Wątek: Kassik'a walki c.d. :)))

Efciu, dziekuje ślicznie za wizytę PEWNIE ŻE MOŻESZ SIĘ PRZYŁĄCZYĆ
odwiedzaj mnie jak najczęściej zaraz do Ciebie zajrzę i coś skrobnę

ZAPRASZAM WAS WSZYSTKICH DO MOJEGO PAMIĘTNICZKA

BĘDĘ SIĘ Z WAMI DZIELIĆ SPOSOBAMI NA SCHUDNIĘCIE I MOIM DOŚWIADCZENIEM W TEJ KWESTII... a muszę powiedzieć, że mam już spore

POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNKI (no chłopaczki też ) SERDECZNIE

obiecuje tu wpadac...wspierac gdy jest cięzko...
chwalić za postepy i krzyczec gdy coś nabroosiz....
a jak egazminki i zaliczenia
mnie jutro czekają dwa kolosy ..
....dlatego zamaist se uczyc odpręzam sie na dietce.pl

dobrej nocki zycze

kassik kotletem sie nie przejmuj,
pewnie i tak nie przekroczylas dzisiaj 1000kcal
bo ja dzis przez te zelki zjadlam na pewno wiecej
ale od jutra ostro wracam do dietki i cwiczen


pozdroweczka :P

O te linki bardzo się przydały dzieki wielkie. Heh milutko ze mnie odwiedzilas. Kolezanka ma racje nie martw sie tym kotletem. To nie taki wielki grzeszek

6 no no też kiedyś ćwiczyłam, doszłam do 14 dnia i potem przerwałam z powodu lenistwa

ale ty idziesz jak burza - brawo!!!

jeśli poprawi ci to humor, to przyznam ci się, że też zjadłam schabowego , ale zawsze jak jedziemy z gór to wpadamy do "relaksu" bo mają tam największe i najsmaczniejsze schabowe na świecie (zjadłam pół porcji, ale całej to czasem nie zjada nawet mój tata!!!)

miłej nocy

Zamieszczone przez patka007

6przyznam ci się, że też zjadłam schabowego , ale zawsze jak jedziemy z gór to wpadamy do "relaksu" bo mają tam największe i najsmaczniejsze schabowe na świecie

....dobry schaboszczak nie jest zły

Kasik...

alez Ci zazdroszcże ze już prawie po sesji..
ale mnie zostąło tylko jutro te dwa kolosy i jeszcze 2 egzamy 8 i 1O lutego...
przy założeniu że wsssytko zdam :P
ale przecież innej opcji nie ma

oki, kotletem staram się nie przejmować.. chociaż troche mam wyrzuty sumienia.. był w panierce i smażony na tłuszczu...
zjadłam dzisiaj ~ 1000 kcal więc nie jest aż tak źle :P

patka ma racje
idziesz jak burza :P
oby tak dalej

dziękuję
idę jak burza, bo jak burzę skończę, to znów osiądę na laurach i mi kilosków przybędzie...
już tyle razy tak było... nie chcę tego powtórzyć więcej
no aż się sobie sama dziwię.. ale to chyba dzieki WAM tak łatwo mi idą zmagania
thx za to że jesteście laseczki