Wątek: !!!!! UCZĘ SIĘ NORMALNIE JEŚĆ. !!!!!

WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONKA.

BEWICZKU DZIĘKUJE ZA MIŁE SŁOWA.STARAM SIĘ PRZYKŁADNIE DIETKOWAĆ. CIEBIE RÓWNIEŻ POZDRAWIAM.

ULUŚ LUBIĘ BLU.PRZYJĘCIE KOMUNIJNE UDAŁO SIĘ. WSZYSCY BYLI ZADOWOLENI POMIMO ŻE NIE BYŁO ANI GRAMA ALKOHOLU.
JAK WIDAĆ POLACY I NA TRZEŻWO SĄ WESELI.TĄ KSIĄŻKIE CO WKLEIŁAM U MNIE WARTO KUPIĆ .JESTEM Z NIEJ ZADOWOLONA .JEST DUŻO PRZEPISÓW I O NASZYM ORGANIŻMIE I CO JEŚĆ BY CHUDNĄĆ.

CLEMENTAINE TEŻ TAK MYŚLĘ DLATEGO JE WKLEIŁAM.

SYLWIA DIETKA IDZIE MI SUPER ABY TAK DALEJ.WIELKIE GRATULACJE SPADKU WAGI.JEŚLI CHODZI O OPONKIE TO TYLKO NA NIĄ DZIAŁAJĄ BRZUSZKI WYKONYWANE SYSTEMATYCZNIE.TO ZAUWAŻYŁAM U SIEBIE.

KASIU WIEM SKARBIE ŻE DOBRZE ZROBIŁAM, BO JAK BYM NIE ZJADŁA TO BYM MOGŁA ZAPAŚĆ W SPIĄCZKIE.NIE OD RAZU ALE JAK BYM POSZŁA SPAĆ RÓŻNIE MOGŁO BY BYĆ.

JENI WIEM ŻE 46 TO BARDZO MAŁO , ALE JUŻ JEST OK.
STARAM SIĘ DOCIĄGAĆ DO 1000 ALE NIERAZ NIE WYCHODZI.

ANIU DZIĘKI ZA MIŁE SŁOWA.BARDZO MNIE POKRZEPIŁY.
NIE MARTW SIĘ W PIÓRKA NIE OBROSNĘ BO ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ ŻE MAM JESZCZE DUŻĄ NADWAGĘ.

TERAZ CZAS NA SPOWIEDŻ Z DNIA.

SAŁATKA OWOCOWA(JABŁKO+MANDARYNKA+JOGURT) 192 KCAL
JABŁKO 50 KCAL
2 KROMKI CHLEBA GRAHAM 169,60 2 PL. SERA HOHLAND 60 KCAL
RYBA SMAŻONA 56,20 KCAL
OLIWA Z OLIWEK 2 ŁYŻKI 186 KCAL
MAŚLANKA 170 KCAL
JOGURT 112 KCAL

RAZEM 995,80 KCAL

NAPOJE PONAD 3L.

ĆWICZONKA

60 MIN. ROWER 20 KM/GODZ.
150 BRZUSZKÓW + DYWANOWCE+ĆWICZENIA NA RĘCE Z CIĘŻARKAMI.

AJACZKO DZIĘKUJE ZA ODWIEDZINKI.

Oj Hiii to zazdroszczę Ja nie mogę się w 1000 zmieścic A i tak ciągle głodna chodzę.

Miłego wieczorku Ci życzę

Halinko, bardzo podoba mi sie twoje jedzenie, z rana owoce, na noc bialka , a do tego duzo gimnastyki, a przeciez w domu tez masz sporo ruchu, chyba zgapie twoje dietkowanie, nic dziwnego , ze kilogramki ladnie ubywaja
Pozdrawiam

ty to masz mobilizację, tylko pozazdrościć i podziwiać, moje gratulacje

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Pozdrawiam piątkowo

DZIEŃ MATKI

Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia dla nas w tym szczególnym dniu.

karolkadziekuje za zyczenia z okazji dnia matki rowniez wszystkim mamuskom ktore sie odchudzały beda sie odchudzac lub sie odchudzaja naj naj naj i cudnej figurki a nade wszystko zdrowka i milosci

hiiijak pisalam wczesniej skypa ściągne ale nie wiem czy na tego kmpa bo teraz pisze na mezusia kompie moj padl i nie wiem kiedy naprawia a do skype musze przywiezs sobie sluchawczki n zien dzisiejszy pozostaje mi priv lub email botu nie ma gg na tym kmpie takie to buty
wszystkie dziewczynki jednak jade o 14 n dzialke bed wieczorkiem w niedziele wiec trzymcie kciuki bo tam chodze wiecznie glodna a dzies to mnie wsio boli po wczorajsym
cwiczonkach tylko nie moge zrobic 1cwiczonka na brzuch heh ale z czasem////.....pozdrawiam piatkowo
sylwia

WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONECZKA

WSZYSTKIM MAMUSIĄ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DUŻO RADOŚCI ,DUŻO ZDROWIA W TYM TAK PIĘKNYM DNIU JAK DZIEŃ MATKI

JENI NIE ZAZDROŚĆ MI BO DOJŚCIE DO 1000 KCAL TO I TAK DLA MNIE NIERAZ JEST PROBLEMEM,A ZWŁASZCZA WTEDY JAK NIE POŻERAM SŁODYCZY.ZAPEWNIAM CIĘ ŻE GŁODNA NIE CHODZĘ.

BEWICZKU BARDZO PROSZĘ SCIĄGAJ PRZEPISIKI NIECH CI SŁUŻĄ.MNIE PRZY TYM JEDZONKU NIE CHCE SIĘ NICZEGFO INNEGO.JEŚLI CHODZI O ĆWICZONKA TO RAZ TROSZKIE WIĘCEJ ROBIE RAZ MNIEJ JAK WIDAĆ W ZALEŻNOŚCI OD KONDYCJI.

LUIZKU ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ. NARAZIE NIE DAJĘ SIĘ KUSZENIOM DIABŁA TO IDZIE MI DOBRZE OBY JAK NAJDŁUŻEJ.

ULEŃKO DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE,JA CIEBIE RÓWNIEŻ.

NAJMALUSZKU DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE I RÓWNIEŻ POZDRAWIAM

KAROLKA ZROBIŁAŚ MI BARDZO MIŁĄ NIESPODZIANKIE. MAM NADZIEJĘ ŻE JUŻ WRÓCISZ DO NAS I BĘDZIESZ NALEŻYCIE Z NAMI DIETKOWAĆ.
JESTEŚ BARDZO MIŁĄ OSOBĄ, WIESZ BRAKUJE MI NASZEGO PAPLANIA OD CZASU DO CZASU.

SYLWIA DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZONKA.ŻYCZĘ CI MIŁEGO WYPOCZYNKU NA DZIAŁCE I PROSZĘ MI SIĘ NIE OBJADAĆ TYLKO WZOROWO TRZYMAĆ DIETKIE.

DZIEWCZYNY POSTANOWIŁAM ŻE DO PONIEDZIAŁKU SIĘ NIE WAZĘ ANI NIE MIERZĘ . NARAZIE JEST OK, ALE TAK PATRZE NA MÓJ BRZUCHOLEK I WIDZĘ ŻE JAKIŚ MNIEJSZY MI SIĘ ROBI.ŻEBY BYĆ OK MIARY NIE WZIĘŁAM ALE WYCIĄGŁAM SPODNIE KTÓRE KUPIŁAM DAWNO TEMU ALE NIE MOGŁAM W NICH SIĘ DOPIĄĆ , A I NOGA LEDWO W NIE WCHODZIŁA. TAK SOBIE MYŚLĘ ZOBACZĘ ILE JESZCZE BRAKNIE BO TO ROZMIAR 38 I WIECIE CO WESZŁAM I SIĘ DOPIEŁAM. NIE MOGŁAM UWIERZYĆ SAMEJ SOBIE STANĘŁAM W KORYTARZU PRZED LUSTREM I SIĘ PODZIWIAŁAM.JEDNAK ĆWICZENIA + DIETKA I NIE PODŻERANIE U MNIE DAJĘ WOLNE EFEKTY.JESTEM Z SIEBIE DUMNA. W TAKIM PRZYPADKU JAK MÓJ ODRAZU NAWET NIE RUSZAM SŁODKIEGO.
WCZORAJ ODWIEDZIŁA MNIE NAJSTARSZA CÓRKA Z WNUSIĄ MIESZKAJĄ POZA PIŁĄ POSTAWIŁAM DO KAWY WAFELKI W CZEKOLADZIE , DRUGIE BEZ CZEKOLADY , PIERNICZKI Z MARMOLADKA W ŚRODKI, CIASTECZKA KRUCHE I UDAŁO MI SIĘ OPRZEĆ I NIE ZJEŚĆ ANI 1 SZTUKI.
BYŁAM Z SIEBIE I JESTEM NADAL DUMNA.
CIEKAWE CO WAGA I POMIARY POKAŻĄ W PONIEDZIAŁEK.

Hiiii moje gratulacje...to super uczucie wejść w spodnie w które się nie dopinało prawda

Wiesz pięknie dietkujesz...dla mnie słodycze też są największą zmorą...zwłaszcza cięzko się im oprzeć gdy piję kawusię popołudniową...od razu chce się sięgnąć po jakieś słodkości

Brawo. Jesteś bardzo wytrwała