to mogło by byc ciekawe doświadczenie, to on by ci czytał a ty byś kręciła hula-hop, moje niestety sie połamało ze starości a nowego takiego ciężkiego nie mogę znależć, ty nie przesadzaj bo każdy może znależć coś co mu spawi radość, może zaczniesz coś ćwiczyć z mężem
niestety moje zajecia sie kończą bo ida wakacje a po wakacjach zacznę coś nowego razem z mężem- może salsę lub taniec towarzyski
dużo radości a mało złości , wiecej uśmiechu a mniej pośpiechu
czyli troche dziecencej radości z zycia - zyczę w tym uśmiechniętym dniu :P :P :P