Lilka pamiętaj, ZE JAK BĘDZIESZ BARDZO CHCIAŁA TO SIĘ UDA!!!!!!!! Wiem, ze łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale przede wszystkim staraj się zaakceptować siebie... Owszem zrzucaj przy okazji dzielnie kiloski, ale łatwiej to robić kiedy sobie powiesz - JESTEM CAŁKIEM FAJNA BABECZKA!!!
Chudnij przede wszystkim dla siebie, jeste pewna, że pierwsze efekty podniosą Twoje poczucie wartości i zmobilizują do dalszej walki... Najważniejsze, że trafiłaś na to fotrum, bo jest tu masa wspaniałych dziewuszek, które Ci zawsze pomogą... pamietaj, ż nawet jak coś pódzie nie tak to nie uciekaj z forum, razem łatwiej się podnieść...
Ja ważyłam kiedyś 85kg przy 161 cm to dopiero była masakra , jakoś się z większością już uporałam, ale końcówka idze mi strrrrrasznie ciężko... był moment, ż wazyłam już 59 kg a teraz znowu 63... no ale cóż nie poddaje się, walcze dalej.

SUKCESÓW ŻYCZĘ I USMIECHU, BO NAWET W NAJGORSZYCH MOMENTACH POGODA DUCHA MOZE NAS URATOWAĆ! śCISKAM MOCNO, POWODZENIA!