I znów upał...
nawet mi się nosa za onko nie chce wystawić. W mieszkaniu tez jest goroąco, ale w porównaniu z tym co jest na zewnątrz - szkoda mówić.
Rano seria ćwiczeń A - potem szybki pryszni i sniadanko.
Teraz czas na obiad - tyle, ze w taki upał to sie nawet nie chce jeść![]()
Wzięlam więc banana - ale chyba będe musiała się zmusić do obiadu - bo chcę mieć dobrą przemianę materii, a regularne jedzenie temu sprzyja.
pozdrawiam wszystkich - tym razem może nie gorąco![]()
zeuska
Zakładki