wrocilam ale niestety na tarczy... dziewczyny nie mam motywacji do dalszego prowadzenia diety :( no niestety... zycze wam powodzenia i wierze ze wam sie uda :)
Bede_szczupła gratulacje ze dązysz do celu :)
Wersja do druku
wrocilam ale niestety na tarczy... dziewczyny nie mam motywacji do dalszego prowadzenia diety :( no niestety... zycze wam powodzenia i wierze ze wam sie uda :)
Bede_szczupła gratulacje ze dązysz do celu :)
ale chyba nas nie opuścisz :?: :?: :?:Cytat:
Zamieszczone przez ~Patrycja~
z motywacją jest tak, że raz jest a raz jej nie ma :lol:
a jak jej nie ma to trzeba czekać aż wróci :lol:
ja wczoraj i wogóle ostatnimi czasy nie miałam motywacji, ale wczoraj powiedziałam sobie: co ty robisz idiotko, dążysz do jojo, a osiągnęłaś juz tak wiele, weź się w garść. I dziś wzięłąm się w garść :D :D
~Patrycja~ motywacja się pojawi, może już wkrótce, choć się tego nie spodziewasz :!: :!:
op-dziękuję :D
qqrq- so che la lingua italiana sia molto bella :D hehe :D
patrycja-bu :cry: bu :cry: i jeszcze raz bu :cry: mam nadzieję,że szybko do ciebie ta motywacja wróci :) musi :) już ja ja pogonię :D
pomyśl jak będzie wyglądało twoje zycie gdy schudniesz,jakie wszystko będzie piękne :D i walcz ze mną :!: wiem,że łatwo mówić..... jednak mam wielką nadzieję,że zaczniesz działać :D
dziś zjadłam troche mniej niż 900 kcal,ale zero ruchu,bo chora jestem i nie mam siły :cry:
ale i tak uważam,że dzisiejszy dzień był ok :D
życzę wytrwałośći i pozdrawiam :D
tak mówiłyście o tej motywacji,więc stwierdziłam,że przydałoby sie spisać moją :D
jeśli schudnę:
-kupię sobie nowe, modne,małe ubrania(białe spodnie :D i krótkie bluzki :D )
-zmienię fryzurę
-będę chodziła w spódniczkach i króciutkich spodenkach
-będę się podobać wszystkim facetom 8) (trochę wyolbrzymiłam,ale co tam :D )
-ludzie będą mi zazdrościć silnej woli
-będę miała zgrabniutkie nogi, płaski brzuch i szczuplutką twarz
-nie będę się wstydziła swoich grubych nóg rozchlapanych na kanapie obok czyichś chudych
-będę pewniejsza siebie
-będę chodziła w płaskich butach(adidasy) i wyglądała chudo
-nie będę się ciągle odchudzać, no i odkładać tej decyzji w nieskończoność
-nie będę więcej myśleć ,że jestem gorsza i gdybym była chuda to byłabym szczęśliwsza ,po prostu będę chuda
-nie przyjdzie mi do głowy ,żeby gdzieś nie iść ,bo jestem za gruba
-zrobimy sobie z T. sesję zdjęciowąJ i nie będę się wstydziła mojej grubej twarzy:)
-będę się ładnie prezentować w kostiumie :D
-będę miała poczucie,że jeśli chcę to potrafię :D
no :D jak mi sie coś przypomni to dopisze,pozdrawiam :D
w ogóle to dzis postanowiłam,że 29 lub 30 maja zacznę 13-stkę :!: data zależy od daty imprezy po studniówkej,dietę zacznę zaraz po niej :) a narazie sie będę trzymać tego 1000 kcal :)
coś za często tu pisze :roll:
i same pierdoły na dodatek :?
idę zająć się czymś pożytecznym :D
imprezy po maturalnej oczywiście,a nie po studniówkowej :oops:
To znowu ja 8)
zjadłam dziś 1300 kcal,ale i tak jestem z siebie dumna,bo moja mamusia wyprawia imieniny i jest dużo ciast i tym podobnych rzeczy :( Ale się nie dałam,nie tknęłam nawet słodyczy :D
poćwiczyłam za to sobie,bo choróbsko mnie opuszcza,na stepie spaliłam ponad 350 kcal,a poza tym to wykonałam dużo różnych ćwiczeń,w tym ponad 100 brzuszków :D jeszcze 100 mam zamiar dziś zrobić :)
jutro niestety pojadę pewnie do babki i będę musiała wykazać więcej silnej woli niż zazwyczaj :( w ogóle mam jakieś doły dziś od południa,z MOIM mi się nie układa,wszystko mnie wkurza,czuję się jakby wzyscy mieli mnie w dupie,no i jeszcze perpektywa 5 dni kucia :(
ale będę walczyć :!:
pozdrawiam,w sumie to nie wiem kogo,bo tylko ja tu piszę, no ale tak profilaktycznie :D pa :D
ja może rzadko pisze, ale często czytam :mrgreen: i dziękuję za podrowiena :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Będę_szczupła
:D :D również pozdrawiam :D :D
Cześć dziewczynki :D jak to by było jakbym czegoś od rana nie napisała,ech....
Otóz wczoraj w nocy oglądałam program o kobietach,które ważyły po 360-370 kg i mężczyznach"wypasaczach",którym podobało się to sadło i chcieli je jeszcze utuczyć :!: To jakies zboczenie jest chyba :!: Tak czy siak,jak sie na to napatrzyłam,to potem wydawało mi się,że jestem szczuplutka i zgrabna:!: te 4 kg to pikuś przecież,to NIC :!: (chyba,że przytyłam ostatnio,bo na to,że schudłam to nie liczę,jadłam zwykle więcej niż 1000 kcal :cry: ) Jutro się zważę,trzeba spojrzeć prawdzie w oczy :!:
dobra,to ja lecę,leki wziąć :cry: pappa :D
witaj Bede_szczupla!
Podziwiam silna wole w walce z ciasteczkami... ja niestety pewnie bym sie rzucila i zapomniala o wszelkich ograniczeniach :oops:
Z moim facetem tez jest niestety roznie, ale to moze dodatkowo mnie dzisiaj motywuje... :wink: Nie dam sie kurcze zbic z tropu...
Dzisiaj po wczorajszym grzeszeniu uderzam z podwojna sila (takie tam poranne gadanie...). Niestety pogoda nie dopisuje, wiec super aktywnosci fizycznej nie bedzie. Mam zakwasy na brzuchu, wiec brzuszki tez chyba odpadaja. A propos: jak robisz brzuszki??
Buziak i powodzonka.
Ola