i tak trzymajZamieszczone przez milas
i tak trzymajZamieszczone przez milas
Lepsze cale winko na humorek, niż tabliczka czekolady na doła
Witajcie!
Moje "cyferki" sa chyba najgorsze:
mam 27 lat
wzrost 164 cm
waga ..hm..76 kg
Nie wiem skąd się to wzięło, ale koniecznie muszę się pozbyć ok 15 kg. Pomózcie dziewczyny!! Próbowałam już wszystkiego: hipnozy, akupunktury, stosu tabletek, ale jo-jo jest niubłagane. W ciagu ostatniego 1,5 roku uzbierało mi sie aż tyle nadwagi. Wcześniej nie było z tym aż takich problemów: 1-2 kg do przodu i do tyłu, a z tym nie moge sobie poradzić. Przypadkiem parę dni temu zajrzałam na www. grubasy. pl i...jestem.
Dzisiaj pozwoliłam sobie na chwilę, a w zasadzie parę chwil słabości, ale od jutra: SŁOWO HONORU zacznę dietę 1000 kcal, bo jak widzę wszystkie "grubaski" zgodnie twierdzą, że jest najbardziej skuteczna.
Mam nadzieję, że wspólnie uda nam się zrzucić te: oponki ))
Piszcie proszę, bo to pomaga.
ew. mój nr GG 4821463
Do..poczytania
Justyna
Cześć dziewczyny
No ja tu chyba pobiję rekord:
lat 25
wzrost 164
waga 81 !!!!!!!!!!!!!
tak wstyd mi strasznie
nie wiem dlaczego wy tyjecie, czy dlatego ze nie mozecie sie powstrzymac, czy zapominacie?
ja nie jem slodyczy, wogole bialego pieczywa, czasem razowe, zadnych sosow, masla, pierogow czy nalesnikow, makaronow itd itp
powinnam byc szczuplutka i zgrabniutka a tu nic takiego nie widac
najwiekszym problelem dla mnie jest odreagowywanine jedzeniem stresow
jak jest mi zle to jem tyle ze az mi niedobrze
ostanio czesto jest mi zle
i co ztym zrobic?
ja juz nie wiem, wygladam coraz gorzej i coraz mniej wychodze z domu bo mi wstyd
ogromnie sie ciesze ze jescze nie jest za cieplo i chodze w cienkiej kurtce ale jak przyjda upaly?!?!?!? nie wiem jak ja bede chodzic do pracy (((
kolezaniki zaczely diete kopenhaska, mowily zebym zacela z nimi bedzie nam razniej, i jak na zlosc tego dnia wylaczyli nam gaz na tydzien!!!!!!!!!!!
chyba mnie ktos przeklął!!!
nie wiem co mam zrobic ze sowimi dolami i obzarstwem
Airis witaj wśród nas
tak sobie czytam Twoje wymiary i stwierdzam że jesteśmy podobne pod tym względem, a dokładnie w jednym: 81 kg; tyle ważyłam kiedy podjęłam decyzję o odchudzaniu. Mam 159 cm wzrostu, 24 lata. Ową decyzję podjęłam ok. 3 lat temu i dziś ważę ok. 59 kg co będę Ci pisała wielkie i wzniosłe słowa na temat diety - napiszę Ci po prostu, że możliwe jest zżucenie tego zbędnego balastu - i ja jestem tego dowodem
Stosowałam dietę 1000kalorii+ ruch, nigdy nie pociągały mnie wynalazki typu kopenhadzka, jabłkowa, owocowa, jajeczna itp... po nich jest bardziej prawdopodobene i dużo większe jojo.
pozdrawiam
op
hej hej
Witam "nowe" i "stare" ))))
Ja w końcu wzięłam się za tą bezglutenową. Czeka mnie 2 tygodnie przeprawy przez morze Jest mi na prawdę ciężko. Świeży, chrupiący chlebek kusi... Właściwie to tylko to kusi. Do reszty już z dystansem podchodzę. Dzisiaj zjadłam 3 kromeczki chrupiego pieczywka z zieloną cebulką i ogórkiem konserwowym. Na obiad pół ziemniaczka (na prawdę pół!!), kawałeczek udka w sosie szpinakowym. Wypiłam też małą kawę.
Dzisiaj źle się czuje Boli mnie podbrzusze. Nie wiem, może cięcie się nagle odezwało... Na szczęście nie chce mi się szczególnie jeść.
Pozdrawiam i nadal trzymam kciuki za nas wszystkie!
op Tobie szczególnie gratuluję utraconych kilosków
Czesć!!!
Witam Wszystkie Was serdecznie, a szczególnie te nowiuśkie.
Przyłączajcie się i Wam i nam bedzie razniej i byc moze lżej troszeczkę.
Niestety dziś nie mam za dużo czasu do popisania, a zdarzyła mi sie wczoraj rzecz nieslychana .
Jak tylko znajde chwile bez kata nad glowa i wolny komputer to Wam o wszystkim doniose.
skutek tego jest taki, ze dopiero teraz to zaczne chudnąć.
Takiego kopa dostałam, że heca, hej i wogóle.
Trzymajcie sie diety...
Czy u Was też taka piekna pododa, ze życ, ćwiczyć i odchudzać się chce?!
POZDRAWIAM i do wkrótce
Witam was wszystkich!!!!!!!!! Milas jest piękna pogoda, dieta idzie super!!!
Dziewczyny trzymajmy się razem a zobaczycie że będziemy wyglądać jeszcze lepiej niz wyglądamy teraz!!!!!
Witam moje Drogie
napisze wam szybciutko co mnie straszliwego spotkało!!!
W Dzień Dziecka moi tesciowie przeszli samych siebie:
nie dość, że zawrocili mnie z wycieczki rowerowej, to jeszczelodami nakarmili (wręczając powiedzieli: TY bedziesz lody jadla???) ale wcześniej sie nawet nie zapytali czy chce
ale to jeszcze nic, po tych lodach wreczyli nam prezenty:
- syn ich, a maz moj doatal koszule w tym co zawsze rozmiarze
JA natomiast 2 rozmiary wieksza bluzke z komantarzem jak by byla jakas przymala to masz paragon i sobie wymien
BUUUUUUUUUUUU
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
cale szczescie nie ma tego zlego... serce sobie pokrwawilo ja sie w tym czasie opchalam , ale postanowilam sobi DIETA moja droga
i znalazlam taka co ja kiedys z powodzeniem stosowalam:
10 - 1/2 serka topionego +kawa
12 - jajko gotowane na twardo
14 - jablko
16 - 20 dkg sera chudego białego + pomidor
20 - lampka wina (ja ja zastepuję kisielkiem)
prosta jest, gotować nie trzeba, nie nawacha sie czlowiek i ni popodjada, a poza tym wszystko moge z tych rzeczy wziasc do pracy i jesc jak należy
jestem zdeterminowana 2 dzien już i takgo mam zamiar sie trzymac z wyjatkiem niedziel
az do 10 czerwca a poznie przechodze na dietke South Beach
JA IM JESZCE POKAZE
trzymajcie za mnie kciuki i piszcie co u Was
te dowcipy o teściowych to chyba prawda
każda motywacja jest dobra, nawet "żeby im pokazać" byle nie za wszelką cenę...
a ta dietka to nie za uboga w kółko to samo podziwiam jak to wytrzymujesz
nie jesteś głodna
Zakładki