Dzięki Kaczuszko :) To już druga udana niedziela... moze w końcu przerwę tą nieszczęsną passe ;)
Nauki ciąg dalszy ;)
Wersja do druku
Dzięki Kaczuszko :) To już druga udana niedziela... moze w końcu przerwę tą nieszczęsną passe ;)
Nauki ciąg dalszy ;)
Dzisiaj już nic nie jadłam :) Gdzieś tam sie przewinęła jakaś herbatka ;) Babcia dała troche słodkości na wynos... może rano się na coś skusze... teraz nawet mnie nie korci... :)
Lece odpocząc, bo jutro ciężki dzień bardzo ;)
Witam :)
Właśnie zjadlam pyszne śniadanko: płatki z połową kubka mleka 0,5, kawałek babki i ciasteczko jedno ;)
Dzisiaj ciężki dzień... Od razu po szkole egzamin do Bierzmowania... Jeśli zdąże to pójde na trening, więc nie wiem czy obiad dam rade zjeść...
I znów w nocy nie mogłam spać... nie wiem co jest... Już od jakiegoś czasu tak mam... A może dzisiaj to stres? Ech... w każdym bądź razie jestem padnięta.
Witaj stilness!Dla mnie ta noc była koszmarem, obudziłam się o 2:30 i do 5-tej nie mogłam zasnąć, może to przez pełnię, bo dzisiaj się zaczyna. Zatem jestem wypompowana i niewyspana, ale mięśnie nie bolą po wczorajszym hula hop, tak jak ostatnio. Powodzenia na egzaminie. :P :lol:
powodzenia na egzaminie :P
3mam kciuki
no i milego dietkowego poniedzialku :wink:
Hej hej stillness :D
Mnie tez dlugo nie bylo, ale to przez ten moj internet - a raczej jego brak :evil:
Ja tez zauwazylam u siebie dziwne ciagoty akurat do slodyczy jak jestem na diecie, choc nigdy mnie nie ciagnelo specjalnie do slodkiego.. moze to kwestia cwiczen? W sumie sporo cwicze, ale sama nie wiem czy to moze byc przyczyna.. :roll:
I mnie tez obchodzi Twoje podjadanie chipsow .. a najlepiej, zeby go nie bylo ;) 8)
Jak egzamin?
Buziaki!
Witaj stilness, u mnie bez zmian, waga - lepiej nie pisac, ale daję sobie tydzień, jesli nic sie nie poprawi, to chyba zastanowię sie nad innym jadłospisem, bardziej surowym. Zaraz idę zjeść surówkę z pekińskiej, z porem, sosem jogurtowym z czosnkiem i papryką pycha.
Udanego wieczoru :P :D
Zdałam :):):) Miałam nadzieje, ze nie trafię na pytania z ostatniej kartki, bo je najmniej umiałam i oczywiście jak na złość wszystkie 3 miałam z ostatniej... ale tylko jedno mnie troche zagięło ;)
W szkole była grahamka, VITAMINKA i niecała paczka chrupek (musiałam sie odstresować :( ).
Po przyjściu do domu zdążyłam jeszcze zjeść obiadek: zupka pomidorowa z makaronem i kromka ciemnego chleba :) Potem szybciutko na trening, a jak wróciłam to zjadłam jabłuszko :)
Tyle na dzisiaj... :)
Eyeczko mam nadzieje, że dziś juz się wyśpisz :) No i liczę również, że przeklęta waga pójdzie w dół... chociaż wydaje mi sie, że skoro trzymasz dietke i ćwiczysz regularnie ostatnio, to powinno być spoko :)
Giovanina w końcu się odezwałaś :) Moje ciągoty do słodyczy już na szczęście mijają... Ale wydaje mi sie, że wszystko poniekąd moze mieć na to wpływ... Mam nadzieje, że i Tobie wkrótce przejdzie ;)
Kaczuszko dzięki ;*
Lece Was poodwiedzać i zmykam do nauki, bo nic jeszcze dziś nie ruszyłam, a sporo tego :(
gratulacje zaliczonego egzaminku :wink:
milych snow i udanego dnia jutro :P
Wpadłam tylko sie zameldowac :)
Śniadanko: 2 kromy ciemnego chleba z serkiem light i kubuś :)
Zmykam do szkoły... zapowiada sie ciężki dzień ;)
A na dworze znów sypie :(