-
Noooo, Haniu - należy Ci się porządny kopniak :!: :!: :!:
Jak to CHIPSY :!: :?: :!: (1 ziemniaczany chips ma 20 kalorii). Jak to brak motywacji :!: :?: :!:
Moja droga... Tak dalej być nie może! Popatrz na suwaczek, czy jesteś już na mecie? - NIE! Więc nie osiadaj na laurach nawet jeśli ludzie mówią, że zeszczuplałaś i jest fajnie. To prawda, ale jeszcze nie jest super :!: Bardzo dobrze, że ludzie widzą, iż tracimy kilogramy i mówią nam to, ale tak naprawdę to tylko Ty możesz wiedzieć czy już dosyć, czy już siebie akceptujesz, czy już dobrze czujesz się ze sobą :!: Niech inni za nas nie decydują (no ok, w przypadkach "chorobowych" jak najbardziej!) Ja wiem, że to wkurzające, iż człowiek ciągle się musi ograniczać itd. :? Że ma ochotę, a nie może :evil: To jest bardzo WKURZAJĄCE. Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Świat nigdy nie będzie sprawiedliwy... Tak ładnie Ci szło do tej pory - nie zepsuj tego! Jesteś podporą i wzorem dla innych, a co niedługo powiedzą? Aaa.. Słaba, nie dała rady, jojo ją dopadło, a tak ambitnie zaczynała... Nie daj nikomu tej satysfakcji - bądź dzielna!!! Jesteśmy z Tobą :!:
Buziak i pozytywna energia dla Ciebie! Takie będziemy:
http://sirmi.ic.cz/lidi/5.gif
-
I się zdublowało :P Chyba mój post chciał być jeszcze bardziej przekonywujący :wink:
-
HANKA, DO PIONU MI TU STAWAĆ :!: :!: :!:
PROSZĘ WYPIĄĆ TYŁECZEK, BO KOPNIACZEK NA ZDROWY ROZSĄDEK ODE MNIE DO CIEBIE LECI :lol: :lol: :lol:
Haniu, jesteś chora, to i zapału wtedy w człowieku mniej, do wszystkiego.
Jak się lepiej poczujesz, to i dietka będzie przyjemniejsza :D
Co do podjadania, to niestety niedobrze, że tak robisz, bo nawet jeśli nie chciałabyś już dalej się odchudzać (tak hipotetycznie mówię), to jak będziesz podjadać, no to nie ma bata - zgubione kilogramy powrócą :x
Już lepiej zjeść coś konkretnego np. na obiad niż ciągle coś podjadać, podjadanie nigdy nie wróży nic dobrego niestety - wiem to z autopsji.
Kiedy ostatnio tak ładnie schudłam, to kilogramy wróciły m.in. z powodu podjadania: najpierw niewinnie jakieś malutkie ciasteczko, jakiś lodzik, wafelek - w końcu jeden malutki nie zaszkodzi.
Potem hamulce już całkiem puszczają i waga rośnie :x
Haniu, przekazuję Ci moją już zdrową energię, która uchroni Cię przed podjadaniem i na nowo zmotywuje do dalszego odchudzania :lol: 8)
Trzymaj się i nie daj się - kto tu rządzi??? Ty czy jedzenie???
Wiadomo przecież, że TY :wink:
-
Hej dziewczyny..
Wiecie, ze jak przeczytalam te posty to mi sie jakos pewniej zrobilo. To wszystko racja co piszecie. To JA musze sie wziasc do roboty, a nie osiadac na laurach. Tak przeciez chce schudnac jeszcze te 5 kg. Tylko , ze to takie wkurzajace jak sie starasz a nie widac efektow. Ile ja juz czekam na ta 5? Ale w sumie to moze i lepiej, ze tak dlugo to zajmuje? Moze wtedy skuteczniej sie pozbede tych wstretnych kilosow.. No tak. Napewno. Sama przeciez kiedys odchudzalam sie na wariata. I co? Schudlam w ciagu 3 miesiecy, a potem w ciagu nastepnych 3 przytylam prawie 5 kg wiecej niz waga startowa. Potrzeba mi tylko troche cierpliwosci... I jakos to bedzie. Teraz jest mi trudniej, ale tzn ze tym bardziej musze byc zdyscyplinowana, no nie?
Takze KONIEC Z PODJADANIEM. Naprawde. Juz nawet rano jak robilam dzieciom kanapki do szkoly to skorke, ktora im odkrajam z jednej strony, wyrzucilam do kosza zamiast zjesc. Plusik dla mnie. O to chyba wlasnie chodzi. Zeby potrafic sobie czegos odmowic.. Przeciez ja to umiem. Dalej nie pale na przyklad. A o co mi chodzi z tym jedzeniem? Wiem, ze moge przeciez... Zmienie sobie suwaczek. Zaczynam nowy etap. Stratuje na swiezo. Dzis:
SNIADANIE: owsianka malinowa - 215 kal
herbata malinowa bez dodatkow
-
hej haniu,
mnie migdały rozsadza...oj...coś się obie pochorowałyśmy... :roll:
co do tych kalorii, to ci napisałam u mnie spróbuj zwiększyć, i tak walczysz dzielnie, a te 200 dodatkowych będzie pobódką dla twojego organizmu:)
no i kuruj się, u nas są w sklepie takie tabletki na zatokowy ból głowy, ale nie wiem czy u ciebie też...może się opytaj...na pewno będą...
haniu i nie przejmuj się tak tą dietką...skoro nic nie chudniesz to i nie grubniesz...nie będzie jojo, bo się waga unormuje na takim poziomie i właśnie z tego zacznie spadać dalej, więc spoko, tylko cierpliwości...
dzięki za privy, hehe, lepiej mi:)
buźka wielgachna;**
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/zz.../wiosna/05.jpg
-
Dzieki Korni za slowa otuchy...
Limit postaram sie utzrymac na 1000 przez miesiac i zobaczymy co sie bedzie dzialo. 1000 i ani kalorii wiecej, a do tego systematyczne cwiczenia. Moze to da jakis rezultat. A jak nie to bede zwiekszac powoli. Narazie daje sobie ten miesiac na probe... Zobaczymy...
No i mam nadzieje, ze cie nie rozsadza jednak te migdaly, bo co my bysmy wszystkie bez ciebie zrobily...Wracaj do zdrowia szybciutko....
-
Hana, widzę, że podczas mojej nieobecności miałaś zachwianie ale stanęłaś na nogi. I dobrze, czyli ochrzan ode mnie niepotrzebny? :-) Miłego dnia, bez podjadania, a za to z czymś dobrym na obiad.
-
Dzieki Zosiu...
Zachwiania byly potezne. Mam nadzieje ze sie juz nie powtorza.
Oj! Ty to jestes moim idolem odchudzniowym. Jak tak czytam twoj watek, to widze, ze tez nieraz mialas slabsze chwile, ale zawsze stawalas na nogi i bralas sie dalej do roboty. Kazdy powinien miec tyle sily co ty Zosiu.
-
No wlasnie Haneczko glowa do gory i nie daj sie . Pamietasz jak mnie tydzien temu na duchu podtrzymywalas , mowiac , ze czasami waga stoi w miejscu i mowilas , ze jesli wytrzymam to na pewno ruszy w dol - no i oczywiscie mialas racje , wiec nie zapominaj o tym bo u Ciebie bedzie tak samo !!!!!
Moze czasami za bardzo sie stresujemy ta waga , obejrzyj sie w lustrze , jestem pewna , ze sylwetka Ci sie wysmuklila - prawda ? No i juz jest z czego sie cieszyc :D
Nie bede Cie karcic , bo sama wiesz , ze podjadanie to glupi pomysl ( jak tak naprawde nie mozesz wytrzymac to zjedz ogorka kiszonego - prawie nic kalorii , a ile smaku za to ! ) , chociaz z tymi chipsami to faktycznie boj sie boga !
Demagorgon - a jaki to krem ?
Ja mam w planie kupno Loreala "Perfect slim " - 2 tuby , jedna na dzien , druga na noc , zobaczymy co to da.
Od 5 dni smaruje tez piersi nowym specyfikiem Dove - opakowanie bardzo praktyczne i ladnie pachnie , czy skuteczny przekonamy sie za kilka tygodni.
Czasami mam wrazenie , ze te kremy to i tak wszystkie jednakowe i najbardziej dzialaja na nasza podswiadomosc a nie na cellulitis :wink: , jednoczesnie zmiejszajac skutecznie obwodzik naszych portfeli , no coz :roll:
Pozdrawiam bardzo serdecznie
ania
-
Hana, najlepiej by było bez zachwiań w ogóle ale masz rację. Zawsze jakoś brałam się w garść. I chyba dzięki temu mimo wachań wagi i walki już 4 rok zeszłam z poziomu ponad 90 kg na poziom 60-70. W tym roku mam nadzieję ustabilizować wagę na poziomie 50-60 i oby już tak zostało :) Czego oczywiście i tobie życzę.