hej julka, też się przyłączę, bo muszę zrzucić parę kilosów, no i rzucić palenie, choć nałogowo nigdy nie paliłam, ale tak jak ty popalam czasem. Hmmm....a przedwczoraj wywaliłam wszystkie zapalniczki, postanowiłam nie kupować więcej papierosów...wiecie, walka z tym nałogiem jest łatwiejsza niż z przejadaniem się...bo to już tragedia...