Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 41

Wątek: Żegnamy zbędne kilogramy! :)

  1. #11
    maniuta81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    7

    Domyślnie

    hej hej Shanon ja się baaaardzo chętnie do Ciebie przyłączę

    Buziaki

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Uda się na pewno-zobaczysz... Najważniejsze to się nie poddawać! Ja się nie poddaję i dzięki temu cały czas mam mniej niż kiedyś kiedy ważyłam 83kg... Co prawda całkiem niedawno ważyłam też 56-57 kg ale jakoś przestałam się pilnować i dobrnęłam do 67. Teraz jest 64 i będzie 57 Już niedługo... A potem żeby tylko trzymac piątkę na początku i będę zadowolona Muszę kończyć bo mam dziś duuużo pracy Pa pa..

  3. #13
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    WITAJ SHANON
    MIŁO WIDZIEĆ NOWĄ TWARZYCZKĘ KOTEK ZANIEPOKOIŁA MNIE JEDNA RZECZ. CZY NIE UWAŻASZ, ŻE 56KG TO PRZESADA NO CHYBA ŻE JESTEŚ DROBNO KOŚCISTEJ BUDOWY I TAK TRZYMAM KCIUKI I POSTARAM SIĘ DO CIEBIE WPADAĆ, JAK NAJCZĘŚCIEJ
    TYMCZASEM POZDRAWIAM



  4. #14
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    WITAJ SHANON
    MIŁO WIDZIEĆ NOWĄ TWARZYCZKĘ KOTEK ZANIEPOKOIŁA MNIE JEDNA RZECZ. CZY NIE UWAŻASZ, ŻE 56KG TO PRZESADA NO CHYBA ŻE JESTEŚ DROBNO KOŚCISTEJ BUDOWY I TAK TRZYMAM KCIUKI I POSTARAM SIĘ DO CIEBIE WPADAĆ, JAK NAJCZĘŚCIEJ
    TYMCZASEM POZDRAWIAM






  5. #15
    Aguska86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj shanon
    Jak dzionek dzisiaj mija? już po śniadanku? :P Ja wprawdzie dopiero przed, ale postanowiliśmy sobie dzisiaj pospać dłuże jz moim facetem Docelowa waga u mnie to gdzieś 60-58 kg choć nie ukrywam że z tą drugą lepiej bym się czuła Będę wpadać na pewno, wsparcie to podstawa :P
    "Szafowe" problemy mamy widzę obie, u mnie też leży pełno ciuchów z ... "lepszych czasó" ALe już nieługo znowu będziemy w nich paradować : Pozdrawiam cieplutko :*




    Tutaj jestem:http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=445754#445754

  6. #16
    Shanon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Dziewczyny!!!

    Alez sie ciesze ze robi sie jakis ruch na moim wateczku
    agentka, maniuta, witajcie! Napiszcie cos wiecej o swoich zmaganiach.
    AAnikAA, dziekuje za kwiatuszki Co do 56kg, to przy tej wadze po prostu czuje sie najlepiej. Jednak 58 tez mogloby byc w ostatecznosci
    ja, ja swego czasu wazylam 56 i tez przestalam sie pilnowac Teraz bardzo tego zaluje, bo musze zaczynac od nowa. Coz, popelniamy bledy. Najwazniejsze by sie nad nimi nie uzalac tylko wyciagac z nich wnioski i dzialac!
    Aguska, masz juz jakis spadek wagi po 4 dniach diety? Wazysz sie codziennie? Jesli spojrzysz na moj suwaczek, to mamy podobny 'nadmiar' kilogramow Razem damy rade!

    Moj dzionek zaczal sie od wagi Tak jak myslalam, 76-77, dokladnie 76.6kg. Potem bylo sniadanko, suchy chleb wasa + zielona papryka Potem byl aerobik Teraz jem gruszke i delektuje sie czystym sumieniem Wkleilam suwaczek. Ustawilam poczatek na 78.5, tyle mialam jakis tydzien czy dwa temu. Zaczynam niby od dzis, ale gdzies te dwa kilogramy sobie poszly, wiec zeby sobie poprawic humor, ustawilam suwaczek na 1.9kg za poczatkiem Wieczorem napisze co jeszcze dzis zjadlam i ile spalilam. A plany mam ambitne

    Buziaczki!

  7. #17
    Shanon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pisze o suwaczku, a zapominam go wkleic Oto on:

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #18
    joannnnnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Shanon, Fajnie masz, że jestes taka wysoka, pewnie nawet tego po tobie tak nie widac...tych kilogramów. ja jestem niska - 160 i niestety kazdy dodkatkowy kilogram widac po mnie Ale sie nie martwie bo wiem z ejak bede wazyc 55 kg to bedszie git, i juz sie nie dam zwioesc jedzeniu. Bede sie pilnowac, i zwiększac dawke kalrii po mału tak, żeby organizm sie nie znowu nie zszokował takimi wahaniami!!!!! Ja dzis miałam na sniadano jogurt z musli, pozniej mandarynki i sok grejfritowy, a teraz zjdłam fajny obiadek- ryz brązowy z warzywami i pysznymi przyprawami
    po południu wskocze na rowerek stacjonarny na godzinke i bedzie super!!! Mam dzis poza tym bardzo miły dzien słodkiego lenistwa, a w dodatku dostałam śliczny prezent - zrobioną na szudełku cudną czapeczke z szalikiem w kolorze głębokiej zieleni - cudo
    Teraz sobie słucham harry Connicka jr i stwierdzam ze zycie moze byc czasem fajne!! Nawet jak jest sie na diecie, haha!!! Tak więc motywacji i pozytywnej energii wam wszystkim życze. Tobie Shanon też! do wieczora! pa

  9. #19
    Shanon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc Kobitki!

    Oto podsumowanie:

    DZIEN 1
    waga: 76.6
    jedzenie: 3 wasy + zielona papryka, gruszka, warzywa na patelnie Hortex, jablko, sok marchwiowy
    cwiczenia: aerobik (1h), rowerek stacjonarny (1h), tenis ziemny (1h)

    No chyba niezle, nie?

    joan, widac na mnie kilogramy, oj widac, wierz mi Ja tez wiecej nie popelnie bledu rzucania sie na jedzenie. Wyciagnelam wnioski i wiecej sie tak glupio nie zachowam, nie zmarnuje efektow swojej pracy. Bede szanowac siebie i trud ktory wloze w osiagniecie wymarzonej wagi. Z jakimi warzywami robisz ryz? Brzmi pysznie Prezent faktycznie sliczny Nie ma jak rzeczy wlasnej roboty Jak rowerkowanie? Ja sie troche przechwalilam z tym tenisem, dopiero na niego jade Ale zrobilam juz podsumowanie, wiec go ujelam Czekam na swojego mezczyzne i jedziemy sie wyzywac na malych, zielonych pileczkach

    Co u pozostalych kochnaych odchudzaczek? Pisac prosze jak minal dzien!
    Buziaczki!!!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #20
    joannnnnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Shanon, ja juz zakończyłam na dzis jedzenie z wynikiem ok. 1100 kcal. Moze pozniej dziabne jeszcze z dwie mandrynki jak mnie zassie Rowerkowania było!! wprawdzie 50 minut a nie godzina bo jakos sił nie miałam, ale musze zaznaczyc ze jestem na antybiotyku wiec jakas żem słaba (to w ramach wytłumaczena- bo miała byc godzina ). Ale i tak sie ciesze ze cokolwiek spaliłam bo siedze drugi dzień w domu i nawet nie wychodze na zewnątrz w obawie przed atakiem wirusów
    Co do ryżu - brzmi pysznie i był pyszny. A banalne jak nie wiem co - dałam pokrojoną w kostke marcheweczke, cebulke, pietruszke, troche czosnku, selera i ryzu brazowego pół woreczka, dusiłam to w wodzie i połwoie rosołka drobiowego z kurkumą, przprawami ziołowymi - głownie bazylia i tymianek, na koniec po odparowaniu wody dorzuciłam troche koncentratu- ok 300 kcal, pojesć mozna i pychotka!!!!
    Jak mam czas, to sobie sobie takie obiadki robić - ale właściwie to takie jedzonko robi sie szybko- zwałszcza jak używa sie np. mrożonek. A uwielbiam jak na talerzu jest kolorowo i jeszcze jak pachnie ziólkami!!!

    Trzymajcie sie , pozdrawiam paaaaa

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •