Wiesz... mnie się wydaje, że tu właśnie tkwi problem... Nie powinnyśmy traktować diety jako jakiejś kary, czy wyzwania... To powinien być po prostu nasz czasowy tryb życia... z takim podejściem jest dużo łatwiej :)
Pozdrawiam i nie łam sie :)
Wersja do druku
Wiesz... mnie się wydaje, że tu właśnie tkwi problem... Nie powinnyśmy traktować diety jako jakiejś kary, czy wyzwania... To powinien być po prostu nasz czasowy tryb życia... z takim podejściem jest dużo łatwiej :)
Pozdrawiam i nie łam sie :)
O to to :!: Stillness ma (niestety) w 100% rację :!: Tylko czemu to takie trudne :roll: Ja bym tak chciała niezdrowo jeść :P Ale z drugiej strony muszę przyznać, że większość tych zdrowych posiłków jest po prostu PYCHA :D
Miłej nocy!
dietkowe jedzonko tez mi smakuje....ale tylko jak jestem na diecie :wink:
na diecie wszystko inaczej smakuje i kiedy sie jest glodnym,
a jak sie objadam to podjadam wszystko to co dietetyczne nie jest,
bo jednak takie mi bardziej smakuje hehhe
ale dzisiaj juz nic nie zjadlam,jutro sie zwaze,mam nadzieje ze cos ruszy :roll:
Oj tak, mi też dietkowe jedzonko smakuje tylko na diecie. Jak jestem w fazie obrzrtstwa, to nie ma mowy o obrzeraniu się dietkowymi rzeczami :roll:
Tez się jutro ważę, ale przez tren okres jestem naprawdę balonik :oops:
Hej hej kaczuszko :lol: Jak ja Cie doskonale rozumiem z tym chudnieciem i tyciem na nowo.. :roll: Niestety mnie tez to nie omija.. :( Pocieszajace jest tylko to, ze chociaz caly czas cwiczymy i moze juz bardziej idzie w miesnie, a nie w tluszcz? :roll:
A swoja droga jak to jest, ze udaje sie wytrzymac 2 miesiace, a potem znowu klapa? :?
Sa na to jakies tabletki? ;)
Buziaki i milego wieczorka! :D
Kaczuszko i jak tam? Czekam na relacje z Piątkowego Ważenia
A mnie bardzo smakuje dietkowe jedzonko... nawet często bardziej niż normalne :) Pewnie, że często człowiek ma ochote rzucić sie na jakąś bombe kaloryczną, ale poza tymi napadami jest ok ;)
Jak tam ważenie? Spadło cuś? :>
Buziaki ;*
:arrow: no i waga pokazala 58kg :wink:
widze juz po sobie i w lustrze ze jest lepiej :wink:
ale zeby skakac z radosci to nie skacze,58kg przy moim wzroscie to duzo,
skakac z radosci bede jak pokaze sie 56,bo 56 i nizej najciezej mi osiagnac :twisted:
zeby waga na moim ticekru szybko poruszala sie w prawo...
:arrow: a dzisiaj nie zjadlam duzo :wink:
jestem zadowolona z siebie,zoladek chyba sie skurczyl no nie czuje glodu a w sumie pozno juz jest,a zjadlam dzisiaj:
troche platkow z masalnka truskawkowa --> pierwszy raz tak jadlam i pyszne
bulke --> bulka byla niestety biala,ale sucha bez niczego,bylam bardzo glodna
i warzywa na patelnie --> tak 1/3opakowanie
zaraz ide herbate zrobic bo ciagle pije :wink:
no to gratulacje :!: :!: :!: :D już teraz górki pójdzie zobaczysz :wink: tylko nie jedz tak mało bo ci się przemiana spowolni :roll:
buziaki wieczorne :P
Kaczuszko gratuluję spadku, Tobie też się udało :P :lol: :D To moż eteraz pójdzie z górki :?: :P Chyba malutko dzisiaj zjadłaś, więc napij sie chociaz herbatki z miodem na ten smętny i zimny wieczór. Ja właśnie taką zaliczyłam.