństwach, odchudzona :?: :?: :?:
-
HEY , JAK TAM PO SLALOMACH NARCIARSKICH, CAŁA JESTEŚ ? MAM TAKA NADZIEJE
-
-
Witam wszystich po zimowych szaleństwach! Wróciłam cała i zdrowa i od razu wpadłam w wir pracy, bo u mnie sporo zmian, ale może dam jakoś radę!
Jeździłam na nartach każdego dnia, nauczyłam się juz pierwszego dnia pobytu - oczywiście na razie bez szaleństw, nie wchodziłam na wysokie stoki.Polecam wszystkim, którzy mają taką mozlwośc. Widziałam Panie około 60 tki, które dopiero się uczyły. I bez stresu. Każdy może. Duży i mały. No i - rewelacja - schudłam 2 kg - bez wyrzeczeń!
Ciepłe pozdrowienia dla wszystkich
clementaine
-
Witam,fajnie ze jestes zadowolona z wycieczki :D Ja tez staralam sie nauczyc jezdzic na nartach,ale nic z tego nie wyszlo :D A tak wogole to nie lubie sportow zimowych,wole siedziec w ciepelku :oops:
-
A ja polubiłam sporty zimowe, chociaż myślałam,że ich nie lubię. Po prostu - ostatni raz jako dziewczynka jeździłam na łyżwach. Potem w ogóle zapomniałam,że można robić coś takiego.Wydaje mi się, że teraz - potrzeba nam więcej odwagi, bo jako dzieci - nie zastanawialiśmy się, tylko robiliśmy. A teraz... a to się boję... a to nie wypada... a to nie mam czasu... a to ... jak nie przemarsz wojsk to inne kwaiatki.Ja się odważyłam, bo głupio mi było, że mój mąż potrafi a ja nie. W ko ńcu co to? Gorsza jestem ? Sama siebie przekonałam, że nie.
A w ogóle to byłam przed chwilą u hiiiii - jest niesamowita po prostu! Ją naprawdę ją podziwiam. Za silną wolę. I odwagę. Bo też mogła powiedzieć, a co mi tam... po co mi te wyrzeczenia? A jednak nie. Daje radę. Jest dzielna kobitka, i tak trzymajmy wszystkie razem!
-
Qurcze jakie wy jesteście odważne babeczki :D
podziwiam kobietki za kierownicą i na nartach
Ja niestety jestem z tych bojażliwych-wogóle jestem niezdara i 3 lata temu miałam
złamaną noge i chyba to teraz jeszcze tkwi we mnie
bo pół roku chorowałam.
-
WITAJ CLEMENTAINE...... :P :P :P :P :P
JAK PRZECZYTAŁAM TÓJ POST ZACZERWIENIŁAM SIĘ.
ALE MNIE WYCHWALASZ POD NIEBIOSA,BARDZO CI DZIĘKUJE Z CAŁEGO SERCA
TYLKO AŻ MI GŁUPIO.
JA CIĘ PODZIWIAM ZA TE NARTY ,SAMOCHODEM JEŻDŻĘ JUŻ KUPĘ LAT I BARDZO LUBIĘ DOŚC SZYBKĄ JAZDĘ,ALE NA NARTACH NIE UMIEM.
MASZ RACJĘ ŻE MOGŁABYM POWIEDZIEĆ ŻE MI SIĘ NIE CHCE MAM NIEDŁUGO 55 LAT TO ZNACZY ZA PÓŁ ROKU,ALE JA TO ROBIĘ DLA SIEBIE,DLA MOJEGO ZDROWIA(MAM CUKRZYCĘ) ,DLA LEPSZEGO SAMOPOCZUCIA,BY SIĘ WIĘCEJ CENIĆ, BY BYĆ SEXSOWNA (DLA MĘŻA OCZYWIŚCIE) I W KONCU BYĆ SPRAWNIEJSZA.
MOŻNA BY DŁUGO PISAĆ.UWAŻAM ŻE KAŻDY TO ROBII DLA SIEBIE ,I W GRUPIE JAKĄ TWORZYMY JEST SUPEROSKO.
TRZYMAJMY SIĘ RAZEM ,A KAŻDEJ SIĘ UDA .
POWODZONKA WSZYSTKIM.
http://foto.onet.pl/upload/84/51/_12521.jpg
MÓJ KAKTUSIK TEŻ TAK ŚLICZNIE KWITNIE
-
-
Clementaine - dobrze że napisałaś o tym 60 latkach uczących sie jeździć na nartach, wtdawało mi sie że jestem za stara na naukę ale chyba w przyszłym roku wreszcie sie odważę, zmotywowałaś mnie do działania. super ze schudłaś i wypoczełaś
-
:D WITAJ :D JUZ MI SIE PLACZE KTO TU ZOSTAL A KOGO NIE MA :( SUPER ,ZE MASZ 2 KG MNIEJ :D TEZ LUBILAM NARTY I ZAGLE -TERAZ STARUSZEK NIE CHCE SIE RUSZYC :( TRUDNO :!: ZAL MI TEGO WIATRU :( TO ZUPELNIE COS INNEGO :!: POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://www.gify.nou.cz/deti1_soubory/12.gif
-
Nie wiem czy pamiętacie, ale chciałam zapisać się na taniec, ale na to potrzeba specjalnych zabiegów - tj. wolnego czasu. Pewnie z tym się nie uda. Może chociaż basen, bo jest akurat po drodze z pracy do domu - dam radę "zboczyć" z drogi raz w tygodniu. Mąż też nie lubi jak mnie nie ma w domu, bo właściwie to ciągle mnie nie ma, a wtedy całość obowiązków związanych z dzieckiem spada na niego. A on też ciągle pracuje.Powiedzcie mi, jak te Wasze drugie połowy reagują na Wasze odchudzanie? Z moim mężem, to jest tak, chciałby mieć szczupłą kobitkę w domu, tego jestem pewna, ale aerobic: no nie, powinnaś być w domu, bo nigdy cię nie ma, basen: to samo, wracaj wcześniej do domu, w ogóle to jest trochę zaborczy, wiem, ale jakoś trudno mi sobie z tym poradzić.Kiedy wreszcie ćwiczyć czy robić cokolwiek, ja się przecież nie rozdwoję! W domu też mi moi panowie głowę zawracają, zawsze jest coś do zrobienia, nawet nie myślę o kupnie stacjonarnego roweru, bo po co? Mój syn będzie miał zabawkę? Ach, jakaś rozgoryczona dzisiaj jestem.Pozdrawiam mimo to wszystkich ciepło.