-
Znowu wracam. Jestem ostatnio bardzo niekonsekwentna ale cišgle walczę. Na razie zapominam o swoich wymarzonych 52 kilo. Stwierdzam że 54 mi wystarczy byle na dłużej (MOŻE NA ZAWSZE????)
Waga moja jest jak widac 59 i pomalutku będzie spadać.
Rano był serek z płatkami, na 2 sniadanie mandarynka.
A teraz idę na obiadek. Nie wiem jeszcze co zjem ale o tym póniej.
Trzymajcie się wszystkie.
c.
-
Na obiadek była pierś kurczaka z grilla i brukselka z wody. Teraz męczy mnie trochę głód. Nie wiem co jeszcze zjem ale coś będę musiała.
pa
-
Cześc Carolll
nie poddawaj się i wracaj szybciutko na dietkę
pozdrawiam gorąco
-
Carroll, gdzie się podziewasz? Nie poddawaj się! Wracaj!
-
Nie wiem który to juz raz...ale mam nadzieje ze ostatni:D
Jestem na tym serwisie od baaaardzo dawna...ale jakos nie pisałam nic na forum. Moja przygoda z odchudzaniem zaczela sie jakies 3 lata temu. Wazyłam wtedy 74 kg i wstydzilam sie za siebie.Schudłam do 58 kg poznałam wspanialego chlopaka bylismy ze soba poltora roku...wszystko układało sie wspaniale. Byłam zgrabna pewna siebie do puki sie nie rozstalismy...przytylam kolosalnie..(efekt jojo;/) i waze teraz 76 kg;/ Odchudzalam sie chyba ze 100x (zwykle trwalo to nie dluzej niz tydzien) i tylam i chudlam na zmiane...ale dosc tego!! za kazdym razem kiedy bede miala ochote na cos zakazanego, bede wracac na to forum i patrzec na wasze sukcesy to naprawde budujące chce osiągnąć 56 kg i mam nadzieje ze mi sie to uda a do konca maja chce schudnac 12 kg...i uda mi sie a pozatym troche mnie korci...pokazac sie byłemu jako zgrabna i pewna siebie kobieta
-
DZIEŃ PIERWSZY
A ja znowu od początku. Bardzo rozchwianą mam wagę ale nie tylko wagę co moje nawyki żywieniowe są tagiczne.
Nic to znowu podnoszę się z podłogi i zaczynam walczyć. Od wczoraj jestem na diecie cambridge. Wczoraj było 63,3 a dziś już 62,7. Nie będę sie ważyc codziennie bo zapewne zwariuję (jak jeszcze nie zwariowałam na punkcie diety i odchudzania). Bardzo chaotyczne te moje zapiski ale....
Robię tą dietę po raz 5 na przestrzeni 10 lat. Za każdym razem mniej chudnę ale i tak uważam, ze to najprostszy i najszybszy sposób na zrzucenie sadełka, ściągnięcie żołądka i próby zmiany nawyków żywieniowych. Bo bez tego każda dieta jest do dupy a efekt jojo gwarantowany. Co prawda nigdy nie dochodzę ani nie przekraczam do wagi sprzed poprzedniego odchudzania tylko ciut wcześniej dochodzi opamiętanie. Myślę, że idąc ta metodą za 10 lat w ogóle nie powinnam mieć problemów z tym PROBLEMEM.
na szczęście nie jestem jedyna bo chyba około 90 % ludzi tutaj ma identyczne problemy.
Także broń Boże nie użalam sie nad sobą, że przytyłam a nie chciałam. Owszem nie chciałam ale jadłam dużo za dużo. Więc mam.
A od wczoraj zaciskam brzuszek i kciuki za samą siebie.
I pozdrwiam wszystkie dzielnie walczące cały czas i te co tak jak ja co jakis czas sie wyłamuja i pochłaniają więcej niż muszą ( ale cóż poradzą że kochają jeść )
-
Znaczy dzisiaj jest DZIEŃ DRUGI. Tzn. ten opisany powyżej.
-
Witaj Carolll!
tzrymam kciuki i mocno wierzę, że dasz radę
-
Witaj Carolll!!!dziękuje za odwiedzinki będe Ci dzielnie dopingować!!!Nie poddawaj się!!Dasz radę Wiem o tym
Doskonale Cię rozumiem...Sama mam niestety problemy z jojo i motywacją a przede wszystkim z wytrwałością ale NIC TO razem bedzie raźniej!!!Do zobaczyska!!
Pozdrawiam :P
Aga
Tu jestem
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63941
-
Dzień Trzeci....
zaczął się ok. Wstałam o 5.20 niestety bo na 7 do pracy. Na szczęście to wyjątkowo bo na 16 mam lekarza.
Co do mojej dietki to wczoraj około 20 poczułam ogromne osłabienie bo zapomniałam o 3 posiłku DC. Natychmiast zrobilam koktail kakaowy i przetrwałam. Ale uczucie głodu było kolosalne i wiedziałam że albo natychmiast cos zjem albo zemdleję. Koktail pomógł a ja po prostu nie mogę zapominać o takich rzeczach jak chociażby niby jedzenie.
Dziś jest ok ale z tego co pamiętam jeszcze dzis może przyjść kryzys a juz od 4 dnia praktycznie nie czuć głodu. Piję juz 2 herbatę i kawke mam za sobą. WIem że przetrwam te 21 dni ale boję sie co potem.
AAAAA tam nie będę się martwiła na zapas...
wpadnę później
pa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki