My darling o ile chodzisz kilka razy w tygodniu na takie treningi to nie ma co liczyć, żebyś na diecie 1000kcal miała potem energię jak na te ćwieczenia, tak do nauki i życia w ogóle. I tak jak widzisz robi ci to strasznie problemy i akurat zbytecznie się dołujesz tym , że dwa dni ci ładnie idzie a potem jakaś wpadka. Zgadzam się z Noe, że lepiej ustawić sobie wyższą granicę - powiedzmy między 1300 a 1500kcal w zależności od tego czy idziesz trenować, czy masz wolne od ruchu i siedzisz cały dzień w domu.
O ile wyrzucisz jakieś zbyteczne kaloryczne zapychacze typu słodycze i nadal będziesz mieć tyle ruchu to nie powinno być problemem spoko zrzucić te kilogramy nawet z wyższą granicą kalorii. Powodzonka
![]()
Zakładki