-
Dziś troche przesadziłąm, na śniadanie zjadłam jajecznice (chyba nie powinnam jeśc tyle jajek :| ) a potem jeszcze do tego dojadłam kanapke z maslem i szczypiorkiem. Ale na szczęscie to było rano więc mam nadzieje że w ciągu dnia sie spaliło no bo przeciez na treningu bylam chociaz dzis było raczej lajtowo. No ale jeszcze w ciągu dnia troche jadłam bo i surówke z kiszonej kapusty i jeszcze troche takiej wielowarzywnej sałatki no i jabłka.
Znowu zaczynam miec doła, a ja odwrotnie jak większosć - jeśli mam doła to mogłabym nic nie jeść i mozliwe ze jeśli mi cos odbije to pojade na uczelnie bez śniadania.
-
Nie wiem, ile kcal dzisiaj zjadłam - nie chciało mi się liczyć. Znów nie wszystkie zmieściły sie w regularnych posiłkach - beznadziejna jestem :twisted: Ogólnie spoko. Tylko że zainspirował mnie ten artykuł, więc podjadłam suszonych owoców na drugie śniadanie. Są kaloryczne jak cholera, ale mój organizm tak odmawia współpracy, że staram się łatać jego niedobory :roll: Powoli uczę się pochłaniać zdrowe rzeczy zamiast "smakołyków". Fajnie jest prowadzić zdrowy tryb życia... Gdybym jeszcze palenie rzuciła :evil:
Kolacyjka wzorowo o 17.30, potem ponad godzinka ćwiczeń. Dzień na 4, czyli prawie idealny... :wink:
Ninti , utrzymaj brak apetytu, ale bez doła. A skąd gorszy humorek?? :( Surówka z kiszonej kapusty jest całkiem niekaloryczna, a jabłka troszkę kcal mają, ale są zdrowe. Masz za sobą super dzionek (przynajmniej jeśli chodzi o dietę :D )
Hanka znikające boczki to super sprawa!! A ja mam duży zapas, więc przez długi czas będą dostarczać mi satysfakcji :wink: Waga odmawia współpracy, ale jednak ciut ciut schudłam i czuję się 5 razy lepiej niż 3 tygodnie temu.
Mamy wpadki i słabości, ale jednak jesteśmy silne!!
A to dla Was :
http://republika.pl/blog_xz_464791/797622/tr/244.jpg
-
Wiecie, przenoszę się na inny topic, bo tutaj mnie ignorujecie i w ogóle nie wspieracie. Papa.
-
Hmmmmmmmmmm. Później coś napiszę, bo teraz mam zły humor i jestem kąśliwa :twisted: A wszystko dlatego, że własnie się zważyłam - znów bez zmian :roll: Kilogram w całe 3 tygodnie - pięknie, k..wa, pięknie
-
hej, głowa do góry, oj wiem jak to musi wkurzać...ale tylko nie rezygnuj!!! może dużo ćwiczysz i ci w mięśnie poszło...może się pomierz!!! a jak nie, to na pewno następne ważenie zaskoczy cię dużym ubytkiem:)
papa
-
Dzięki Korni :) Ale faktycznie wściec się można :cry:
Spróbuję poprawić moją dietę. Ćwiczę, ale nie aż tak intensywnie, żeby mi wszystko w mięśnie poszło.
To ważenie też mnie zaskoczyło
-
-
ojc, okropna jestem :(
wzorową dietkę zacznę od 1 :( :evil:
wiem, że takie przekładanie nic nie daje, ale cyferki są jakieś takie bardzo wpływające na moje życie... :? :? :?
-
Weat Słonko, bo weekendy są najgorsze :roll: Ale nie poddawaj się :wink: "Wpadki wpadkami", ale najważniejsze jest to, że znalazłyśmy się na tym forum i razem na pewno musi się nam udać.
Optymistkaaa no co Ty, opuszczasz nas ??
Bucik jak u Ciebie?? Dzięki za "opierniczenie" hehe teraz już ładnie dietkujemy prawda ??
Śliczne kwiati, zrobiło się tak wiosennie za oknem, słonko świeci tylko jeszcze mróz u mnie trzyma :?
EDIT: Bucik co się dzieje ?? :?
-
Witam jak po niedzieli u mnie były małe grzeszki w niedzielę bo miałam az dwie imprezki ale staram sie trzymać mam nadzieje żę ty też