Witam;*
mnie chyba tez zaczyna cos brac bo gardlo mnie juz boli:/
ehh wracaj do zdrowia szybciutko;*
Wersja do druku
Witam;*
mnie chyba tez zaczyna cos brac bo gardlo mnie juz boli:/
ehh wracaj do zdrowia szybciutko;*
właśnie postanowiłam zmienić swoje żyvcie. nie chodzi o dietę, bo doszłam do wniosku, że zamartwianie się jedzeniem, figurą zbyt dużo dotychczas dla mnie znaczyło, przez co straciłam kontakt z przyjaciółmi. ale to samo mogę powiedzieć o etapach obżerania się - gdy miałam ataki (boże, jak to dziwnie brzmi...), też izolowałam się od świata, bo było mi ciężko fizycznie i duchowo...więc...to nie ma sensu. chcę, żeby jedzenie było tylko zaspokojoniem głodu, kiedy naprawdę chcę jeść, a nie mam zajadać problemy...dziś w gazecie przeczytałam artykuł o jedzeniu, było podane 5 typów zaburzeń, no i jeden z nich opisywał mnie, w 100 % :cry: :cry:
Normalnie, niezdara jestem i teraz cierpie ;).
Xixa- ja właśnie do tego samego dąże, ale wiem, że ja nigdy tak nie jadłam żeby zaspokoić glód i wstać od stołu- zawsze realizowałam swoje chętki...z regóły na coś słodkiego :(. Dlatego właśnie wybieram się do psychologa, żeby mi pomogła wyjść z tego koła: dieta-obżarstwo.
Zdrówka życze!!
mam nadzieję że nam się uda :roll:
no to xixa życzę powodzenia!
ja jadę na weekend nad morze :)
powodzenia!
a w ogóle jak to jest teraz z Twoim jedzeniem? jesz normalnie? dietkujesz?
bo nic na ten temat nie piszesz
agassi, życzę miłego weekendu, ty to ciągle gdzieś wyjeżdżasz, ach...
z jedzeniem jest ok. kalorii nie liczę, ale nie jem dużo. podjadam jabłka, to jest źle... :twisted: ale lepiej jabłka niż słodycze. nie rzucam się na żarcie, było minęło i nie wróci więcej :twisted: ech, marzenia, marzenia...zresztą, nie powinnam ciągle myśeć o jedzeniu, chcę przestać o nim myśleć...
Ja właśnie ciągle podjadam musli i wszystko co się da podjeść w małych ilościach np. zupa :[ niby nic ale kalorie lecą :[
NO i zarazilaś mnei , Xixa, tez mnie cos gardło znowu drapie :?
Ja też pozarażałam wszystkich w domu ;( najlepsze jest to, że sama już jestem wyleczona ;)
coś dużo ludzi choruje ostatnio...
a ja wczoraj byłam na imprezie bo mój kolega z usa wrocil :D ale dawno tak sie nie upilam... hardcore :P
a dzis jade do Warszawy na kolejna impreze :D hihihi
mam propozycje!! nie myslcie tyle o jedzeniu!! zacznijce cos robic! trzeba sie czyms zajac i nie chce sie ani jesc ani nawet o tym myslec!! jakis sport, malowanie, spiewanie, pisanie, tanczenie, nawet czytanie ciekawych ksiazek