-
Ninti ale masz zajefajnie też bym coś takiego potrenowała... zwłaszcza jeśli moim marzeniem jest figura lekkoatletki , Tobie już pewno niedaleko do niej
A ja jestem z siebie dumna, bo dziś mija 6 dzień mojej wzorowej dietki W całej historii mojego odchudzania (tj. ok. 2 lat) jeszcze się mi nie zdarzyło, żebym wytrzymała na jakiejkolwiek diecie (zreszta w głupi sposób się odchudzałam, stąd gigantyczne 17 kilogramowe jojo ) aż 6 dni A to wszystko tylko i wyłącznie dzięki WAM
weatherwax trzymaj się dzielnie Komu jak komu, ale skoro mi się udało nareszcie ruszyc z kopyta ( ) to Tobie też na pewno się uda Wierzę w Twój sukces i w mój sukces i w sukces każdej z NAS I w Kamesa sukces naturalnie też wierzę
-
bucik a co Ci stoi na przeszkodzie, tez możesz
Capoeira jest dla kobiet, mężczyzn i dzieci, a nie mogą jej trenować tylko ci - którzy nie chcą
Mestre Pastinha
Wogóle to w naszej sekcji jest taki chłopak, jeszcze rok temu był taki grubaśny a teraz tyyyle schudł. Ja myśle ze wlasnie dzieki capo moja waga wachała sie miedzy 3-4 kg a nie między 10 -12
A tak wogóle to ja teraz wpieprzam chipsy i zastanawiam się czy nie rzucic tego odchudzania wpizdu bo juz mam dosyc. Na poczatku glodówka - ok, ale teraz kazdego wieczoru myslalam o tym że nie chce aby nadeszło jutro bo znowu bede musiałą sie męczyc
-
Kurnia, Ninti, no to się nie głodź, tylko jedz tak, żeby wolniutko chudnąć, albo nie tyć!! Z głoeówkami to zawsze tak jest... Fajna ta capoeira!! Ale brzmi strasznie ciężko (nigdy nie umiałam zrobić gwiazdy no i mam jakąś dziwnie upośledzoną koordynację ruchów - nie umiem rączek do nóżek doapsować itd Ale może czas nad tym popracować)
Bucik, zazdroszczę Ci, ja od wielu lat nie wytrzymałam 6 dni idealnej dietki... Brzmi to śmiesznie, bo co to jest 6 dni, ale jednak dla mnie to nieosiągalne. Nawet wczoraj jakoś nie wytrzymałam i - mimo, że oficjalnie znów się odchudzam, wpałaszowałam za dużo. A dzisiaj jeszcze nic straconego, ale za często podjadam - regularne posiłki co 30 minut No i zostało mi jeszcze góra 200 kcal. Boli mnie głowa i nie chce mi się uczyć
-
Hej Lasencje
Przez cały weekendzik nie byłam tutaj. Widzę, że idzie Wam bardzo ładnie
Bucik pięknie, tylko pogratulować :* normalnie jestem z Ciebie dumna
bo u mnie jest troszkę gorzej... mam ostatnio taką chęć na słodkie... wiadomo z jakiego powodu eh my kobiety nie mamy łatwo
Ninti Słonko tylko się nie głodź !!
Weat będzie dobrze ja też muszę się wziąć w garść, bo już dobrze szło i znowu nie jest pięknie Trudne to wszystko....
" Tylko uwierz, że potrafisz "
-
Ninti dietka nie może byc męczarnią może spróbuj wrócic do 1000kcal a tak w ogóle to się zastanawiam czy te twoje 60 kg to przypadkiem nie same mięśnie
weatherwax nie mów, że nieosiągalne tylko bierz się do roboty ja też myślałam, że jest to nierealne ale jak widac udało mi się i teraz zrobię wszystko, żeby tego nie zaprzepaścic już nie mogę się doczekac 1 kwietnia, kiedy stanę na wadze i liczę na to, że 63 na niej będzie
hmmm... a tak w ogóle to ile tych kalorii jesz bo może główka boli od ich niedoboru i uczyc się też przez to potem nie chce....
viola dzięki serdeczne ja też jestem z siebie bardzo zadowolona no tak, niestety te (nie)popularne kobiece dni są najgorsze, bo niedośc, że się ruszac w ogóle nie chce, to jeszcze bym tylko czekolade żarła...yyy... ja na szczęście po
A tak w ogóle to znowu mi przesunęli bierzmowanie (6 raz, z racji wyjazdu biskupa do Rzymu na mianowanie bp Dziwisza na kardynała) na 17 czerwca Jestem wściekła, bo 6 termin to przegięcie Ale przynajmniej będę już szczuplutka
Przed chwilą rozcięłam sobie język na jogurcie.... .... to się nazywa precyzja otwierania
a teraz idem sie uczyc...yyyy
-
Oj same mięsnie to to napewno nie sa - szczególnie na nogach no na boczkach to nie mam az tyle tłuszczyku ale tak jakos na tej srodkowej częsci brzucha takie bleee. Wogóle doświadczyłam czegos dziwnego bo ta moja nieszczęsna sukienka od studniówki jak ostatnio ją sobie załozyłam to nie byla za ciasna w w tyłku ani w talii ale jakos tak dziwnie ciasnawo mi było tak w 10 centymetrowym pasie pod biustem i troche sie zdziwilam bo myslalam ze juz szybciej pupsko albo brzuchal rosnie a nie okolica klatki piersiowej :P i tak sobie cichutko pomyślalam ze moze mięsnie mi urosły
Jak wziełam pokazalam bratu moją ręke napinajac mięsnie to tak dziwnie sie ze mnie zaśmiał a mama to mowi zebym juz dała spokoj bo niedługo bede miała łapy jak chłop. Z tyłka niestety jednak powinnam troche zgubić bo 98 cm to jednak za duzo, w talii 71/73 w zaleznosci co mam w żołądku . O dziwo dzieki tej głodówce to noga w udzie mi schudła, albo mam jakieś zwidy , w lewej (tej chudszej :P) to 55cm miałam (a było 57), ale łydy jak zwykle wielkie :/
Ale doszlam do wniosku ze Ninti nigdy sie nie poddaje i bede odchudzała sie dalej, jak to jeszcze nie wiem, ale bede
Bucik bardzo sie ciesze że w końcu udaje Ci się ładnie dietkować, oby tak dalej . Zobaczysz, efekty niedlugo bedą napewno widoczne.
weatherwax w imieniu kolektywu forumowiczek wzywam Cię do zaprzestania przekraczania limitu kalorycznego :P ... ale żarty żartami, ale kochana sama wiesz ... myśle ze rozpisywac sie nie musze.
a co do koordynacji ruchów ... hmm ... ja tam jestem przekonana ze wszystkiego predzej czy później sie mozna nauczyć, po prostu niektórzy mają wieksze a niektórzy mniejsze predyspozycje ale nie znaczy to ze nie mozna pewnych rzeczy wypracować.
Ja mniej więcej znam swoje możliwości i wiem ze mogłabym zrobic np takie macaco
bo jeśli umiem zrobic cos takiego "przefajtajac" się do przodu no to do tyłu tez chyba powinnam zrobic.
Wystarczyloby sie tylko dobrze zamachnąć ... tylko że moim problemem jest to że ja sie boje ze mi sie nie uda i ze sie potłuke albo spadne jakoś tak nieszczęśnie ze sobie coś złamie - ale z drugiej strony wiem ze ryzyko zawsze istnieje. Ostatnio własnie koleżance pęklo cos tam w kostce i to przy wykonywaniu zupelnie niewinnych ćwiczen ktore robimy praktycznie na kazdym treningu. Ale musze sie jakos przełamać bo zamierzam do konca wakacji umiec to przeklęte macaco
AAAA koniec tematu capo :P ... jejku, jakie ja długie posty pisze :P
-
No właśnie - dobrze szło i zdechło. Teraz jest trudno, bo ten egzamin i trochę się, po cichu ,zaczynam stresować, a poza tym cały czas chodzę wściekła, bo częśc materiału to straszne pierdoły, napisane przez jakiś kretynów. A ja muszę to czytać i pamiętać Ale dość wymówek, muszę uwierzyć w to, że mi się uda. Daję sobie kolejną szansę, a jak nawalę... Nie, nie ma tak - nie nawalę (szkoda, że po tylu porażkach trudno jest traktować się poważnie A takie podejście "postanowię, ale i tak mi się nie uda" jest doskonałą gwarancją porażki. Ale pewnie wystarczy o tym nie myśleć).
Obiecuję, że od dzisiaj będę stosować idealną dietkę 1200 kcal przez co najmniej 7 dni.
Uda mi się WRESZCIE
Ninti, no właśnie ja jestem strasznym tchórzem i panicznie boję się bólu!! Ja nawet fikołków nie mogłam zgobić, bo się bałam!! Przed każdym treningiem
żegnałabym się z rodzina i wprowadzała korekty w testamencie
-
Witam wtorkowo..
Widze ze sie tu dosc sportowo zrobilo..
Ninti! Chyba bym sie w zyciu na cos takiego (macaco) nie odwazyla, ale strasznie to musi fajnie wygladac.
Weatherwax bierz sie za bety i do roboty. Co to za pesymizm tu przebija od Ciebie?
-
Heh ... wróciłam do pisania pamiętnika - znaczy takiego normalnego, w zeszycie - moze to tez pomoże mi dietkować .
Weatherwax trzymam za Ciebie kciuki, wierze że Ci się uda. Teraz to już nie możesz zawieść ani mnie ani pozostałych dziewuszek "od nas" :*
Po tym wczorajszym objedzeniu się boli mnie żołądek ... ble :/
Ide sie uczyć bo w czwartek też mam egzam ... i też ble :/
-
ech... u mnie dziś mija tydzień idealnego dietkowania
weat na pewno Ci się uda mnie się udało
teraz będzie już tylko coraz lepiej... jeszcze tydzień wytrzymam i już nie będę odczuwac głodu
a potem jak dobrze pójdzie to mi tylko 7 tygodni dietki zostanie i zegnam 9 kg
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki