Oj ale mi sie chce juz spac.. Ale dzien udany

W sumie jakies 1200 kcal (ale wszystko w ramach South Beach), ale za to godzinka stepu, godzinka rozciagania i 20 minut biegania Ledwo juz to pisze, ale warto bylo, bo mimo zmeczenia czuje sie swietnie Glownie dlatego, ze CZUJE ze sama cos wreszcie ze soba robie i ta swiadomosc mnie strasznie dopinguje..

To dla mnie nieskromnie mowiac powod do dumy..

A! I jeszcze sie pochwale, ze dostalam 5 z egzaminu Jeszcze tylko 2 przede mna i sobie poferiuje

Buziaki dla wszystkich i slodkich snow! :*