No dobra - przebolałami biore sie w garść!
Przecież do ciezkiej cholerci schudłam AZ 2 kg - dawno mi sie tyle nie udało.
A nogi to i tak mi schudły, nigdy nie miałam 55cm w nodze ... heh lol własnie zauwazylam ze zapomniałam dac wymiaru uda. Bylo 57a przeciez to centymetry są najwazniejsze a nie jakies kg
i na brzuchu jednak jakby torche mniej tego wstretnego tluszczu.
Grunt to pozytywne myślenie!
teraz mniej wesole - i tak dzis juz zjadłam za duzo bo jesli nie czuje nad sobą bata to smutki doprowadzaja do ... ekhm, ale zjem dzis jeszcze grejfrucika na kolacyjke i powinno byc dobrze a jutro znowu zamierzam pilnie strzec swojej dietki tak jak zaplanowalam. Przyznam sie ze chcialam juz robic jakieś cięcia itd, rezygnowac ze sniadania - ale nie! Bedzie tak jak miało być!
Jutro dieta Ewowa .... yyy .... znaczy Nintjowa- dzien 1
A tak z ciekawosci sie zapytam, skad wziełyscie swoje nicki? Ja jestem "Ninti" bo
przeczytałam cos takiego kiedys w takiej książce. Pozwole sobie przytoczyć fragmencik bo sobie to zapisałam. Jeszcze zaznaczę ze własnie mam na imę Ewa. A więc:
"szczególnie wyraziste i przekonywujące są porównania przeprowadzone przez sumerologów między tekstami Dwurzecza i Biblią. Tak np. biblijne stworzenie niewiasty z "żebra Adama" zbiega się z sumeryskim mitem o bogu Enki i bogini Nintiursag.
W języku sumeró słowo ti oznacza i "żebro" i "życie". Dlatego bogini stworzona po to, aby uśmierzyć ból żebra u boga Enki nazywała się Ninti, co oznaczało i "pani żebra" i "pani dająca życie". Wg. Biblii imię Ewa oznacza "ta co daje życie", a Ewa stworzona została z żebra Adamowego (chociaż w języku starożydowskim słowa "życie" i "żebro" brzmią już inaczej).
Zakładki