hiphopera ja też jestem na niej 2 raz, właściwie to trzeci, ale za 2 razem nie wyszło. A teraz to raczej na bank nie utyłam, no szkoda zeby mi przybylo jak nie dość ze jadłam jak ptaszyna to jeszcze biegałam i chodzilam na treningi. Troche sie mierzyłam centymetrem to poubywało w obwodach tak średnio po 2cm także myśle ze na dobre mi wyjdzie. Już nawet ulożylam sobie jadłospis na cały kolejny tydzien po kopenhaskiej i zamierzam go stosować równie konsekwentnie co i tą diete.

Minewra nie jadlam befsztyka, jadłam piers kurczaka bo mozna zamieniać, nawet nie jadlam dzis brokula tylko kalafiora bo podobno tez mozna podmienic. Sałate ... no cóż tak jak napisane tak jadłam, tylko zdarzylo sie ze nie miałam cytryny to sobie dolałam troche octu :P.

Nie jestem głodna na tej diecie (no poza wczorajszym dniem ) ale mam ogromną ochote zjeść coś innego niż w kółko tą sałate :P. Na szczęście moj jadłospisik ktory sobie napisałam jest bardzo urozmaicony . A w niedziele to ja sobie pójdę na loda! Takiego z maszyny, A CO! należy mi się coś extra

***
Boziu, tak naprawde to ja w tej chwili czuje sie paskudnie wypchana