-
sukces!!! już naprawiłam wykresik proszę jaki ładny!!!
jak ten się skonczy to będzie nowy... do 60!!!
-
Patka to widzę że masz super plany. Skoro siostra juz jest w Anglii to będzie Ci znacznie łatwiej sie tam zzklimatyzować no i napewno też znaleźć prackę... przepraszam za moja ciekawość ale lubi e wiedzieć kto się czym zajmuje...
Patka ta kiełbaska to troche niepotrzebnie i to tak troszke późno...więc jutro postaraj się zjeść coś lżejszego wieczorkiem
Buźka.
Acha ładny wykresik
-
Witaj patko
gratuluje 2 zgubionych kilogramow
ja tez juz 2 zgubilam i wiem co to za wysilek
korci mnie bardzo zeby jutro sie zwazyc ale postaram sie do piatku poczekac/
a jak tam dzisiejszy dzien?
dietkowanie udane
pozdroweczka
-
dziś miałam na rano do pracy więc nie zdążyłam wpaść tu przed wyjściem, ale jestem za to teraz
dziś strasznie boli mnie brzuszek a w pracy byłam cały czas zajęta, bo był jakiś "nalot klientek"!!! ledwo zdążyłam zjaść śniadanko, ale za to wpadło parę groszy do kieszeni
a więc tak:
bułeczka wieloziarnista
biały chydy twarożek
jabłko
ryż z pulpecikiem w sosie pomidorowym
na dziś to będzie mam nadzieje tyle. teraz już nic nie jem bo wieczorem jadę na jogę i postaram się nie konsumować już nic ppo przyjeździe
maluszku nie masz za co przepraszać!!! lubię moją pracę i chętnie o niej mówie. w anglii też chcę pracować w tym zawodzie, miejmy nadzieję, że się uda, a jak nie to nie koniec świata, ze wszystkim sobie poradzę!!!
tej kiełbaski to były 2 gryzy ale i tak wiem, że nie powinnam, no ale cóż nie powieszę się z tego powodu!!! w rekompęsacie pochwalę się iż nie poczęstowałam się dziś ciastkiem od koleżanki w pracy!!! wcale nie miałam na nie specjalnej ochoty
kaczuszko wiem co masz na myśli, ja na początku diety (jeszcze tej z tamtego roku) ważyłam się codziennie!!! potem robiłam to co 2 tygodnie i tak było dużo lepiej!!! teraz poczekam w wchodzeniem na wagę, aż skończy mi się okres (istnieje teza, że wtedy organizm zatrzymuje więcej wody i jesteśmy cięższe)!!!
w sobote mam zaliczenie z podstaw zarządzania + praca (analiza strategiczna) naukę zaczęłam już wczoraj, dziś strasznie mi się nie chcę, a pracę piszę w czwartek z kumpelą, narazie zbieramy materiały!!!
to by było tyle na dzisiaj, raczej już tu nie wpadne, dopiero jutro i też popołudniu, bo znów mam na rano!!!
całuski
-
wczorajszy plan wypełniony w 100 %!!!
dziś troszkę słabiej, ale w normie
sałatka z ogórka, papryki, pomidorka i sera feta
mandarynka i 1/3 pomapańczy
kremówka z budyniowym nadzieniem
teraz kródkie wytłumaczenie: to był prezent więc wiecie, zjadłam!!! ale usunełam cukier puder z wierzchu i odpuściłam obiad
jakaś lekka kolacja jeszcze w planie ale to później!!!
brzuch boli dalej...
nauki nie ubywa...
trza się brać do roboty!!!
-
Skoro prezent, to żeczywiście nie wypadało nie zjeść Od czasu do czasu można zaszaleć, prawda?
Widzę, że sporo pracy masz, a więc powodzonka z tą nieszczęsną nauką I udanego popołudnia :*
-
[color=brown]Witaj patko [/coloiec swiatr]
kremowka to nie koniec swiata,tym bardziej ze przycislas pasa pod koniec dnia :P
potraktuj to jako nagrode za dotychczaswe niezle odchudzanko
czeba korzystac z zycia,wszystko jest dla ludzi,tylko my grubaski male :P musimy sie nauczyc odpowiednio z tych slodkosci korzystac :P
troszke dobroci jeszcze nikomu nie zaszkodzilo
pozdroweczka
-
patka007 czytajac sobie Twoj wateczek nie moge sie nie odezwac
ja rowniez mam 168 cm wzrostu, obecnie rowniez waze 69, rowniez udalo mi sie kiedys zrzucic 15 kg(a nawet 16), rowniez niestety troche mi znow przybylo, a i rowniez mam za soba podstawy zarzadzania i prace z analizy strategicznej i wiem jak to moze czlowieka wymeczyc..
dlatego tym mocniej trzymam kciuki i zycze powodzenia
pozdrawiam cieplutko
-
dzięki dziewczynki
w ramach rozgrzeszenia poćwiczyłam sobie wieczorkiem, a jutro joga!!!
giovanina jaki ten świat mały, cieszę się, że jest ktoś taki !!! dobrze być zrozumianym...
w piątek z rańca wskakuję na wagę i zobaczymy co będzie?!
miłych snów
-
plan na dziś:
jajecznica z pieczarkami + razowiec
może jakiś owoc
sałatka
dziś mam strasznie napięty grafik!!! zaraz spadam się uczyć bo w południe jadę do krakowa. muszę wpaść do paru sklepów, obiad (sałatka) zjam w jakiejś knajpie (vega lub chimera ) i szybko zmykam do koleżanki bo kończymy dzis pisać tą pracę!!! no a wieczorkiem joga
zrobiłam sobie pare ćwiczeń rano, tak dla rozbudzenia się, może wejdzie mi to w nawyk? zobaczymy
miłego dzionka skarby!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki