Starasz się JUŻ DZIŚ być grzeczna ?
Qrcze no to jak Ci idzie cio ?
Wersja do druku
Starasz się JUŻ DZIŚ być grzeczna ?
Qrcze no to jak Ci idzie cio ?
I byłam grzeczna! Jak tak policzyłam to myśle ze zmiesciłam sie w 1000-1100kcal bo nie wiem do konca ile moj obiadek miał...
Ale biegalam dziś ok 35 minut więc conieco sie spaliło :)
Ja nie wiem od czego to jest zalezne, jednego dnia wytrzymanie na diecie nie sprawia mi kłopotu a innego to jest jak droga przez męki. I to wcale nie jest zalezne od tego czy sie nudze czy nie.
Może mi ktos wyjasnić o co w tym chodzi?
Jak mam serie napadową to waga mi leci w góre w zastraszajacym tępie osiągajac nawet 65 ale jesli np po tym głodowałam przez jeden dzien to kolejnego dnia po glodówce mialam juz 2 kg mniej a po 2 dniach kolejny kg. W ubiegłym tyg tak gdzies do niedzieli tez było nieciekawie, ale juz trzeci dzien dzis bedzie kiedy z kaloriami jestem na plus i dzis sie zwazylam i jest kg mniej niz ostatnio a przeciez na dobra sprawe mineły dopiero 2 dni.
Ja naprawde nawet nie umiem dokładnie powiedziec ile waze. A najsmieszniesze jest to ze w obwodach praktycznie sie nie zmieniam ... no chyba ze sie nażre to mi brzucho wywala :roll:
Po serii wpadek i takich tam róznych ... wyniknęła sprawa - założyłam się z kolegą że schudnę 7kg do konca lipca! A jeśli przegram i będe musiała zrobić to czego on sobie zażyczył w zamian to chyba spale sie ze wstydu ! :shock: Także nie ma przeproś.... Od dzis startnęłam :D
hehe, podoba mi się to :!:
niestety mój chłopak nie chciał się ze mną założyc bo powiedział, że to bezsensu :evil: i tak schudne :roll: :twisted: na pewno
Ninti a co musisz zrobic, kiedy przegrasz :?:
startujemy razem od dziś, mogem się przyłączyc :?:
Hehe, to jest dopiero motywacja! Pokaż, mu, Ninti, kto tu rządzi! :) Aż boję się pomyśleć, o co się założyliście, ale mam, hehe, pewne podejrzenia! :)
Trzymam kciuki! Dasz radę, Bejbe! :)
Nie no nie moge tego zawalic bo to bedzie straszne.
Chodzi o to że bede musiała pójśc chyba do pewnoego sklepu hehehe i kupić ... coś! hiehie ... nie no nic więcej nie powiem! a myślcie sobie co chcecie :p.
Ja nie odwiedzam takich miejsc! Wstydze sie i nie chce aaa!
Sorki że tak mało Was odwiedzam ale w środe egzamin OSTATNI! ale b.trudny i boje sie :( niby sie ucze ale i tak swoje szanse to jakos tak oceniam 50:50. Kompa to wogóle wynioslam do bratowego pokoju.
Ide gotować kalafiora :]
witaj!!
Dobry pomysł z tym zakładem! A ja chyba wiem o co chodzi- bedziesz musiała póść do sexshopu prawda?? :D zgadłam :?: 8) A będziesz musiala kupić jakąś fajniastą zabaweczkę typu wibrator :lol: .... Nio powiedz że zgadłam!!!
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ POWODZENIA!!
grubaniu, dokładnie o tym samym pomyślałam, hihi :) wibrator, albo pejcz jakiś :) albo jeszcze inne cudo, np. fikusny ciuszek... Fajnego masz kolege, Ninti, buhahaha :):):) Buziam mocno!
Bosze! Wy mnie sie tu nie smiejecie :P tylko zauważcie ze 7 kg to naprawde nielada wyczyn! Obecnie niestety przytyłam ok 2 do 64 :/ a 7 kg mniej to bedzie 57! czyli 3 kg ponizej mojego punktu krytycznego czyli przeklętej piątki z przodu. Pragnę zauważyć :] że w ostatnim poł roku tylko raz udało mi sie osiągnąc piąteczke (po 5dniowej głodówce - potem wymiękłam i szybko wróciło) także nie wiem jak ja tego dokonam ale dokonać zamierzam! Tym razem nie chce tego zwalić. Dodatkowo 22lipca ide na wesele i chce ładnie wyglądać!
Najgorsze jest to że nie wiem czego moglabym chciec od niego jak wygram :D. Właściwie to niczego nie chce, juz to ze bede wazyła 7kg mniej bedzie dla mnie najlepszą nagrodą ;)