-
dziewczyny dzis kalorii nieliczymy :!: :!: :!:
w koncu jest dzień kobiet - a skoro tak to przecierz mamy prao do małego szaleństwa :lol:
objadłam się dzis cukierkami w czekoladzie, teraz pije piwko i przegryzam ciateczka :lol:
pewnie przekrocze dzienna dawkę 2 razy - ale co mi tam - raz na jakiś czas taki wyskok niczego nie zmieni - wiem z doświadczenia :lol:
a tak po za tym własnie wróciłam z basenu i czuję się wyborowo :D
-
hehe no i wlasnie dlatego ze jest swieto zjadlam dzis 2 paczki :wink: Normalnie bym sobie na to nie pozwolila ale znajomi zaprosili dziewczyny na paczki to zjadlam ale przyrzeklam sobie ze to ostatni raz :)
-
Heloł :)
Wchodzę dziś na forum z sercem w gardle i świadomością zjedzonego wczoraj eklera z budyniem i że trzeba będzie się przyznać i ze wstydem wyrazić skruchę :wink: ...
I co widzę?! Że zeuska głosiła Dzień Łasucha :lol:
Wczoraj z mamą i babcią zaprosiłyśmy na kawę wszystkich panów, którzy zawitali do nas z kwiatami i życzeniami. Na kawę i eklerki :D
Mój bilans (oprócz normalnych dwóch śniadań i obiadu) wyniósł :arrow: jeden ekler, dwa cukerki michałki i mała czarna wypita bez cukru tylko dlatego że nie chcialo mi się wstać po cukierniczkę :twisted:
A teraz jem właśnie dietetyczne śniadanko - bułeczka grahamka z białm twarogiem (na opakowaniu zamieszczono tylko wartość energetyczną w kJ !! :shock: )i kawa inka bez cukru.
Ćwiczenia przełożyłam na popołudnie.
A wczoraj ćwiczyłam, a i owszem - 15 minutek jogi żeby się porozciągać i 30 minut brzuch :D
-
dzś 1500 kcal :oops: i ćwiczeń brak :oops: :oops: :oops:
wszystko przez wczorajsze pozostałości po czekoladkach :roll:
ale powiedziałam mamie, zeby schowała resztę bombonierek i rozpakowała jak mnie nie będzie i wyczestowała wszystkich. Mam dośc słodyczy - dosłownie :evil:
Jutro wyjeżdżam z chórem na obóz integracyjny i wróce dopiero w niedziele wieczorem. więc cwiczeń nie będzie i diety tez nie :(
Ale po weekendzie mocno postanawiam wrócic do dietkowania i cwiczeń :D :D :D
-
WITAM! WITAM!
Wczoraj Dzień Łasucha był... :lol: a ja zupełnie nieświadoma sytuacji dietkowałam :wink: No nic, odbiję sobie innym razem :lol: Ale i ja przyłączam się do grona niećwiczących - choróbsko dopadło i strasznie słabo się czuję, więc aktywności odwołane :? Ja też nigdy jeszcze jogi nie ćwiczyłam, ale kupiłam sobie ostatniego Shape'a z płytką "Joga dla początkujących", to może niedługo spróbuję... :) Kiedyś słyszałam, że podobno joga bardzo obciąża stawy... ale czy to prawda czy taka plotka, to nie mam pojęcia :roll:
Życzę udanego wyjazdu! Baw się dobrze! :D :D :D Papatki!
-
A ja dziś miałam taką ochotę i zapał do ćwiczeń jak to od dawna nie bywało :D
Zafundowałam sobie intensywny trening
:arrow: na ramiona
:arrow: na nogi i uda również z hantelkami
:arrow: dorzuciłam do tego jeszcze porcję pilates na brzuch
uroniłam niejedną kroplę potu ale jaka jestem z siebie zadowolna :wink:
Erix - też kupiłam sobie ten numer Shape'a... Ale nie jestem (jak na razie :) ) szczęśliwą posiadaczką dvd. Wiem, ze istnieje możliwość przerobienia dvd na format vcd, ale powiedz mi - opłaca się?? Fajne są te ćwiczenia z jogi??
Ja mam problem ze stawami kolanowymi :( Trzaskają że hoho - przy kucaniu. Bolą przy wchodzeniu na schody i na złą pogodę. Najprawdopodobniej coś z chrząstką stawową i powinnam zażywać glukozaminę,wiem też że niektóre sporty są zabronione przy tego typu urazach, ale przydałaby się opinia lekarza - sportowego albo ortopedy. I tak wybieram się do niego i wybieram...
Ale wydaje mi się że po jodze jakby "trzaskało" mniej - kwestia rozciągnięcia??
Pobolewa mnie gardło od wczoraj. Ale postanowiłąm nie dać się chorobie. Poza tym - co udowodniono naukowo - osoby któe w czasie choroby uprawiają gimnastykę - zdrowieją dwa razy szybciej od niećwiczacych :)
-
No ja tez mialam wczoraj dzien obzartucha :) Ale zupelnie swiadomy :D
I tez mam ta plytke z Shape'a, ale powiem wam, ze sie rozczarowalam. Jakos nie podchodza mi te cwiczenia. Moze poprobuje pare razy i sie przyzwyczaje i polubie, ale na razie mi sie nie podoba.
Pozdrawiam czawrtkowo :)
-
dementuje plotki jakoby joga obciążała stawy :!: :!: :!:
jest wręcz przeciwnie - jesli poprawnie wykonujesz ćwiczenia - to jest udowodnione, że joga zapobiega kontuzjom i zapaleniom stawów a także reumatyzmowi :D :D :D
własnie sie pakuję do Koszęcina i za niedługo wyjeżdząm - więc zobaczymy się na formu najwczesniej w niedziele wieczór :(
całuski dla wszystkich i miłego dietkowania :D :D :D
-
To miłego wyjazdu zeuska81 :D Byłam kiedyś na jakiś weekend w Koszęcinie. I widzę, że jakieś zainteresowanie jogą tu jest. Ja właśnie planuję się z koleżanką zapisać do akademii jogi. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Pozdrowionka :)
-
I ja byłam w Koszęcinie :) Wujostwo wynajmowało tam domek w któreś wakacje i pojechałam do nich na weekend.
Czy Wy też już tęsknicie za latem?? Ja bardzo :!: Ciągle sobie myślę jak miło byłoby pospacerować po lesie... :)
Dziś miałam ochotę na jejcznicę - zrobiłam sobie na śn iadanie taką z dwóch jajek, zamiast śmietany dodałam jogurtu 0%, wyszło nawet znośnie.
Na obiad zupa, na kolację dwa jabłuszka i kilka migdałów.
Herbata zielona, czerwona, biała :D No i na noc będzie lipowa z sokiem malinowym, bo chyba coś mnie bierze :roll:
Nie ćwiczyłam jeszcze, bo mieliśmy gości - właśnie wyszli.