Wątek: Taki sobie pamiętnik nintjowy ....

[quote="Minewra"] Ja nie jestem żadna pięknością, jest mnie trochę za dużo ale nigdy nie uwazałam sie za brzydką czy mało interesującą. I takie postrzeganie siebie naprawdę dużo daje, wtedy od razu inaczej na nas ludzie patrzą.
[quote]

chcialabym sie tego nauczyc...

bucik u mnie tak jakos to jest samo z siebie- taki mam charakter ale dobrze wiem o co Ci chodzi- moja siostra ma strasznie niską samoocenę- przez to sobie trochę źle zycie ułożyła, zawsze myślała,że jej nic dobrego nie spotka, bała się próbowac itp. teraz sporo schudła- lącznie 18 kg i trochę się dowartosciowała (więc może to jest sposób)- jak dla mnie ona wcześniej też była ładna i interesująca a przez swoje kompleksy trochę się pogubiła i sporo z zycia straciła teraz próbuje ten czas nadrobic ale to juz trochę za późno(w jej przypadku). Szkoda tylko,ze zaczeła przeginać w drugą stronę, zachłysneła się komplementami facetów i w każde słowo ich wierzy, przez to robi różne głupoty.

tylko dziewczyny- ona schudła na diecie- miała głupie mysli żeby pomóc sobie wizytami w wc ale na szczęście nie próbowała- bo znam ja i wiem,że by sie to źle skończyło. Strasznie długo nie mogła schudnąć, miała załamki ale w końcu jakoś poszło i jej się udało. DLATEGO DIETA JAK NAJBARDZIEJ ale rozsadna i bez dodatkowych przygód- WAM TEŻ SIĘ UDA!!!!

Buciku czyżby to była ironia .. ?
Może to źle odebrałam, ale zrobiło mi się dość nieprzyjemnie ..

Mi juz nie chodzi o to czy schudne czy nie, ale po prostu panicznie boje sie tego że przytyje spowrotem do tych 79 kg a to oznaczało by dla mnie kompletną załamke! A jeśli nadal będe miała te napady to wizja staje sie prawdopodobna a ten strach pcha mnie w kierunku łazienki. Wogóle mam wrazenie że cokolwiek bym nie zjadła to przytyje. Dziś bylo dobrze i jakos sie opamiętałam.
Zjadlam
tak za cały dzien to z miske rzodkiewek
troche sałaty ze smietaną
pół kotleta schabowego i z łyzke ziemniaków
2kawy (z cukrem! i z mlekiem!)
i troche lodów (w rozsądnej ilosci na szczęscie)
Mam ogórdek pod domem także rzodkiewki mam pod dostatkiem a i sałata juz spora więc spróbuje sie tym jakos ratować ... pozatym od jutra koniec wolnego więc moze jakos to będzie.

Jak dla mnie sympatyczny jadłospis - oceniam dużym grubym A z gwiazdeczką .
I trzymam paluchy za walkę z panną B - bliska mi osoba ma te same problemy, trochę kumam co potem po głowie chodzi .
Kisses 4 you

W koncu ruszyłam tyłek i pobiegałam chociaz słabo mi dzis poszlo - tylko 27 minut i to na maksa wymęczonych. Pokręciłam też troche hula hopem. Chyba jakos sie wygrzebuje z tego ...

Chcecie se poogladac, w sumie to tylko ja :]? mozliwe ze niektóre z nich juz dawałam kiedys gdzies tam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

super wyszłaś na tym II zdjęciu i własnie to mi się najbardziej podoba
naprawdę nie rozumiem, czemu masz kompleksy...........
a o przytycie aż tak się nie martw, jedz normalnie w średnich ilościach + ruch i jo-jo cię nie dopadnie.

Chyba jakos sie wygrzebuje z tego ...

bardzo się cieszę, trzymam kciuki i zycze dużo słoneczka dzisiaj :P

14:40
Podliczyłam kalorie z dnia dzisiejszego - 1005 I WIĘCEJ JUŻ DZIŚ NIE BĘDZIE!

Sorki ze pisze takie pierdoły, w sumie bardziej dla siebie to robie...

nie, nie było zadnej ironii, a jeśli tak to wyszło to przepraszam

ja tylko bardzo chciałabym móc postrzegac siebie inaczej i choc troche sie zaakceptowac

No to najwyraźniej się nie zrozumiałyśmy, bo ja potraktowałam to jako taka małoprzyjemną aluzję i ironię na dodatek :P

Ja dzisiaj nie mam humoru .. Tak się nażarłam, dzisiaj, że teraz czuję się tak jakbym z powrotem ważyła 71 kg..
Na dodatek byłam w mieście i wszystkie spodnie, spódniczki są na mnie za małe ;/ BLE !

fuck ;/