Wątek: .....Wytrwale dążyć do celu.....

Czytam,.... czytam,.... czytam wasze pasty i widzę że niektórym naprawdę się udało zrzucić zbędne kilogramy. Ja już wiele razy próbowałam sie odchudzać, zresztą moge powiedzieć...że całe moje życie kręci się wokół odchudzania, z jednym tylko sukcesem, gdzie udało mi się schudnąć ok 6 kg. I udało mi się utrzymać to przez jakieś 2-3 lata.
W oststnim czasie.....niestety.....przybrałam sporo na wadze, i jest mi z tym okropnie .Niestety prowadzę mało aktywny tryb życia, mało ruchu, siedząca praca.

Dzis postanowiłam że od poniedziałku, tj. jutraz zaczynam sie ograniczać.

Mam już dość obrzerania się fast fudami, słodyczami...itp. żarciem
Zmieniam nawyki żywieniowe.
-owoce i warzywa
-woda niegazowana
-ciemne pieczywo
-herbatki ziołowe

Max 1200 kcal dziennie
Przynajmniej 3 razy w tygodniu ćwiczonka
Mam zamiar w najbliższym czasie zaopatrzyć się w rowerek stacjonarny.

Jutro podam moje wymiary
Ważenie sie i mierzenie raz w tygodniu

Dziewczyny mam nadzieję że będę mogła liczyć na Waszą pomoc,... że będziecie mnie wspierać w tych pierwszych, najtrudniejszych dniach.

Tak więc do jutra.
Na pewno napisze jak mi poszło.
Trzymajcie się :P

Ty tez sie trzymaj dzielnie swoich dietkowych zalozen. Fajnie, ze postanowilas rozprawic sie z kilogramami, a z tym forum na pewno pojdzie Ci latwiej.
Pozdrawiam

witaj kseni)))

jasne ze mozesz liczyc na wsparcie
szczegolnie tutaj)))

powodzenia w dietkowaniu

będę zagladać

Ja też uważam, ze na forum łatwiej. Same czytanie listów innych jest bardzo motywujące i dodające wiary siły i otuchy
ja też trzymam kciuki za Ciebie!! Napewno się uda!!

to obie jutro startujemy z 1200 tez będe zagladać,trzymam kciuki i zycze dużo silnej woli

do jutra

ja tez tak chce. ej no kiedy doly wy sobie pojdziecie co?

boj aza nim tesknie jak cholera, az ryczec mi sie chce.
kurd ei jeszcze tak sie objadlam... oj lece lulu!

Dziewczyny dzięki za odwiedzinki. Dobrze że jesteście.

U mnie odchudzanko na dobrej drodze , dzis juz 3 dzień. Wczoraj zakupiłam sobie wasę, wody niegazowanej, warzywa na patelnie itp.
Kurcze....wkórza mnie juz ta zima , ileż można. Człowiekowi sie nic nie chce, zimno...brrr.Przyjdzie się z pracy, i leży przed TV, albo siedzi przed kompem.
Tesknie już za ciepłem...chcę...wiosny!!!!

Wczorajsze menu:
- 2 x kawa z mlekiem
- banan, jabłko, jogurt
- łyż ziemniaków, łyż bigosu, sałatka,2 ogórki korniszone, 6 marynowanych grzybków
- herbata, wasa z serem, 4 lyż sórówki z kapustki

Mam nadzieję że jadłospis w porządku, ze w 1200 kcal się zmieściłam

Dobra....muszę uciekac do pracy.....a takiego mam lenia, nic mi się nie chce.
Ale jeszcze 3 dni i mam TYDZIEŃ URLOPU.... !!!!!!

Trzymta się!!!
Pa pa pa

Kseni, trzymam kciuki. bede zagladac i kibicowac

Kochana Kseni, trzymam za Ciebie mocno kciuki

Uda Ci się na pewno, pod warunkiem, że będziesz konsekwentna Kiloski zaczną z Ciebie spadać jak jesienne liście z drzew

Życzę Ci dużo silnej woli a nawet jeśli popełnisz jakiś kulinarny grzeszek, to nie przejmuj się, tylko pruj do przodu :P :P